Rolnicy sądzeni za blokadę wybicia świń w Dawidach

W lipcu zeszłego roku rolnicy w Dawidach na Lubelszczyźnie zablokowali wybicie zdrowych świń w gospodarstwach. W piątek zeznawali w Sądzie w Białej Podlaskiej, a wśród nich Piotr Kołodziejczak i Michał Kołodziejczak.
Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej
W sądzie w Białej Podlaskiej w piątek (12.04.2019) odbył się proces grupy rolników, którzy zablokowali samochód lekarzy weterynarii jadących na ubój świń w Dawidach (17 lipca 2018 r.). Policja postawiła im zarzuty utrudniania prowadzenia działania wynikającego z Ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej, wśród nich był także Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii i Piotr Kołodziejczak.
Zeznania rolników przed sądem
– Nie przyznaję się do zarzucanego mi czynu. 16 lipca 2018 r. na Facebooku ukazał się film rolnika, który przedstawił, że będą wybijane zdrowe świnie w jego gospodarstwie. W moim gospodarstwie trzoda chlewna jest hodowana od dziada-pradziada. Ta miejscowość – Dawidy słynie z hodowli zarodowej świń. Z niej kupowaliśmy materiał do własnej produkcji. Wiedząc, że w tej miejscowości, u tych rolników będą wybijane zdrowe świnie chciałem dowiedzieć się dlaczego tak jest. Z wcześniejszych opowiadań rolników z tej miejscowości słyszałem o bardzo dużej ilości nadużyć i niedopełnieniu staranności przy likwidowaniu ognisk ASF. Tego dnia udałem się do m. Dawidy, gdzie było kilku rolników, moich kolegów, którzy także hodują świnie. Wiedząc o tej sytuacji, rozmawialiśmy, że tak dalej być nie może. Staliśmy na drodze przy sklepie, podjechał samochód Inspekcji Weterynaryjnej, która jechała na ubój – tłumaczył podczas zeznań Andrzej Waszczuk, hodowca trzody zeznający w sądzie w Białej Podlaskiej.
Rolnicy zażądali wyjaśnień
Rolnicy chcieli dowiedzieć się szczegółów, w rozmowach pomiędzy nimi, a lekarzami weterynarii pośredniczył policjant. Niczego jednak od Inspekcji się nie dowiedzieli i zostali zastraszeni, że będą wobec nich wyciągnięte konsekwencje. Po pewnym czasie policjant przekazał informację, że tego dnia ubój się nie odbędzie. Rolnicy jednak nie byli usatysfakcjonowani, więc nadal domagali się informacji zwrotnej, bo bali się, że następnego dnia ubój nastąpi, a sprawa nie zostanie wyjaśniona i zamieciona pod dywan.
Zmiany w zasadach uboju?
Decyzja miała zostać odwleczona w czasie, jednak jak się okazuje, świnie w tym gospodarstwie, w którym miało dojść do uboju, w dalszym ciągu są utrzymywane. A decyzji Powiatowego Lekarza Weterynarii, na podstawie której mieli dokonać czynności uboju nikt nie widział. Rolnicy nie dopuścili do wybicia zdrowych świń i mieli rację… Hodowla istnieje do dzisiaj i ma się dobrze – ponad 1000 szt. trzody chlewnej w Dawidach ocalili rolnicy blokadą, kierując się wyższym dobrem. A jest to o tyle istotne, że była to chlewnia zarodowa, a każdy rolnik wie ile trzeba włożyć pracy w taki interes.
Od tego dnia wiele się zmieniło, lekarze weterynarii podchodzą do uboju bardziej skrupulatnie i zaprzestali wybijania zdrowych, przebadanych świń.
Bioasekuracja dotyczy tylko rolnika?
– Słyszałem, że ekipa ubijająca zwierzęta w tym samym kombinezonie, w którym ubija świnie poszła do sklepu. Tego samego dnia u jednego z rolników obecnego na blokadzie lekarz weterynarii wraz z pracownikiem ubijającym bez zabezpieczenia (przyp. red. dezynfekcji, przebrania się) weszli do chlewni jednego z rolników pobrać krew – tłumaczył Andrzej Waszczuk podczas zeznań. Sam proceder wybijania zdrowych świń był bardzo ważnym wydarzeniem dla okolicznych rolników. Słyszeli, że zdrowe stada są wybijane w promieniu 10 km od ognisk i bali się, że ich to również spotka.
Mieli rację?
– W naszej ocenie, działania lekarzy weterynarii stanowiły co najmniej nadużycie uprawnień. Według zeznań rolników lekarze weterynarii nie mieli decyzji. Te decyzje w żadnym momencie w Dawidach 17 lipca 2018 r. nie zostały okazane komukolwiek. Wniosek o ukaranie został złożony przeciwko 22 osobom. Sąd wydał wyrok nakazowy, bez przeprowadzenia rozprawy, na podstawie wniosku o ukaranie. Rolnik wniósł sprzeciw i wtedy sprawa toczy się normalnym rytmem. Dwóch obwinionych uczestników sprzeciwu nie wniosło i co do nich wyrok się uprawomocnił, a w stosunku do pozostałych 20 osób, które wniosły sprzeciw sprawa toczy się dalej zgodnie z przepisami o postępowaniu w sprawie o wykroczenia. Każdy z ukaranych miał zapłacić 100 zł grzywny – mówi adwokat Tomasz Gabryelczyk, który broni obwinionych rolników. Jednak tutaj nie chodziło o odstąpienie od płacenia 100 zł grzywny, tylko o dojście do prawdy.
Fot. Marcin Pazunczyn
Przeczytaj również

Pikieta pod Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej. Rozprawa rolników blokujących ubój zdrowych świń w Dawidach.

Pikieta pod Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej. Rozprawa rolników blokujących ubój zdrowych świń w Dawidach.

Pikieta pod Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej. Rozprawa rolników blokujących ubój zdrowych świń w Dawidach.

Pikieta pod Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej. Rozprawa rolników blokujących ubój zdrowych świń w Dawidach.

Pikieta pod Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej. Rozprawa rolników blokujących ubój zdrowych świń w Dawidach.

Pikieta pod Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej. Rozprawa rolników blokujących ubój zdrowych świń w Dawidach.