Rolnicy - najwiarygodniejszy płatnik
Jak wynika z raportu Krajowego Rejestru Dłużników, rolnicy są uważani za najbardziej wiarygodnych płatników, dzięki którym wzrasta wiarygodność kredytowa sektora rolno-spożywczego. Zestawienie danych zgromadzonych przez KRD w stosunku rok do roku pokazuje, że w roku 2024 wiarygodność rolników była oceniana na poziomie 99,2 proc., podczas gdy rok później jest to już niemal 100%, bo 96.
Zdaniem Adama Łąckiego, będącego prezesem zarządu KRD Biura Informacji Gospodarczej, utrzymanie wiarygodności kredytowej przez rolników na wskazanym poziomie jest możliwe dzięki dotacjom unijnym.
– Utrzymanie wysokiej wiarygodności kredytowej przez rolników to zasługa między innymi dotacji unijnych. Przez dwie dekady członkostwa Polski w UE do rolnictwa i obszarów wiejskich trafiło 84 mld euro. Dzięki możliwości korzystania z finansowania publicznego rolnicy minimalizowali konieczność zaciągania kredytów. Dodatkowo, charakter działalności rolniczej jest z reguły lokalny i bezpośredni a to ogranicza ryzyko zatorów płatniczych, bo łańcuch dostaw jest dość krótki – mówi Łącki.
Kredyty - z jakich korzystają rolnicy?
Zdaniem Łąckiego, rolnicy w większości korzystają z kredytów krótkoterminowych. Jak twierdzi, w ich przypadku wartość kredytów, jak i depozytów utrzymuje się na niemalże jednakowym poziomie, co daje im stabilne zabezpieczenie finansowe.
Ile wynosi dług rolników?
Niestety, ostrożne podejście do zewnętrznego finansowania nie pozwoliło rolnikom uniknąć zadłużenia. Z danych, którymi dysponuje KRD wynika, że obecnie 3,5 tys. gospodarstw rolnych ma 232,5 mln zł długu. Zdaniem ekspertów, ważnym testem dla rolników na odporność w stosunku do zadłużeń będzie nowa Wspólna Polityka Rolna i międzynarodowe umowy handlowe.
Zobacz także: Nie chcesz stracić wsparcia? Pamiętaj o pilnym oświadczeniu! Apel ARiMR
– Dziś kształt wspólnej polityki rolnej jest przedmiotem debat i konsultacji unijnych, a polscy rolnicy wyrażają duże obawy dotyczące WPR po 2027 r. Niepokoją ich możliwe cięcia budżetowe, a także wprowadzenie wielu wymogów formalnych do spełnienia przy wykorzystaniu środków unijnych – czytamy w raporcie KRD.
Akcesja Ukrainy do UE
Jak wskazują analitycy KRD, zdecydowanym obciążeniem dla polskiego rolnictwa może okazać się akcesja Ukrainy do UE lub nawiązanie z nią umów handlowych. Ponadto jako istotne ryzyko wskazywana jest również umowa o wolnym handlu z państwami Mercosur.
– Polscy przedsiębiorcy będą konkurować z produkcją wytwarzaną z pominięciem wysokich standardów jakościowych oraz troski o klimat. A to właśnie wymogi środowiskowe w Unii są wysokie, co wpływa na koszty produkcji żywności – wynika z raportu KRD.
Dług sektora rolniczego
W raporcie KRD znalazły się również informacje o ogólnej sytuacji finansowej sektora rolno-spożywczego. Jak się okazuje, jest on winien wierzycielom 760,6 mln zł. W tym miejscu warto przypomnieć, że długi rolników to 232,5 mln zł, czyli 528,1 mln zł stanowią długi pozostałych branż.
KRD informuje o pogarszającej się sytuacji finansowej kluczowych segmentów sektora żywnościowego.
– Branża rolno-spożywcza, na którą składają się przedsiębiorcy rolni, producenci artykułów spożywczych i napojów oraz firmy zajmujące się sprzedażą hurtową i detaliczną tych produktów, musi oddać wierzycielom 761 mln zł. Przeszło 13,2 tys. podmiotów ma niespłacone zobowiązania finansowe, a średnie zadłużenie przypadające na jednego dłużnika wynosi 57,6 tys. zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów.
Najwyższe zaległości ma sektor rolno-spożywczy:
- 475 mln zł wobec podmiotów z branży finansowej i ubezpieczeniowej.
- 107,7 mln zł wobec handlu,
- 45,5 mln zł wobec dostawców energii elektrycznej
Z danych KRD wynika, że najwyższe długi mają woj.:
- mazowieckie – 2,7 tys. dłużników musi uregulować 173,1 mln zł zobowiązań;
- wielkopolskie – 1,6 tys. przedsiębiorców z branży rolno-spożywczej jest zadłużonych na 111,2 mln zł;
- łódzkie – 50,7 mln zł wygenerowane przez 838 firm.
Natomiast najniższe długi są w woj.:
- opolskim – 256 firm z branży rolno-spożywczej zalega ze spłatą 13,4 mln zł;
- podkarpackim – 310 firm ma do oddania wierzycielom łącznie 16,9 mln zł;
- świętokrzyskim – 252 firmy zalegają ze spłatą 19,6 mln zł.
– Sektor rolno-spożywczy mógłby zmniejszyć skalę swoich zobowiązań finansowych o ponad 1/4, gdyby sam odzyskał pieniądze od swoich dłużników. Na niebagatelną kwotę 215,7 mln zł, której brakuje w jego kasach, składają się wzajemne długi branży – przede wszystkim handlu (ponad 77,5 mln zł), ale także rolnictwa (47 mln zł) i producentów żywności oraz napojów (18,8 mln zł). Sporo do oddania mają również firmy zajmujące się zakwaterowaniem i gastronomią – 30,4 mln zł, czyli bezpośredni odbiorcy tego sektora. W gronie pozostałych dłużników są też firmy transportowe i magazynowe (7 mln zł) oraz budowlane (6 mln zł) – czytamy w raporcie.
– W przypadku firm z branży spożywczej problem należy identyfikować nie tyle w ich utrzymującym się zadłużeniu, co w niskiej wiarygodności kredytowej. Już co dziesiąty producent żywności i napojów jest kwalifikowany jako niesolidny płatnik. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, gdy spojrzymy na firmy, które w ostatnich 12 miesiącach były sprawdzane w Krajowym Rejestrze Długów: spadł odsetek tych z najwyższymi ocenami wiarygodności płatniczej, a zwiększył się udział firm z przeciętnym, niskim oraz bardzo niskim scoringiem. Oznacza to, że w przypadku niemal 30 proc. producentów żywności należy zachować ostrożność. Z uwagi na dość duże ryzyko zatorów płatniczych w całym segmencie spożywczym warto stosować dodatkowe narzędzia oceny ryzyka i zabezpieczeń swoich płatności – mówi Łącki.
Zdaniem ekspertów KRD, na spadającą wiarygodność kredytową przedsiębiorstw mają wpływ rosnące koszty energii, presja ze strony sieci handlowych i zmienny popyt konsumencki. W związku z czym o ich być albo nie być decyduje każdy miesiąc opóźnionej płatności, co powinno być sygnałem dla całej gospodarki żywnościowej.
Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz oprac. na podst. KRD
Fot: Canva
