W porównaniu z zeszłoroczną edycją aukcji, gdy osiągnięto zaledwie 490 tys. euro, łączny wynik napawa optymizmem. Udało się sprzedać nie tylko więcej koni, ale również uzyskane ceny okazały się zadowalające dla właścicieli.
Należy podkreślić, że 13 klaczy pochodziło z państwowych stadnin w Janowie Podlaskim, Białce i Michałowie, a dwie – z hodowli prywatnych. Właśnie te dwie klacze nie uzyskały satysfakcjonującej ceny minimalnej i ostatecznie nie zostały sprzedane.
Wyłożył 1,4 mln euro i ustanowił rekord
Zdecydowanie najdroższa okazała się 11-letnia klacz Adelita ze stadniny w Janowie Podlaskim, za którą zapłacono 430 tys. euro (ok. 1 mln 830 tys. zł). Organizatorzy nie podali dokładnie, kto został nabywcą, ale wiemy, że kupiec mieszka w Szwajcarii.
Adelita od dawna była uważana za największą gwiazdę tegorocznej aukcji. Nic dziwnego, ponieważ to córka klaczy Altamira i wybitnego katarskiego ogiera Kahil Al Shaqab, Platynowego Czempiona Świata.
Pozostałe konie trafiły do takich krajów jak Belgii, Łotwa czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Nie zabrakło również zwierząt, które pozostaną w naszym kraju (chodzi o wylicytowaną za 95 tys. euro klacz Wencedora, klacz Kaldera z Michałowa, która znalazła nowego właściciela za 72 tys. euro oraz klacz El Gonna (SK Janów Podlaski) sprzedaną za 65 tys. euro).
Prawdziwy rekord wszech czasów janowskiej aukcji padł w 2015 roku, gdy za 10-letnią wówczas klacz Pepitę kupiec ze Szwajcarii zapłacił 1 mln 400 tys. euro. Czy dzisiejszy zakup trafi do stajni tego samego właściciela? Wydaje się to bardzo prawdopodobne. Wówczas cała aukcja zamknęła się kosmicznym wynikiem blisko 4 mln euro.
Gwiazda aukcji nie zawiodła
Adelita od dawna była uważana za największą gwiazdę tegorocznej aukcji. Druga na liście do uzyskania najlepszej ceny była typowana klacz El Medida (SK Michałów), która ostatecznie została sprzedana za 350 tys. euro (wkrótce wyjedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich).
Jeżeli mowa o najwyższych kwotach, to okrągłe 100 tys. euro zapłacił nabywca z Belgii za 9-letnią klacz Parantella.
Pride of Poland 2025, czyli wyniki finansowe poszczególnych klaczy
1. Brodia, SK Janów Podlaski – 21 tys. euro (kupiec z Belgii)
2. Edicola, SK Michałów – 15 tys. euro (kupiec z Belgii)
3. Adelita, SK Janów Podlaski – 430 tys. euro (kupiec ze Szwajcarii)
4. Esparella, SK Michałów – 24 tys. euro (kupiec z Łotwy)
5. El Gonna, SK Janów Podlaski – 65 tys. euro (kupiec z Polski)
6. El Medida, SK Michałów – 350 tys. euro (kupiec ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich)
7. Wencedora, SK Janów Podlaski – 95 tys. euro (kupiec z Polski)
8. Parantella, SK Michałów – 100 tys. euro (kupiec z Belgii)
9. Czata, SK Białka – 26 tys. euro (kupiec z Łotwy)
10. Lilianna, SK Michałów – 66 tys. euro (kupiec ze Szwajcarii)
11. Eulakia, SK Janów Podlaski – 25 tys. euro (kupiec z Łotwy)
12. Kaldera, SK Michałów – 72 tys. euro (kupiec z Polski)
13. Wanilia Sky, właściciel prywatny – klacz nie została sprzedana, wróciła do stajni
14. El Fada, SK Janów Podlaski – 42 tys. euro (nie podano kraju)
15. Praga, właściciel prywatny – klacz nie została sprzedana, wróciła do stajni
Mądra polityka hodowlana procentuje
Tuż po zakończeniu 56. aukcji Pride of Poland odbyła się konferencja prasowa, w której trakcie wiceminister rolnictwa Adam Nowak chwalił nie tylko organizację, ale przede wszystkim efekty finansowe aukcji: – Wyniki aukcji są bardzo dobre i pokazują mądrą politykę hodowlaną kierownictwa państwowych stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce.
Anna Stojanowska, doradczyni dyrektora generalnego KOWR ds. hodowli koni arabskich przyznała, że sukces związany ze sprzedażą Adelity to wypadkowa wielu elementów. Wyjaśniła, że klacz pojawiła się w hali w odpowiednim momencie i z odpowiednią oprawą. – To zawsze ma kluczowe znaczenie – dodała.
– Klacz Adelita, która osiągnęła najwyższą cenę, przez poprzednią ekipę próbowano sprzedać dwukrotnie za cenę nawet niezbliżającą się do połowy kwoty, którą uzyskaliśmy – wytknęła Stojanowska.
Krzysztof Zacharuk
