– Statystyczna duńska locha rodzi w miocie 15,9 żywych prosiąt, z czego odsadzamy 13,8 sztuk. Obrany przed laty przez nas kierunek jest niezmienny. Chcemy maksymalnie wykorzystać potencjał genetyczny świń – mówił w Poznańskiej Sali Ziemi Henrik Mortensen, prezes Duńskiego Związku Producentów Świń.
Mortensen jest jednocześnie rolnikiem i producentem prosiąt. Produkuje i sprzedaje do Polski rocznie 28 tys. prosiąt. W jego stadzie liczącym 950 loch pracuje w sumie 6 pracowników.
Duńczycy deklarują, że rocznie wysyłają za granicę ok. 14 mln zwierząt. Głównymi odbiorcami żywca z Danii są Niemcy i Polska. Co ciekawe ponad 90% duńskiej wieprzowiny jest eksportowane do ok. 140 krajów na całym świecie.
Tak intensywna produkcja świń sprawiła, że obecnie w Danii producenci świń borykają się z wieloma problemami, w tym zaostrzanymi przepisami odnośnie do dobrostanu świń oraz stale rosnącymi cenami ziemi, koniecznej przy produkcji świń.
Więcej o tym jak Duńczycy radzą sobie z pokonywaniem przeszkód i mimo wszystko prą naprzód przeczytacie Państwo w styczniowym wydaniu "top świnie". aku
