Wzrost powierzchni uprawy soi wywołany był rewelacyjnymi plonami w 2024 r., kiedy na polach produkcyjnych zdarzały się przypadki zbiorów ponad 6 t/ha, a osiągniecie 5 t/ha na południu Polski nie wymagało wiele wysiłku. W tym roku plony niestety są na poziomie najczęściej niewiele ponad połowy ubiegłorocznych. Główną przyczyną jest brak ciepła w tym roku. Czy spowoduje to odejście od jej zasiewów?
Nie rezygnuj z uprawy soi
Jak zawsze po roku niepowodzeń jest spora grupa rezygnujących z zasiewów – często na zawsze. Jak jednak podkreślają fachowcy, nie należy kierować się jednorazowym gorszym plonowaniem, tym bardziej, że nawet plon 3 t/ha przenosi bezpośredni zysk. Poza nim pozostaje wpływ soi na glebę i wyższe plony roślin następczych – pszenica zwyżkuje o co najmniej 0,3–0,5 t/ha, ale i więcej.
Co jest jednak kluczem do sukcesu? Jest ich wiele, ale najważniejsze z nich to dobór odmiany do regionu i pierwszy miesiąc wegetacji, kiedy kształtuje się obsada i nawiązuje symbioza z bakteriami brodawkowymi.
Jakie były inne przyczyny niższych plonów soi w tym roku? O tym szerzej piszemy w artykule od str. 84 w grudniowym numerze top agrar Polska.
tcz
Ten artykuł pochodzi z wydania 12/2026
czytaj więcej
