Jesteś w strefie Premium
Żywność będzie kontrolowana „od pola do stołu”. Nadchodzi konsolidacja państwowych inspekcji

– 1 lipca wejdzie w życie konsolidacji inspekcji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności – poinformował minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Jego zdaniem dzięki temu będzie możliwe bardziej efektywne kontrolowanie całego łańcucha od pola do stołu. Szef AgroUnii Michał Kołodziejczak twierdzi, że działania resortu są niewystarczające i przeprasza za to, że kiedyś…uwierzył ministrowi Ardanowskiemu.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski przypomniał o roli sektora żywnościowego dla polskiej gospodarki. Zeszłoroczna wartość eksportu wyniosła ok. 32 miliardów euro. Dlatego tak ważne jest dbanie o jakość tej produkcji.
- Od lipca jedna inspekcja będzie badała żywność na etapie producenta, przetwórcy, importu i sklepów detalicznych. Będzie to pełna kontrola żywności „od pola do stołu”. Przyłączenie do Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych części Inspekcji Handlowej sprawia, że kontrola będzie obejmowała kompleksowo wszystkie etapy: produkcję, import, przetwórstwo, transport, przechowywanie i handel. To nowa jakość – powiedział minister Ardanowski.
- Wszyscy chcemy, aby kontrole artykułów rolno-spożywczych były prowadzone w sposób kompleksowy. Stąd pomysł „małej fuzji” inspekcji żywności. Po zmianach Inspekcja Handlowa będzie mogła skoncentrować się na na kontroli jakości, bezpieczeństwa i oznakowaniu produktów nieżywnościowych np. paliwa, zabawek, ubrań czy sprzętu elektronicznego oraz usług - dodał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Od lipca jedna inspekcja będzie badała żywność na etapie producenta, przetwórcy, importu i sklepów detalicznych. Będzie to pełna kontrola żywności „od pola do stołu”. Przyłączenie do Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych części Inspekcji Handlowej sprawia, że kontrola będzie obejmowała kompleksowo wszystkie etapy: produkcję, import, przetwórstwo, transport, przechowywanie i handel. To nowa jakość – powiedział minister Ardanowski.
- Wszyscy chcemy, aby kontrole artykułów rolno-spożywczych były prowadzone w sposób kompleksowy. Stąd pomysł „małej fuzji” inspekcji żywności. Po zmianach Inspekcja Handlowa będzie mogła skoncentrować się na na kontroli jakości, bezpieczeństwa i oznakowaniu produktów nieżywnościowych np. paliwa, zabawek, ubrań czy sprzętu elektronicznego oraz usług - dodał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Większe możliwości kontroli żywności
Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych Andrzej Romaniuk podkreślił, że po fuzji jego Inspekcja będzie mogła prowadzić więcej kontroli, czyli ok. 15-16 tys. rocznie. GIJHARS uzyskał także wzmocnienie osobowe i organizacyjne, gdyż przeszło do niego 5 specjalistycznych laboratoriów i około 150 osób.
Minister rolnictwa zaapelował o zgłaszanie wszelkich przypadków fałszowania żywności jej złego oznakowania i innych nieprawidłowości.
– Taka postawa pozwoli na eliminowanie nieetycznych zachowań w całym łańcuchu żywnościowym – zaznaczył Jan Krzysztof Ardanowski, który poinformował także, że opracowany został Kodeks Etyki Żywnościowej. Powstał on we współpracy z przedstawicielami organizacji zajmujących się produkcją żywności i jej obrotem oraz specjalistami z zakresu etyki gospodarczej i żywnościowej. Kodeks nawiązuje do opisywanych w okresie międzywojennym przez Maurycego Allerhanda dobrych obyczajów kupieckich, do których odsyłał przedwojenny Kodeks spółek handlowych.
- Nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego. Siłą rzeczy kontrole zawsze będą wyrywkowe i dlatego tak ważne jest stosowanie zasad etyki w całym łańcuchu żywnościowym przez wszystkich jego uczestników – podkreślił minister.
Takie wyjaśnienia nie zadowoliły obecnych na sali przedstawicieli AgroUnii, która w ostatnim czasie piętnuje przypadki fałszowania żywności zagranicznej, która w sklepach jest oznaczona jako produkt z Polski.
– Taka postawa pozwoli na eliminowanie nieetycznych zachowań w całym łańcuchu żywnościowym – zaznaczył Jan Krzysztof Ardanowski, który poinformował także, że opracowany został Kodeks Etyki Żywnościowej. Powstał on we współpracy z przedstawicielami organizacji zajmujących się produkcją żywności i jej obrotem oraz specjalistami z zakresu etyki gospodarczej i żywnościowej. Kodeks nawiązuje do opisywanych w okresie międzywojennym przez Maurycego Allerhanda dobrych obyczajów kupieckich, do których odsyłał przedwojenny Kodeks spółek handlowych.
- Nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego. Siłą rzeczy kontrole zawsze będą wyrywkowe i dlatego tak ważne jest stosowanie zasad etyki w całym łańcuchu żywnościowym przez wszystkich jego uczestników – podkreślił minister.
Działacze AgroUnii rozczarowani postawą ministra
Takie wyjaśnienia nie zadowoliły obecnych na sali przedstawicieli AgroUnii, która w ostatnim czasie piętnuje przypadki fałszowania żywności zagranicznej, która w sklepach jest oznaczona jako produkt z Polski.
- Chciałem wszystkich serdecznie przeprosić za to, że kilka miesięcy temu uwierzyłem, że minister rolnictwa chce walczyć z patologią w handlu żywnością, które wiążą się z fałszowaniem żywności. Chce za to wszystkich serdecznie przeprosić, że nie słuchałem tych podpowiedzi, które mówiły: Michał i tak zostaniesz wystawiony do wiatru i tak te problemy nie zostaną rozwiązane. Brak mi słów aby wyrazić swoje rozgoryczenie po tym co dzisiaj usłyszałem w MRiRW – powiedział szef AgroUnii Michał Kołodziejczak na spotkaniu z dziennikarzami przed gmachem ministerstwa rolnictwa. Nawiązał w ten sposób do wspólnej konferencji prasowej z ministrem Ardanowski sprzed kilku miesięcy.
Szef AgroUnii dodał, że umawiał się z ministrem rolnictwa na współpracę, której celem miało być eliminacja fałszowania żywności do jakiej dopuszczają się sieci handlowe, a jej efektów nie widać.
- To nie jest tylko kwestia producentów i rolników to jest także kwestia konsumentów. Tworzymy wspólnotę konsumentów i wszystkim nam powinno zależeć, aby zasady panujące na tym rynku były równe dla wszystkich. Jesteśmy 38 milionowym krajem, który dał sobie skolonizować handel wewnętrzny przez portugalską korporacje – dodał obecny na konferencji prasowej Jan Śpiewak, działacz warszawskich ruchów miejskich.
wk
- To nie jest tylko kwestia producentów i rolników to jest także kwestia konsumentów. Tworzymy wspólnotę konsumentów i wszystkim nam powinno zależeć, aby zasady panujące na tym rynku były równe dla wszystkich. Jesteśmy 38 milionowym krajem, który dał sobie skolonizować handel wewnętrzny przez portugalską korporacje – dodał obecny na konferencji prasowej Jan Śpiewak, działacz warszawskich ruchów miejskich.
wk
Przeczytaj również
AgroUniaeksporthandelIJHARSimportJan Krzysztof ArdanowskiMichał KołodziejczakMRiRWod pola do stołuOUKiKprzetwórstwożywność