Deklaracja ministra w zakresie zakupu polskich aktywów francuskiej sieci Carrefour przez Krajową Grupę Spożywczą zaskoczyła nie tylko specjalistów z branży handlowej, ale również polityków.
Jednym z najbardziej zdziwionych miał być premier Donald Tusk, który – jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji – nie został odpowiednio wcześniej poinformowany o skali projektu. A jest o czym mówić, ponieważ aktywa Carrefour są wyceniane na 9-10 mld zł.
Falstart ministra czy historyczna szansa?
Szef resortu rolnictwa 30 listopada ogłosił w mediach społecznościowych, że przejęcie sieci ponad 750 sklepów i 40 centrów handlowych to "historyczna szansa na zbudowanie silnego, polskiego holdingu, który zagwarantuje rolnikom stabilny zbyt, a konsumentom uczciwe ceny".
Stefan Krajewski przekonywał do skracania łańcuchów dostaw i podkreślał, że "bezpieczeństwo żywnościowe to nie tylko produkcja, ale i dystrybucja".
"Dlatego złożyłem oficjalną rekomendację do Ministerstwa Aktywów Państwowych, aby Krajowa Grupa Spożywcza rozważyła przejęcie sieci Carrefour" – napisał minister.
Dalej sprawy potoczyły się błyskawicznie. Media zaczęły dopytywać o śmiałe plany rządu, jednak nikt nie był w stanie zająć jednoznacznego stanowiska, ponieważ takiego nie było.
– Minister nagle postanowił wyjść przed szereg i rzucił temat w świat, ale najwyraźniej szybko zorientował się, że popełnił błąd – mówi nam osoba z kręgu rządu, która chce pozostać anonimowa.
– Nie może być sytuacji, w której konstytucyjny minister nagle ogłasza tak ważną sprawę w mediach społecznościowych bez ścisłej współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. To tym bardziej dziwne, że Krajowa Grupa Spożywcza nie jest nadzorowana przez MRiRW, ale Ministerstwo Aktywów Państwowych – tłumaczy nasz informator.
Rzecznika rządu dosłownie zamurowało
O skali zamieszania może świadczyć fakt, że gdy we wtorek, 2 grudnia o sprawę zakupu przez KGS aktywów sieci Carrefour był pytany rzecznik rządu Adam Szłapka, nie potrafił powiedzieć nic konkretnego.
– Powiem szczerze, nie słyszałem wcześniej o tej informacji, więc bardzo dziękuję za poinformowanie mnie. Muszę to sprawdzić z ministrem rolnictwa i wtedy będę mógł wrócić z odpowiedzią. W razie czego też zachęcam do kontaktu z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, bo dla mnie to jest temat nowy – oświadczył Szłapka.
Po tej wypowiedzi miało dojść do całej serii gorączkowych rozmów, które finalnie doprowadziły do obarczenia ministra Stefana Krajewskiego winą za chaos informacyjny. Podobno pretensje miał mieć sam premier Tusk, który nie był wtajemniczony w ten projekt.
"Bardzo ważne jest także bezpieczeństwo żywnościowe"
O tym, że po zamieszaniu minister rolnictwa rzeczywiście zaczął dystansować się od swoich pomysłów, było widać podczas środowego (3 grudnia) spotkania z mediami w Broniszach pod Warszawą.
Otoczony wianuszkiem dziennikarzy Stefan Krajewski podkreślał, że co prawda temat przejęcia sklepów jest ważny, ale dało się wyczuć znacznie większą ostrożność.
– Mówimy dużo o bezpieczeństwie militarnym i energetycznym, ale bardzo ważne jest także bezpieczeństwo żywnościowe. Musimy myśleć o tym, żeby mieć wpływ na rynki. Jest takie powiedzenie, że jeśli ktoś nie karmi swojego wojska, może karmić wojsko obce. To jest niezwykle ważne, żebyśmy w pewnych momentach mogli reagować na kryzysy i mieć wpływ na to, aby nie dochodziło do spekulacji – tłumaczył.
Minister krytykował poprzedników z PiS za to, że nie powstał długo obiecywany krajowy holding spożywczy. – Jest Krajowa Grupa Spożywcza, która nie może wpływać na rynek ze względu na to, że zbyt małą częścią rynku może zarządzać – przyznał polityk PSL.
Wycofywanie się rakiem z pomysłu?
Co ciekawe, powiedział, że przejęcie nie musi dotyczyć sieci Carrefour. – Nie musi być koniecznie Carrefour, chociaż mamy informację, że się sprzedaje – zaznaczył Krajewski. Przyznał, że dziś kluczowe są rynki hurtowe, które nadają ton.
Czy na temat przejęcia sieci sklepów szef ministerstwa rolnictwa konsultował się z Wojciechem Balczunem, ministrem aktywów państwowych, któremu formalnie podlega Krajowa Grupa Spożywcza?
– Rozmawiałem, analizują sprawę. Oczywiście to nie jest tak, że ja wydaję dyspozycję dla ministra, ale wskazuję ten kierunek jako wart przeanalizowania, ponieważ odpowiadam na potrzeby i wezwania polskich rolników – tłumaczył się Stefan Krajewski.
O tym, czy takie rozmowy rzeczywiście miały miejsce i co teraz dzieje się w sprawie planów przejęcia sklepów sieci Carrefour zapytaliśmy zarówno w Ministerstwie Aktywów Państowych, jak i również w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Niestety do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gdy tylko pojawi się komentarz, natychmiast go opublikujemy.
Krzysztof Zacharuk
