10 lipca br. odbyło się spotkanie w Śremie, w którym zabrała udział Komisja ds. Legislacji i Aktów Prawnych WIR Komisja ds. Legislacji i Aktów Prawnych WIR. Komisja zajęła się podczas spotkania dwoma ważnymi dla rolników tematami - funkcjonowaniem komisji klęskowych, o czym pisaliśmy TUTAJ: Komisje klęskowe - kto ma finansować ich działania? WIR zwraca się do MRiRW, a także spółkami wodnymi.
Spółki wodne, a dobrowolność uczestniczenia rolników
W drugim przypadku, czyli w kwestii spółek wodnych, zebrana Komisja, zwróciła przede wszystkim uwagę na, jak czytamy fatalny zapis o dobrowolności udziału rolników w tychże spółkach.
Komisja sformułowała następujące postulaty:
- Przynależność do spółek wodnych zajmujących się gospodarowaniem wodą na gruntach rolnych powinna być obligatoryjna, ponieważ urządzenia melioracyjne wpływają na każdy grunt w większym lub mniejszym stopniu, powodując odnoszenie korzyści przez ich właścicieli.
- Dobrowolność przynależności do spółek powoduje, że właściciele gruntów nie będących członkami spółek wodnych, uchylają się od uiszczania składek na rzecz spółek. Nie dbają oni także o urządzenia melioracyjne znajdujące się na ich gruntach. Co prawda zapisy prawa wodnego określają zasady uiszczania opłat w przypadku braku przynależności do spółek wodnych, ale w praktyce są one martwe i prawie nie możliwe do zastosowania.
- Należy wprowadzić zapisy umożliwiające obowiązkową dostępność dla spółek wodnych do dokumentów mówiących o właścicielach gruntów. Obecnie spółki wodne, w przypadku ustalenia właściciela gruntu nie mają możliwości uzyskania informacji na ten temat. Wprowadzenie przepisów, które pozwalały spółkom na uzyskiwanie takich informacji pomogłyby im w naliczaniu i ściganiu opłat.
- Przynależność do spółek wodnych należy wpisać do Kodeksu Dobrych Praktyk Rolniczych. Uwzględnienie w Kodeksie Dobrych Praktyk Rolniczych przynależność do spółek wodnych w kontekście ubiegania się o dopłaty obszarowe dałoby narzędzie np. do egzekwowania składek na rzecz spółek.
- Dodatkowo przynależność do spółki wodnej mogłaby być uwzględniania w punktacji aplikowania o różne dofinansowania np. na modernizację, nawadnianie, ochronę środowiska, wapnowanie itp. Dotacje udzielane spółkom są podmiotowe, co skutkuje ich wykorzystywanie na bieżącą działalność (art. 443 ust. 1 prawa wodnego oraz art. 131 ustawy Finanse publiczne).
Dofinansowanie przedmiotowe, a nie podmiotowe
- W obecnym kształcie prawa przepisy dotyczące dofinansowywania spółek wodnych prowadzących gospodarkę wodną na gruntach rolnych pozwalają na uzyskanie pomocy finansowej państwa udzielanej w formie dotacji podmiotowej z budżetu państwa przeznaczonej na dofinansowanie działalności bieżącej w zakresie realizacji zadań związanych z utrzymaniem wód i urządzeń wodnych, z wyłączeniem zadań, na realizację których została udzielona inna dotacja. Chodzi o dofinansowanie przedmiotowe, a nie podmiotowe - czytamy na stronie WIR.
Dlatego też katalog możliwości dofinansowania należy rozszerzyć, również o dofinansowanie przedmiotowe, albo tak jak napisano, tak jak w przypadku pomocy finansowej udzielanej przez JST (art. 443 ust.2), co ma umożliwić przeznaczenie dotacji na finansowanie lub dofinansowanie inwestycji, a to z kolei dałoby spółkom większe możliwości podejmowania działań i znacznie rozszerzyło katalog możliwych przedsięwzięć i inwestycji.
Spółki wodne - obowiązkowość dla każdego mieszkańca wsi
- Kluczową rolę w walce z suszą mają do odegrania spółki wodne, ponieważ jest to instytucja zarządzająca wodą, jest również najbliżej gospodarstwa rolnego i dlatego chcemy ją wzmocnić prawnie poprzez nasze propozycje, między innymi, przez to, ażeby uczestnictwo w gminnej spółce wodnej było obowiązkowe - powiedział Prezes WIR, Mieczysław Łuczak.
Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej przypomina, że w momencie dołączania Polski do Unii Europejskiej, pojawił się już pomysł, aby obowiązkowe uczestnictwo rolnika, wpisane było w Kodeks Dobrych Praktyk Rolniczych, wtedy tak się jednak nie stało i dlatego teraz WIR do tego pomysłu powraca.
Zaznacza również, że obowiązkowość ta powinna dotyczyć wszystkich mieszkańców wsi, a nie tylko rolników, ponieważ zdają sobie sprawę, że na ten moment tereny wiejskie wyglądają pod względem zamieszkania zupełne inaczej niż lata temu.
- Jesteśmy po dwóch spotkaniach u Pana wojewody i wiemy, że takie też problemy widzą. Jest również kwestia finansowania, też tutaj to podnosimy, żeby to finansowanie było oczywiście w większym wydaniu, jeśli chcemy poważnie podejść do tego. Generalnie spółka wodna kojarzy się z odprowadzaniem wody, z drenażem na polach i tak dalej, ale my też widzimy tę rolę w drugą stronę. Jeśli będą w należytym stanie technicznym utrzymane podstawowe cieki wodne, rowy melioracyjne, to przecież można iść o krok dalej i zamontować tam zastawki - dodaje Prezes Łuczak.
Patrycja Bernat
źródło: WIR
Fot: Canva
