Rynek zbóż
Jakie relacje w cenach zbóż?
No właśnie, bo zapowiadany ruch cen zbóż paszowych właśnie się dokonuje i wydaje się, że ten atak zimy tylko utrudnił chętnym do zakupów życie. Powstrzymał także pozostałą jeszcze na polach kukurydzę i nie wiadomo co z niej zostanie. Mamy więc raczej przed sobą bliską perspektywę wzrostu cen zbóż paszowych. Bliską, bo tej dłuższej już taki pewny bym nie był.
Te podwyżki każą na nowo spoglądnąć na relację cen. Pszenica konsumpcyjna kontra paszówka i kukurydza, no i ceny pszenżyta, ale może po kolei. Pszenica konsumpcyjna chyba jednak będzie stabilna, bo i MATIF nie chce się ruszać z miejsca. Paszówka i jęczmień już zaczęły iść do góry, a więc zaczyna się spłaszczać różnica cen pomiędzy pszenicą konsumpcyjną i paszową. Niektóre firmy zresztą już teraz ich ceny zrównały.
Jeśli paszówke trudniej jest od posiadaczy tego zboża wyrwać, to rynek bardzo szybko zwróci się ku tańszemu pszenżytu, na które niedawno jeszcze nie było zbytu. Pszenżyto także zacznie iść do góry.
A jak z kukurydzą, no jeśli nieskończone na północy kraju żniwa stanęły i lokalnie wszędzie pojawia się jakaś kukurydza pozostawiona w polu, to rynek wietrzy redukcję, a przecież nadmiernej podaży i tak nie było. Porty już dziś kukurydzę kupują w cenie klasycznej konsumpcji więc i na krajowym rynku kukurydza długo tańszą chyba już nie pozostanie.
Ceny obu pszenic i kukurydzy blisko siebie i drożejący jęczmieni i pszenżyto to całkiem przyjazny scenariusz. Czy w takim razie grożą nam jeszcze spadki? No, o to zapytajmy już chyba w styczniu, bo zarówno grudniowy rynek, jak i rozwój pogody o tym zdecydują.
