11 listopada w Warszawie co roku odbywa się huczny Marsz Niepodległości. W tym roku w organizację zaagażowali się również rolnicy m.in. z Porozumienia Rolników Południowej Polski, a także Skansen Lubecko i Stowarzyszenie Rolników Południowej Wielkopolski.
Stare perełki na Marszu Niepodległości
- Tym razem z flagą w ręce i serduchami biało-czerwonymi wzięliśmy udział w Marszu Niepodległości. Nie byliśmy tam sami‼ Co widać na zdjęciach, zabraliśmy nasze stare perełki, ciągniki naszych rodziców i dziadków starannie przygotowane do wtorkowych wydarzeń - informuje naszą Redakcję Rafał Poloczek, rolnik z woj. śląskiego.
Do przemarszu dopuszczono tylko Ursusa C-330, tzw. Ciapka, który przez cały czas jechał na czele kolumny, co robiło niemałe wrażenie uczestników. Jednak niespodzianek było więcej.
- Pozostałe wciąż sprawne i w pełni funkcjonujące egzemplarze mogliśmy zaprezentować obok sceny głównej przy Stadionie Narodowym, gdzie budziły podziw i uznanie oraz przywoływały wspomnienia o dawnych dziejach polskiego rolnictwa. Wielu warszawiaków licznie odwiedzających nasze stoisko mówiło, wprost nie kryjąc zachwytu, że był to strzał w dziesiątkę. Po raz kolejny towarzyszyły nam panie z KGW Pawonkowianki, które przygotowały bigos z produktów wcześniej zebranych z naszych pól - zaznacza rolnik ze Śląska. Obok sceny głównej goście mogli zobaczyć drugiego Ursusa C-330 i dwa, świetnie utrzymane Ursusy C-328.
Podziwiamy inicjatywę i gratulujemy pomysłów oraz organizacji!
Zobacz galerię zdjęć poniżej:
