Na targach Agritechnica w Hanowerze zapoznaliśmy się z ofertą firmy FM World, która pokazała w tym roku nowość, debiutujący w tym tygodniu model 1504X-C. Niewiele się jednak o nim dowiedzieliśmy, ale czasami właśnie "niewiele" zupełnie wystarczy.
Jaki silnik w FM World 1504X-C?
Zacznijmy jednak od tego, co wiemy. Na pewno nie jest tajemnicą zastosowana w nim jednostka napędowa, tej bowiem symbol widoczny był na tabliczce znamionowej. Silnik Yuchai pochodzi z rodziny YCA05. Listwa Common Rail Boscha i pełen zestaw komponentów oczyszczających spaliny, czyli zawór EGR, DOC, filtr DPF i układ SCR. Cztery cylindry, 4.8 litra pojemności. Jednostka szeroko wykorzystywana w chińskich ciągnikach oferowanych na rynkach z rygorystycznymi wymaganiami dotyczącymi emisji. Nic dziwnego; Yuchai to jeden z najważniejszych graczy jeśli chodzi o silniki w Państwie Środka.
Jaka specyfikacja?
Na silniku, monocyklonie, kabinie (jest) czy obecności klimatyzacji pewniki się jednak kończą, bowiem jeśli chodzi o pozostałe parametry, musimy opierać się raczej na domysłach. Czy może raczej na specyfikacji nieeuropejskiej, bowiem na temat ciągnika, który będzie sprzedawany na Starym Kontynencie, niewiele można było się dowiedzieć. Nie wpuszczono nas także do kabiny, a to nie ułatwiło zadania.
A co mówi specyfikacja na rynek wewnętrzny? Masa – zaledwie ok. 4,5 tony. Przekładnia – 24+8. I to bodaj największa zagadka; w prezentowanym w Hanowerze ciągniku (trochę jakby na siłę) zamontowana była dźwignia elektrohydraulicznego rewersu. Czy mamy do czynienia z 24+8 z rewersem, czy może z inną przekładnią, tego do końca nie wiadomo. WOM? 760/1000. Niewiele wiemy nt. wydatku hydrauliki i udźwigu.
Chińskie ciągniki
Chińskie ciągniki choćby ze względu na ceny budzą naprawdę sporo emocji. Na stoisku FM World zupełnie ich zabrakło, choć stały tam z niemal całą pewnością najtańsze konie mechaniczne z normą Stage V. Kabina była niedostępna, a obsługa stoiska niemal nie udzielała informacji. W ten sposób trudno będzie znaleźć tak przecież poszukiwanych w Unii dealerów.
Trudno opierać się na chińskiej specyfikacjiciągnika, bowiem w wersji europejskiej może się ona mocno różnić. Zdradzono nam jednak cenę – ta u producenta wynosi w przeliczeniu ok. 110 tys. złotych co oznacza, że po dodaniu pozostałych kosztów możemy niebawem zobaczyć na rynku 150-konny ciągnik za nawet ok. poniżej 200 tys. zł, a zatem produkt, który może wypełnić lukę po Belarusie.
