Polityka rolna opiera się na pięciu celach, które niezmiennie są podstawą wszystkich traktatów. Ewoluują jednak one, zmieniają się ich akcenty i poszerza się ich spektrum – mówił podczas naszego X Forum Rolników i Agrobiznesu prof. Wawrzyniec Czubak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Polityka rolna oznaczała na początku subsydia eksportowe, dopłaty do produkcji, potem płatności bezpośrednia czy ekoschematy.
W 2025 roku komisarz Hansen przedstawił strategię rolnictwa i łańcucha żywności na najbliższe lata, ujmując ją w krótkich tezach, m.in.:
- bezpieczeństwo i suwerenność żywnościowa,
- konkurencyjność światowa europejskiego rolnictwa,
- rozwój obszarów wiejskich,
- ułatwienia dla młodych rolników,
- ochrona przed nieuczciwą konkurencją,
- strategia rozwoju produkcji zwierzęcej,
- czy wreszcie mechanizm rural proofing – współdziałanie różnych polityk.
Bezpieczeństwo żywnościowe
Teza ta jest związana z całą sferą oczekiwań społecznych. Można tu zauważyć wyraźnie tzw. zielone nakreślenie polityki w tym zakresie. Chodzi m.in. o emisję gazów cieplarnianych, zasoby wodne, dobrostan zwierząt, ochronę krajobrazu, czy wymianę pokoleń na wsi.
– Te oczekiwania jednak nie mogą nie uwzględniać chociażby dochodowości rolnictwa, stabilności łańcuchów dostaw, miejsca rolnictwa w tym łańcuchu i wreszcie cyfryzacji rolnictwa – mówił prof. Czubak.
Wspólna polityka
Ekspert zwrócił uwagę, że polityka rolna nie bez powodu nazywa się wspólna. Działa ona w oparciu na trzech zasadach: jednolitości rynku, preferencji produkcji rolnej krajów członkowskich UE i solidarności finansowej.
– W przypadku jednolitości rynku możemy śmiało powiedzieć, że wejście do Unii dało nam wielką szansę. Dziś nasz eksport wynosi 53,5 mld euro, co oznacza, że za granicę wysyłamy 40% naszej produkcji, z czego ok. 75% trafia na europejski rynek – mówił prof. Czubak.
W przypadku solidarności finansowej mówimy nie tylko o finansowaniu ze Wspólnoty, ale też o wpłatach. W okresie naszego członkostwa wpłaciliśmy do budżetu Unii ok. 100 mld euro, ale w formie różnych subsydiów otrzymaliśmy prawie 270 mld euro. Polska jest zatem beneficjentem netto transferu finansów. Aż 1/3 transferu pieniędzy trafiła na wspólną politykę rolną, z czego ok. 50 mld na dopłaty bezpośrednie.
