StoryEditor

Rzepak – uprawa z perspektywą. 950 tys. ha rzepaku ozimego

W tym roku mamy zasiane w Polsce 950 tys. ha rzepaku ozimego. Nie jest to rekord, ale rolnicy wciąż są zainteresowani uprawą tego gatunku, m.in. za sprawą nowoczesnych i wydajnych odmian.

13.06.2025., 08:00h

– Na najbliższy sezon proponujemy rolnikom 3 nowe odmiany rzepaku ozimego, które przede wszystkim charakteryzują się wysokim plonowaniem i stabilnością tego plonowania – mówił podczas konferencji Szymon Hoppe z firmy Bayer.

Pierwsza z nowości to odmiana DK Plener zarejestrowana w tym roku. Posiada odporność na żółtaczkę rzepy i podwyższoną tolerancję na werticiliozę oraz na kiłę kapusty. Hodowca podkreśla, że odmiana plonuje wysoko na stanowiskach z występującą kiła – najczęściej występującymi w naszych warunkach patotypami. Tolerancja potwierdzona jest przez Instytut Ochrony Roślin. W 2023 r. ta odmiana była porażana kiłą na poziomie 5,6%. Odmiana ma bardzo dobry wigor jesienny i wysoką zimotrwałość, co predysponuje ją do siewów opóźnionych.

W badaniach COBORU sprawdzono tę odmianę także pod kątem zaolejenia. Średni poziom, jaki uzyskano to 44,3%.

Kolejną nową propozycją na ten sezon jest odmiana DK Exagris, która ma zastąpić odmianę DK Exima.

image
O odmianach opowiedział Szymon Hoppe z Bayer.
FOTO:

– To odmiana z katalogu wspólnotowego, ale jej dobre wyniki w naszym kraju sprawiły, że postanowiliśmy ją wprowadzić do naszej oferty. Wyróżnia ją przede wszystkim wysoka tolerancja na zgniliznę twardzikową – mówił Szymon Hoppe. Odmiana ma się sprawdzać także na mniej zasobnych glebach. Jesienią rozwija się nieco wolniej niż DK Plener i ma małą tendencję do wydłużania wtedy szyjki korzeniowej. Badania potwierdziły wysoką zawartość tłuszczu w nasionach. W doświadczeniach łanowych Bayer z 2024 r. wyniosła ona średnio 45,36%, a plon nasion 5,14 t/ha. Odmiana dość dobrze znosi okresowe niedobory wody.

Kolejna nowość to DK Exarho zarejestrowana w Polsce w tym roku. Posiada zestaw odporności i tolerancji na suchą zgniliznę, żółtaczkę rzepy i zgniliznę twardzikową. Dzięki szybkiemu rozwojowi jesiennemu można ją siać później. Podobnie jak wszystkie odmiany Bayer, co podkreśla firma, ma wysoką zawartość tłuszczu w nasionach. W badaniach rejestrowych COBORU osiągnęła poziom 45,1%.

Sprawdzony zawodnik

Ostatnią odmianą, którą szczególnie na ten sezon poleca Bayer jest DK Exited.

– Odmiana jest już 5. sezon na rynku, ale doskonale się sprawdza w polskich warunkach. Przede wszystkim wysoko i stabilnie plonuje, co sprawia, że przez COBORU polecana jest do uprawy w aż 14 województwach. Odmiana ma odporność na żółtaczkę rzepy oraz efektywnie wykorzystuje azot – mówił Szymon Hoppe.

Wszystkie odmiany z oferty Bayer dostępne są w sklepie internetowym, a zaprawiane są zaprawą fungicydową Scenic Gold lub Integral Pro z dodatkiem owadobójczej Buteo Start i cynku. Cynk ma poprawiać rozwój korzeni w pierwszych fazach rozwojowych. W badaniach Bayer  uzyskano ciekawe wyniki. W warunkach niedoborów wody nasiona zaprawione cynkiem osiągały fazę 4–6 liści nawet 17 dni wcześniej, niż rośliny wysiane z nasion niezaprawionych tym pierwiastkiem.

Precyzyjny wysiew

Bayer poleca swoje odmiany w technologii Acceleron Precision. Oznacza to jednolitą wielkość nasion 2,2–2,4 mm. Ma to sprawić, że przy siewie punktowym otwory tarczy wysiewających w 90-proc. zasysają po 1 nasionie i tym samym siew ma być wyjątkowo precyzyjny. Wyjściowa MTN nie jest istotna przed otoczkowaniem, bo nasiona docelowo osiągają zakładaną średnicę.

Bayer poleca jeszcze jedną odmianę, ale głównie w celu wskaźnikowym. Odmianą DK Exavance obsiewa się skraje pól lub na większych plantacjach wewnętrzne pasy o szerokości np. 1 opryskiwacza. Odmiana ta bardzo szybko kwitnie, 10–12 dni wcześniej niż pozostałe odmiany ściągając na siebie słodyszka, dzięki temu główna uprawa jest dużo mniej zagrożona. Odmianę można też domieszać do jednostki głównej w ilości 7–10%. Odmiana dostępna jest w jednostkach po 100 tys. nasion.

W monitorowaniu szkodników pomoże też znane już rolnikom rozwiązanie MagicTrap, działające razem z aplikacją MagicScout. Urządzenie kilka razy dziennie wykonuje zdjęcia wyłapanych szkodników, zlicza je i identyfikuje. Wskazuje też przekroczenie progów szkodliwości, dzięki czemu dostajemy informacje o konieczności wykonania zabiegu.

Choroby hybrydowo

Bayer do zwalczania chorób w okresie około kwitnieniowym poleca do zwalczania chorób połączenie rozwiązania biologicznego i chemicznego w postaci preparatów Rhapsody i Propulse. Pierwszy zawiera szczep ST 713 bakterii Bacillus subtilis. Bayer poleca najpierw zastosowanie Rhapsody, a potem Propulse.

Jak radzić sobie z rzepakiem?

Podczas konferencji swoimi doświadczeniami z uprawą rzepaku podzielili się młodzi rolnicy Marcin Gryn z Zamojszczyzny i Karol Wiśniewski ze Sławkowa w woj. kujawsko-pomorskim.

– Jeśli chodzi o termin siewu rzepaku, to w naszym gospodarstwie zależy on od przebiegu pogody. Cieplejsze jesienie oznaczają, że możemy siać rzepak później, co pozwala też ominąć zdarzające się ostatnio u nas ulewy sierpniowe – mówił Marcin Gryn. Dlatego postawili na uprawę bezorkową, która dzięki głębokiemu spulchnianiu pozwala m.in. na to, że gleba może przyjąć duże ilości wody. Podobnie do terminu siewu podchodzi się w Sławkowie.

– Kiedyś rzepak sialiśmy 10–15 sierpnia, a dziś 20–25 sierpnia. Opóźnienie terminu siewu oznacza, że nie martwimy się o wybujanie roślin. Stawiamy jednak na odmiany o szybkim wzroście jesiennym, bo lepiej 2 razy skracać, niż stymulować rzepak do rozwoju – mówił Karol Wiśniewski.

Jaka norma?

– We własnych doświadczeniach schodziliśmy z normą siewu nawet do 25 nasion/m2, jednak normą, która w naszych warunkach sprawdza się najlepiej to 45–50 nasion/m2. W ten sposób otrzymujemy docelową obsadę roślin około 35–40 szt. m2 – mówi Marcin Gryn. Większa obsada oznacza m.in. mniejsze problemy z zachwaszczeniem. W Sławkowie z kolei norma jest nieco niższa i wynosi 30–35 nasion/m2. Wszystko zależy od pola, ale też odmiany.

– Testowaliśmy u siebie normy 25, 35, i 45 nasion/m2, ale najlepiej sprawdza się opcja pośrednia. Badaliśmy też normę 17 nasion/ m2, bo na tyle pozwalał nasz siewnik. W sprzyjających warunkach wiosną mieliśmy wtedy 15 roślin/ m2 – mówił Karol.

Jakie mikro dla rzepaku?

Oczywiście najważniejszy jest bor, co podkreślali obaj młodzi rolnicy. Podają go już jesienią i 2–3 razy wiosną, w mniejszych dawkach, bo bor nie akumuluje się w roślinach, więc musi być dostarczany w miarę na bieżąco. Marcin podkreślał też, że ważne są mangan oraz molibden. Podkreślali, że glebę warto też badać pod kątem zawartości mikroskładników, żeby wiedzieć dokładnie, ile pierwiastków należy podać.

– W przypadku odżywiania dolistnego bazujemy na kompleksowych nawozach zawierających wszystkie pierwiastki. Przy areale rzepaku 200 ha ułatwia to i przyspiesza przygotowywanie mieszanin zbiornikowych – mówił Karol.

Co ze szkodnikami?

– Jesienią ważna jest ochrona przed śmietką, która nie może wgryźć się do korzenia. W przeciwnym razie mocno obniża potencjał rzepaku już jesienią. Dużym wyzwaniem są chowacze łodygowe, które szczególnie w tym roku stanowiły duży problem. Coraz niebezpieczniejszy jest też słodyszek, bo przestają na niego działać pyretroidy i trzeba przeciwko niemu stosować drogie rozwiązania, np. preparat Sivanto – mówił Marcin.

Zapytanie o cechy, na które stawiają podczas wyboru odmiany rzepaku niemal zgodnie odpowiadają, że są to przede wszystkim plon, zaolejenie i odporność na choroby.

 

Konferencja odbyła się 9 czerwca 2025 r. w Warszawie.

Jacek Daleszyński
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński

redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. grudzień 2025 15:14