StoryEditor

Miętę czuję! - czyli co powinien wiedzieć każdy, kto chce rozpocząć przygodę z miętą pieprzową

Niezwykły smak i aromat mięty sprawia, że jest jednym z najpopularniejszych ziół w Polsce. Choć na pierwszy rzut oka uprawa wydaje się prosta, to z każdym rokiem staje się coraz bardziej wymagająca.
02.07.2021., 12:07h

Mięta kojarzy nam się przede wszystkim z herbatką ziołową, jednak paleta jej zastosowań jest naprawdę imponująca. Choć w Polsce z roku na rok spada liczba gospodarstw uprawiających miętę pieprzową, przy dobrej organizacji może być ona bardzo dochodowym biznesem.


Mięta jak członek rodziny

– Mój dziadek był prekursorem. Ponad 40 lat temu podjął się uprawy mięty na bardzo małym areale. Później w latach 80. powielili to moi rodzice. Wówczas ten rejon, który był zagłębiem truskawkowo-malinowym stał się zagłębiem zielarskim, głównie ze względu na prężnie działający zakład zielarski Herbapolu w Strachówku – opowiada Nina Mikołajczyk-Grzelak, która już jako trzecie pokolenie zajmuje się uprawą mięty pieprzowej. Gospodarstwo zielarskie państwa Mikołajczyków położone jest w Lisewie, w północno-zachodniej części Mazowsza. Jako jedni z pierwszych w rejonie Płońska wprowadzili produkcję mięty. Obecnie ich gospodarstwo należy do największych producentów tego zioła w kraju, prowadzą uprawę na blisko 80 ha. – Mięta jest mi bardzo bliska, ponieważ odkąd pojawiłam się na świecie, jest obecna w naszej rodzinie – przyznaje z uśmiechem.


Ważna precyzja

Mięta pieprzowa jest wieloletnią byliną, dochodzącą do 1 metra wysokości. Charakteryzuje się dużymi wymaganiami glebowymi. – Miętę uprawiamy na glebach III i IV klasy, ale z dostępem do wody. Z roku na rok występują anomalie pogodowe. Jeżeli ktoś chce uprawiać miętę, to musi mieć możliwość nawadniania. Bez regularnego podlewania nie będzie ani plonu, ani jakości, szczególnie przy obecnych anomaliach pogodowych – wyjaśnia plantatorka.

Produkcja zaczyna się wczesną wiosną. – Najpierw jest nawożenie, pielenie istniejących plantacji, później sadzenie. Nowe plantacje zakłada się w tym rejonie wyłącznie z sadzonek. Do obsadzenia jednego hektara potrzeba ok. 30–40 skrzynek sadzonek (ok. 100 tys. szt.). Wysadza się je w rowki co 10–20 cm jedną od drugiej, na głębokość 5–8 cm i w rzędy o odstępach co 30–40 cm – mówi rolniczka. Następnie są zbierane kamienie i znów pielenie międzyrzędzi w młodych nasadzeniach.

– W zasadzie chwasty pielimy cały czas. Zwracamy szczególną uwagę na pielenie chwastów, które zawierają alkaloidy. Przed cięciem idą na plantację jeszcze wyspecjalizowane grupy pracowników, które ponownie sprawdzają ją pod kątem chwastów – tłumaczy. Jednym z głównych chwastów, z którym walczą producenci mięty pieprzowej, jest starzec zwyczajny. – Obecność 5 sztuk starca na 1 hektarze dyskwalifikuje plantację – mówi Nina Mikołajczyk-Grzelak, odnosząc się do zaleceń das Bundesinstitut für Risiskobewertung (BFR) (Federalny Instytut Oceny Ryzyka), które przekładają się na wymagania głównego rynku – Niemiec.

Więcej o produkcji mięty przeczytasz w lipcowym numerze „top agrar Polska” od str. 44. Zachęcam do lektury!

Dominika Mulak
Autor Artykułu:Dominika Mulak Dziennikarka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
28. kwiecień 2024 01:10