O swoich obawach parlamentarzyści opozycji, wśród których znalazł się były minister rolnictwa Robert Telus, były wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra, a także była szefowa resortu rolnictwa Anna Gembicka, mówili w Sejmie podczas konferencji prasowej zorganizowanej 24 czerwca.
– To kolejna nasza inicjatywa dotycząca umowy z Mercosur. Wzywamy uchwałą Sejmu polski rząd, aby zablokował umowę z Mercosur, bo to bardzo szkodliwa umowa dla polskiego i europejskiego rolnictwa. Rząd w tej sprawie nie zrobił nic, dlatego wychodzimy z taką inicjatywą. Dziś, jako PiS, składamy uchwałę ws. wezwania rządu do działań zmierzających do zablokowania umowy handlowej UE z krajami Mercosur – tłumaczył poseł Robert Telus.
Obraził premiera i wspomniał wiceministra
Poseł Krzysztof Ciecióra wyrażał się znacznie ostrzej, mówiąc, że umowa z krajami Mercosur "to jedno wielkie oszustwo rządu Donalda Tuska".
– Mamy do czynienia z jednym wielkim oszustwem rządu Tuska. Już w 2024 r. mówiliśmy, że ta sprawa prawdopodobnie jest przesądzona i rząd biernie będzie to akceptował. Okazało się, że nie podjęli żadnego działania, aby umowa z Mercosurem została zablokowana. Wzywamy rząd, aby wreszcie cokolwiek zrobił i podjął jakąkolwiek próbę zablokowania tej umowy – grzmiał były wiceminister.
W jego ocenie "sprawy są już praktycznie dograne" i teraz jest ostatnia chwila, aby zablokować umowę. – Wzywamy rząd, aby wreszcie cokolwiek zrobił. Niech wsiądą w te swoje limuzyny, w te swoje samoloty i udaldzą się do Brukseli czy Berlina i zaczną blokować Mercosur. My wiemy, że niemiecka i francuska gospodarka będą na tym najwięcej korzystać i zarabiać. Polska jest w grupie państw, które na tym najwięcej stracą – podkreślił.
Ciecióra powiedział, że "nawet Michał Kołodziejczak zorientował się, że w sprawie Mercosur chyba został oszukany przez własny rząd". – Dlatego uciekł z ministerstwa rolnictwa. Nawet Kołodziejczak się zorientował – ironizował poseł, dodając, że "trzeba bić w tarabany".
"Co trzeba mieć w głowie?"
Poseł Anna Gembicka, która w 2023 r. była ministrem rolnictwa w tzw. dwutygodniowym rządzie Mateusza Morawieckiego, podkreślała, że "uchwała będzie sprawdzianem dla większości rządzącej, czy faktycznie chcą zablokować umowę z Mercosurem, czy to były tylko deklaracje".
– Całym prowadzeniem tej umowy zajmuje się Ministerstwo Rozwoju i Technologii i wiceminister Michał Baranowski, który przez lata pracował na rzecz niemieckich interesów – mówiła Gembicka.
– Co trzeba mieć w głowie, żeby wydelegować do prowadzenia negocjacji człowieka, który przez lata pracował na rzecz niemieckich interesów? Niemcom najbardziej zależy na przyjęciu tej umowy. Niemcy wpakują nas w zależność od produktów sprowadzanych z zagranicy, uderzając w bezpieczeństwo i suwerenność żywnościową. To skrajnie niebezpieczne, także pod względem bezpieczeństwa państwa – ostrzegała posłanka PiS.
Rząd uspokaja opozycję i odsyła do uchwały
Niezależnie od tego, co twierdzą posłowie PiS, Polska nie zaakceptuje porozumienia w sprawie umowy o wolnym handlu między UE a Wspólnym Rynkiem Południa (Mercosur) w obecnym kształcie – twierdzi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i odsyła do uchwały nr 142 Rady Ministrów z 26 listopada 2024 r.
Już w pierwszym paragrafie czytamy, że "Rada Ministrów wyraża sprzeciw wobec dotychczasowych wyników negocjacji z Mercosur w obszarze rolnictwa, w szczególności wobec podwyższenia kontyngentów celnych na mięso drobiowe na ostatnim etapie wymiany ofert taryfowych".
"Priorytetem każdego kraju członkowskiego Unii Europejskiej, w tym Polski, jest dobro konsumentów i bezpieczeństwo żywnościowe. Dotychczasowy kształt negocjowanej umowy handlowej Unia Europejska – Mercosur nie bierze pod uwagę potrzeby zrównoważonego podejścia do konkurencyjności gospodarczej Unii Europejskiej, uwzględniającego zarówno interesy przemysłu, jak i polskiego sektora rolnego" – czytamy w uchwale.
– Umowy, które są podpisywane przez Unię Europejską z innymi państwami, muszą spełniać jeden podstawowy warunek – muszą być bezpieczne dla konsumentów i rolników. Ta umowa nie spełnia tego warunku – komentuje wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ważny głos z Parlamentu Europejskiego
Na temat Mercosur w Parlamencie Europejskim głos zabrał Dariusz Joński, europoseł Koalicji Obywatelskiej. W opublikowanym w mediach społecznościowych materiale filmowym zwrócił uwagę, że rolnicy nie chcą umowy z krajami Ameryki Południowej.
– Argumentem przeciwko Mercosur są odmienne standardy produkcji żywności – zaznaczył.
Joński podkreślił, że w UE rosną koszty produkcji (m.in. zwiększony dobrostan zwierząt czy zrównoważona produkcja rolna). – Dodatkowo nasi rolnicy muszą w ostatnich latach coraz bardziej dostosowywać metody produkcji do rosnących wymogów związanych między innymi ze zmianami klimatu. Obawy rolników są absolutnie uzasadnione – zaznaczył polityk, dodając, że również polski rząd jest przeciwny umowie w zakresie rolnictwa.
Krzysztof Zacharuk
