Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>

Susza 2018: 20-30 tys. gospodarstw upadnie

Obrazek

Mimo zapowiedzi rozpoczęcia wypłat dla poszkodowanych oraz złagodzenia wymogów dotyczących ubezpieczenia upraw sprawa suszy wśród rolników i polityków wywołuje ogromne emocje. Tak było i na ostatnim posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa. Debata będzie kontynuowana na następnym posiedzeniu Sejmu.

wk3 października 2018, 17:30
Posiedzenie komisji rolnictwa odbyło w związku z wnioskiem posłów klubu Nowoczesna „o przedstawienie na posiedzeniu Sejmu informacji rządu o podjętych działaniach w związku z wystąpieniem na terenie kraju klęski żywiołowej, w postaci suszy, w celu uchronienia obywateli przed drastycznym wzrostem cen produktów zbożowych”.

Posłowie opozycji zwrócili, że tegoroczna susza jest jedną z największych klęsk w ostatnich dziesięcioleciach, a średnie straty wynoszą między 30 a 60%, w niektórych regionach przekraczają nawet 70%. Zdaniem posłów Nowoczesnej system szacowania strat jest farsą, a pomoc rządu dla rolników niewystarczająca. Stąd wniosek o debatę o posiedzeniu Sejmu.

GORZKI GŁOS ROLNIKÓW

Obecni na sali rolnicy częściowo potwierdzili diagnozę opozycji. Ich zdaniem system pomocy jest niewydolny, a to powoduje jeszcze większe kłopoty.

– Ok. 20-30 tys. gospodarstw towarowych upadnie przez waszą nieudaczną pomoc i zaniechanie – mówił Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych.

– Dzisiaj pietruszka kosztuje już 10 zł, cebula kosztuje 4 zł, jest droższa o 30 gr. niż w Niemczech, jak dzisiaj polski emeryt ma żyć? Czy wy żeście o tym pomyśleli? Czy on bierze 500+ - pytał retorycznie Marcin Bustowski ze Związku Zawodowego Rolników „Solidarni”.

Rolnicy zakwestionowali również wysokość pomocy o jakiej mówią przedstawiciele rządu.

– Jeżeli na pomoc jest 1,5 mld zł a mamy 3 miliony hektarów oszacowanych suszą to – jakby nie patrzeć – do przeciętnego hektara wychodzi 500 zł. Ale biorąc pod uwagę, ile gospodarstw jest nieubezpieczonych to obawiam się, że my tych pieniędzy nie wykorzystamy- zauważył rolnik Wiesław Domian.

– Ta susza jest wielkim nieszczęściem dla rolników, wszystkich rolników, ale ta susza mogła być błogosławieństwem dla rządu i jego popularności na wsi, tylko trzeba było do tego podejść z sercem, a nie z paragrafami – dodał Aleksander Zaremba z NSZZ RI „Solidarność”.

Zdaniem niektórych problemy związane z suszą dużo łatwiej rozwiązywałoby się, gdyby rząd zdecydował się odważne posunięcia już w czerwcu.

- To błąd, że premier nie zdecydował się na wprowadzenia stanu klęski żywiołowej – stwierdził Franciszek Nowak z Polskiego Towarzystwa Rolniczego.

TŁUMACZENIA RZĄDU

Szczegółowe wątpliwości, uwagi i pytania na bieżąco wyjaśniali obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele resortu rolnictwa. Wytłumaczono kwestię związaną z interpretacją obowiązku posiadania ubezpieczenia 50% upraw oraz zasadami szacowania strat. Wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski zapewnił, że ARiMR jest w stanie dziennie przelewać od 10 do 12 mln zł dla ofiar suszy. Zapewnił, że system był zmieniany przez ostatnie trzy lata, aby był bardziej przyjazny rolnikom.

– Susza z 2015 r. była porównywalna z suszą tegoroczną i dotyczyła ponad 4 mln ha. Wtedy wypłacono niecałe 500 mln zł – mówił wiceminister Romanowski.   

– Nie wiem skąd Pan wie, że susza jest podobna. Jeżeli pojedzie na wieś i powie rolnikom, że jest podobnie jak w 2015 r. to pan usłyszy prawdę. Wiec proszę mi nie mówić, że skala jest porównywalna, bo skala jest niewyobrażalnie większa – odpowiedziała Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej.

Politycy PiS przypominali, że system szacowania strat został stworzony za rządów PO-PSL i teraz trzeba go całkowicie naprawić. Zwrócono uwagę na bezprecedensową wysokość pomocy zagwarantowanej rolnikom.

– Po raz pierwszy tak duże pieniądze poszły na odszkodowania, jest 1,5 mld zł przygotowanych. Nigdy wcześniej tak dużej kwoty nie było przeznaczonych na odszkodowania. Za żadnego rządu, nigdy wcześniej nie było tak dużych pieniędzy – przypominał Robert Telus z Prawa i Sprawiedliwości, który przypomniał, że wina za opóźnienia w wysłaniu protokołów spada na samorządy.

– Pięknie oczywiście brzmi 1,5 mld zł przeznaczonych na likwidację. Tylko, że ja nie znam rolnika, który coś z tych pieniędzy powąchał. Nie znam żadnego rolnika, który dostał 1000 zł. Przeważająca większość, jeżeli dostała decyzję to zaczynają się one od 250 zł.  Nie znam gminy, gdzie z przyczyny komisji szacującej straty nie ma protokołu. Wina jest po urzędów wojewódzkich, które pod byle pretekstem odsyłają protokoły do gmin. Tym byle pretekstem jest np. niewyraźny podpis – odpowiedział Mirosław Maliszewski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.  

Ostatecznie sejmowa komisja rolnictwa odrzuciła wniosek Nowoczesnej o odbycie debaty w sprawie suszy na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Dyskusja na ten temat ma być kontynuowana na posiedzeniu komisji rolnictwa za miesiąc. wk


Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)