Susza 2018: 20-30 tys. gospodarstw upadnie

Mimo zapowiedzi rozpoczęcia wypłat dla poszkodowanych oraz złagodzenia wymogów dotyczących ubezpieczenia upraw sprawa suszy wśród rolników i polityków wywołuje ogromne emocje. Tak było i na ostatnim posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa. Debata będzie kontynuowana na następnym posiedzeniu Sejmu.
Posłowie opozycji zwrócili, że tegoroczna susza jest jedną z największych klęsk w ostatnich dziesięcioleciach, a średnie straty wynoszą między 30 a 60%, w niektórych regionach przekraczają nawet 70%. Zdaniem posłów Nowoczesnej system szacowania strat jest farsą, a pomoc rządu dla rolników niewystarczająca. Stąd wniosek o debatę o posiedzeniu Sejmu.
GORZKI GŁOS ROLNIKÓW
Obecni na sali rolnicy częściowo potwierdzili diagnozę opozycji. Ich zdaniem system pomocy jest niewydolny, a to powoduje jeszcze większe kłopoty.– Ok. 20-30 tys. gospodarstw towarowych upadnie przez waszą nieudaczną pomoc i zaniechanie – mówił Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych.
– Jeżeli na pomoc jest 1,5 mld zł a mamy 3 miliony hektarów oszacowanych suszą to – jakby nie patrzeć – do przeciętnego hektara wychodzi 500 zł. Ale biorąc pod uwagę, ile gospodarstw jest nieubezpieczonych to obawiam się, że my tych pieniędzy nie wykorzystamy- zauważył rolnik Wiesław Domian.
Zdaniem niektórych problemy związane z suszą dużo łatwiej rozwiązywałoby się, gdyby rząd zdecydował się odważne posunięcia już w czerwcu.
- To błąd, że premier nie zdecydował się na wprowadzenia stanu klęski żywiołowej – stwierdził Franciszek Nowak z Polskiego Towarzystwa Rolniczego.
TŁUMACZENIA RZĄDU
Szczegółowe wątpliwości, uwagi i pytania na bieżąco wyjaśniali obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele resortu rolnictwa. Wytłumaczono kwestię związaną z interpretacją obowiązku posiadania ubezpieczenia 50% upraw oraz zasadami szacowania strat. Wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski zapewnił, że ARiMR jest w stanie dziennie przelewać od 10 do 12 mln zł dla ofiar suszy. Zapewnił, że system był zmieniany przez ostatnie trzy lata, aby był bardziej przyjazny rolnikom.– Nie wiem skąd Pan wie, że susza jest podobna. Jeżeli pojedzie na wieś i powie rolnikom, że jest podobnie jak w 2015 r. to pan usłyszy prawdę. Wiec proszę mi nie mówić, że skala jest porównywalna, bo skala jest niewyobrażalnie większa – odpowiedziała Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej.
– Po raz pierwszy tak duże pieniądze poszły na odszkodowania, jest 1,5 mld zł przygotowanych. Nigdy wcześniej tak dużej kwoty nie było przeznaczonych na odszkodowania. Za żadnego rządu, nigdy wcześniej nie było tak dużych pieniędzy – przypominał Robert Telus z Prawa i Sprawiedliwości, który przypomniał, że wina za opóźnienia w wysłaniu protokołów spada na samorządy.