Uprawa buraka cukrowego jest trudna i coraz trudniejsza. Na te sygnalizowane problemy, którym jest także ograniczanie chwościka buraka, wpływa ocieplający się klimat. Ale też patrząc na historię uprawy oraz hodowlę, to w krótkim czasie naszego członkostwa w UE dokonały się niebywałe zmiany i postęp. Jeszcze 30 lat temu nieliczni rolnicy uzyskiwali plony korzeni na poziomie 40 t/ha. Potem stało się to średnim plonem, a dziś ten średni plon przekracza 60 t/ha. Plantatorzy buraka z nowymi odmianami dalej doskonalą uprawę. Wielu wchodzi w uproszczoną uprawę i stawia pierwsze kroki w tzw. rolnictwie węglowym. Robi to również cała Krajowa Grupa Spożywcza, bo do roku 2050 trzeba być zeroemisyjnym.
O efektach dokonującej się zielonej transformacji KGS nasza redakcja rozmawiała podczas Dni Pola w Ulhówku z Sebastianem Bartosikiem – członkiem zarządu KGS, Piotrem Zakrzewskim – dyrektorem Departamentu Strategii Rozwoju KGS i Henrykiem Jaźwińskim – dyrektorem w Departamencie Techniczno-Produkcyjnym i Inwestycji KGS.
Zielona transformacja Krajowej Grupy Spożywczej
Przedstawiciele KGS opowiedzieli o ambitnych działaniach na rzecz zielonej transformacji. Spółka realizuje kompleksowe zmiany, których celem jest nie tylko zeroemisyjność do 2050 roku, ale również zwiększenie efektywności ekonomicznej upraw i przetwórstwa.
– Budowa strategii zrównoważonego rozwoju i transformacji energetycznej to dla nas jeden z priorytetów – mówi Piotr Zakrzewski, dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju KGS. – Patrzymy na ten proces szeroko: od rolnictwa regeneratywnego po wymianę źródeł energii i wsparcie naszych spółek-córek w zakresie badań i innowacji – dodaje.
Rolnictwo regeneratywne to szansa dla plantatorów i środowiska
W centrum tej transformacji znajdują się rolnicy, których rola – jak podkreśla członek zarządu KGS Sebastian Bartosik – jest kluczowa. – Praktyki rolnictwa regeneratywnego pozwalają zmniejszyć negatywny wpływ upraw na środowisko i jednocześnie poprawić rentowność gospodarstw – tłumaczy Bartosik. Mowa tu m.in. o zdrowym płodozmianie, bioróżnorodności, stosowaniu nawozów naturalnych i ograniczeniu orki.
Dzięki takim działaniom możliwe jest obniżenie kosztów produkcji, zwiększenie plonów oraz pozyskiwanie dodatkowego dochodu z ekoschematów i potencjalnych certyfikatów węglowych.
Przeczytaj także: Hodowcy z Mazowsza zdradzają sekret wydajności krów: średnia – 12 tys. litrów i mleko klasy premium
Uprawy uproszczone i kondycja gleb
Jednym z elementów rolnictwa regeneratywnego jest rezygnacja z tradycyjnej orki. – Wprowadzanie upraw bezorkowych i pasowych wspiera mikrobiologię gleby i ogranicza jej degradację – wyjaśnia Bartosik. To szczególnie istotne, gdy 70% gleb w Polsce jest zakwaszonych, a monokultury prowadzą do ich dalszego osłabienia.
Realne efekty w sektorze cukrowniczym
O tym, że działania KGS przynoszą konkretne efekty, mówił Henryk Jaźwiński, dyrektor Departamentu Techniczno-Produkcyjnego i Inwestycji. – Już dziś, w przeliczeniu na tonę surowca, znacząco ograniczyliśmy zużycie energii, a co za tym idzie – emisję CO₂. W 1990 roku zużycie energii wynosiło 500 kWh na tonę buraków, dziś to około 165–170 kWh – podkreślił.
Całą debatę obejrzysz na naszym kanale YouTube.
