StoryEditor

Działalność nierolnicza w siedlisku. Kto nie chce poprzeć ustawy?

Do dalszych prac w podkomisji skierowali posłowie projekt ustawy, autorstwa Kukiz’15, który dopuszcza w siedlisku rolnika prowadzenie nierolniczej działalności gospodarczej. Resort rolnictwa nie pozostawia złudzeń, że ustawa w takiej formie nie przejdzie.
06.04.2017., 13:04h

Podczas prezentacji projektu poseł Jarosław Sachajko z Kukiz’15 przypomniał, że to drugie podejście do ustawy. Za pierwszym razem dokument trzeba było wycofać z komisji po śmierci posła Rafała Wójcikowskiego, który był jednym z 15 parlamentarzystów podpisanych pod nim.

– Projekt jest oczywisty. Chodzi o to, aby rolnicy w swoich gospodarstwach mogli prowadzić pozarolniczą działalność gospodarczą bez potrzeby wyłączenia gruntów z produkcji rolniczej. Takie postulaty zgłaszali rolnicy podczas licznych spotkań ze mną. Zwracali uwagę, że koszty odrolniania są kwotą zaporową. Tymczasem widzimy chęć  prowadzenia przez rolników takiej działalności. W Unii Europejskiej rolnicy prowadzą taką działalność pozarolniczą. Nie ma potrzeby, aby ograniczać działalność rolników. Wieś jest dla ludzi – mówił podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa Jarosław Sachajko

Negatywne stanowisko rządu

Wprawdzie oficjalnego stanowiska wobec inicjatyw posłów Kukiz’15 jeszcze nie ma, ale przedstawiciel resortu rolnictwa już teraz się zastrzegał:
– Obawiam się, że stanowisko rządu może być negatywne – powiedział wiceminister rolnictwa, Zbigniew Babalski.

Podczas dyskusji przedstawiciele rządu oraz posłowie Prawa i Sprawiedliwości zwracali uwagę, że w ustawie nie ma rozróżnienia między mieszkańcami wsi i rolnikami, dla których podstawową działalnością jest rolnictwo.
– Poważnie traktuje tę ustawę mimo jej mankamentów. Zwracam uwagę, że otwieramy zabójczą konkurencję dla firm, które już istnieją. To będzie niezdrowa konkurencja. Organizacje tych przedsiębiorców powinny się wypowiedzieć w tej sprawie – mówił w Sejmie poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski.

Uwagi samorządów

Zasadniczą uwagę do projektu zgłosiły samorządy terytorialne. Zarówno przedstawiciel Związku Powiatów Polskich oraz Związku Miast Polskich zwróciły uwagę, że projekt nakłada na samorządy nowe obowiązki, ale nie przyznaje się funduszy na ich realizację.
– Nowa regulacja nie jest zgodna z zasadą przekazywania samorządom dochodów w związku z przekazywanie nowych obowiązków – powiedział przedstawiciel Związku Miast Polskich.

Zaiskrzyło na linii Sachajko-Szmulewicz

Przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa bardzo krytycznie odniósł się uwag, jakie do projektu przesłała Krajowa Rada Izb Rolniczych.
– Zaskoczyła mnie opinia KRIR. Izby Rolnicze powinny być bardzo merytoryczne i muszą działać na korzyść rolników. Czego teraz, niestety, nie widzę – powiedział poseł Sachajko.  

W przesłanej do Sejmu opinii samorząd rolniczy napisał, że proponowane rozwiązania są „niejasne”, „nieprecyzyjne”, „budzą wątpliwości” dlatego „należy więc głęboko przeanalizować zaproponowane przepisy ustawy”.
 
Ostatecznie sejmowa komisja rolnictwa skierowała projekt ustawy od dalszych prac w podkomisji.     wk

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 08:11