Za kulisami utylizacji. Jak SecAnim chroni zdrowie zwierząt?

W czasach, gdy bioasekuracja staje się kluczowym elementem w hodowli zwierząt, firma SecAnim Polska oferuje rozwiązania w zakresie utylizacji padłych zwierząt. Marcin Stankowski, dyrektor do spraw komunikacji, przedstawia jak ich działania przyczyniają się do ochrony zdrowia zwierząt i wspierają zrównoważony rozwój rolnictwa.

Dorota Kolasińska: Rozmowa będzie dotyczyć bioasekuracji oraz zdrowia zwierząt. Pan reprezentuje firmę działającą w tej branży. Czy mógłby Pan przedstawić profil działalności firmy?

Marcin Stankowski: Dzień dobry. SecAnim to firma specjalizująca się w bezpieczeństwie procesów produkcyjnych hodowlanych zwierząt, co jest zaznaczone już w naszej nazwie -- skrócie od "Security in Animal Processing". Nasza działalność obejmuje odbiór i utylizację padłych zwierząt z gospodarstw hodowlanych. W ten sposób też wspieramy gospodarstwa w bioasekuracji stada.

Zobacz też: Białko rzepakowe czy sojowe dla krów mlecznych? Prof. Kowalski o żywieniu bydła

Od Podlasia po całą Europę

Dorota Kolasińska: Czy Państwa działalność ogranicza się do terenu Podlasia?

Marcin Stankowski: Nasza firma operuje na terenie całej Polski, a także w większości krajów europejskich. W Polsce posiadamy trzy zakłady utylizacyjne oraz cztery centra zbiórki, dzięki czemu obsługujemy cały kraj. W regionie podlaskim usługi odbioru i utylizacji świadczy zakład Eko-Stok.

Szybka reakcja – klucz do zdrowia stad

Dorota Kolasińska: Jakie konkretne działania podejmujecie w ramach wspierania bioasekuracji?

Marcin Stankowski: Wystarczy spojrzeć na to z perspektywy szybkości reakcji. Im szybciej dostaniemy informację od hodowcy, że stało się coś niedobrego ze zwierzęciem, tym szybciej jesteśmy w stanie zareagować. Reagujemy w ciągu 24-30 godzin od zgłoszenia, co pozwala na ograniczenie rozprzestrzeniania się patogenów czy zarazków w stadzie i zabezpieczenie gospodarstw.

Od odpadu do surowca. Zamknięty cykl utylizacji SecAnim

Dorota Kolasińska: Co dzieje się z padłymi zwierzętami po ich odbiorze? Myślę, że hodowcy nie do końca mają pojęcie, co dalej z tym się dzieje, bo dla niektórych jest to po prostu odpad. A dla was?

Marcin Stankowski: Padłe zwierzęta nie są dla nas odpadem, lecz cennym surowcem. Nasza firma pracuje na zasadach gospodarki o obiegu zamkniętym. Odbierając ten surowiec organiczny, przetwarzamy go w zakładach utylizacyjnych na mączkę kategorii 1 oraz tłuszcz kategorii 1. Te produkty stanowią swojego rodzaju alternatywne źródła energii.

Mączka kategorii 1, jako produkt potencjalnie niebezpieczny dla zdrowia i życia ludzi, zgodnie z przepisami unijnymi i obowiązującymi w Polsce musi być skutecznie zutylizowane. Skuteczna utylizacja polega na potraktowaniu tej mączki przez odpowiednią jednostkę czasu w bardzo wysokiej temperaturze przekraczającej 800 °. Wówczas ulega ona spaleniu i jest, można powiedzieć, skutecznie unieszkodliwiona. Z kolei tłuszcze utylizacyjne kategorii 1, które odzyskujemy z padłych zwierząt, stanowią doskonały dodatek do biodiesla.

Dorota Kolasińska: To bardzo interesujące. Dziękuję za rozmowę.