Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>

Kradzież balotów i ciągników na bezczelnego. Tego jeszcze nie grali!

Obrazek

Do trzech razy sztuka - mawiają. Temu panu udawało się jednak więcej razy. Co takiego? Sprzedawać cudze sprzęty rolnicze i nie tylko. I to pod nosem właścicieli. Ale… do czasu aż na transakcję sprzedaży - w tym wypadku - balotów zuchwały oszust umówił się nieświadomie z ich właścicielem. A to klops.

Aleksandra Galus3 kwietnia 2018, 11:23
Rzecz się działa w okolicach Jarocina (Wielkopolska). Na „pokoje” tamtejszej policji trafił 31-letni mieszkaniec gminy Jarocin, który w celu szybkiego i jakże łatwego zarobku postanowił sprzedać baloty. Zrobił im zdjęcie, napisał ogłoszenie i zamieścił w Internecie. Wszystko pięknie ładnie, tylko że one nie należały do niego. A ponieważ te baloty były już kolejnymi, które postanowił sprzedać (wcześniej udało mu się spieniężyć 173 sztuki sprasowanych wałków słomy o wartości około 6 tys. zł) zapewne nie spodziewał się, że tym razem może coś pójść nie tak…

Tymczasem właściciel wystawionej na sprzedaż słomy, ku swemu zaskoczeniu, zauważył w serwisie ogłoszeniowym znajome mu baloty na jego polu (!), wściekły (ale i jakże sprytny) postanowił udać zainteresowanego kupnem balotów i umówił się ze sprzedającym. Oczywiście w międzyczasie poinformował policję o całym zdarzeniu. No i zaczęło się przedstawienie… Oszust wpadł jak śliwka w kompot. Oczywiście natychmiast trafił na komisariat.

To jednak nie koniec historii. Okazało się, że oferta sprzedaży cudzych balotów to tylko jeden z bardzo wielu przekrętów tego faceta. Cała „ścieżka” jego „transakcji” rozpoczęła się w 2015 r., kiedy to po raz pierwszy posmakował łatwo zarobionych pieniędzy, sprzedając należącą do jego ojca maszynę rolniczą – była to prasa kostkująca do słomy. Łatwo i szybko zarobione pieniądze zasmakowały 31-latkowi i w kolejnych latach w ten sam sposób, bez wiedzy właściciela spieniężył kolejne urządzenia narażając go na straty w wysokości ponad 30 tys. zł.

Jak to w dobrej historii bywa - musi być jakiś odwrót i dobra wola poprawy złego bohatera - więc ten także (w ubiegłym roku) postanowił opamiętać się i zająć się uczciwą praca. W tym celu z jednej z firm na terenie gminy Jarocin wypożyczył ciągnik rolniczy wraz z pługiem i zaczął wykonywać usługi orki. Jednak ciężka i mało płatna praca szybko mu się znudziła. Cóż, wtedy 31-latek postanowił sprzedać ciągnik w komisie, a pług właścicielowi innej firmy. Prawowity właściciel maszyn poniósł wtedy stratę w wysokości 38 tys.

Hm. Jak to się dokładnie stało, że przestał sprzedawać maszyny rolnicze, a postanowił przerzucić się na coś mniej dochodowego - czyli baloty - tego nie wiem, ale może to kwestia okazji (a okazja jak wiadomo czyni wszakże złodzieja). Tak czy owak 31-latek postanowił spieniężać baloty leżące tu i ówdzie na polu… Najpierw jedne, a potem te o których mowa powyżej. I tak historia się zapętla.

Obecnie nasz bohater prawdopodobnie będzie jedynie bohaterem celi. Usłyszał już bowiem zarzuty. Sprawa dotyczy łącznie dziewięciu czynów, z czego 6 dotyczy kradzieży, 2 oszustw i przywłaszczenia. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 5. Na wniosek policji prokurator rejonowy zadecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji.   

KONIEC - podobało się? :) Czytaj także:

Chcesz kupić traktor przez Internet? Uważaj na oszustów!

ag, na podst. KPP Jarocin




Picture of the author
Autor Artykułu:Aleksandra Galus
Pozostałe artykuły tego autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)