Seria tragicznych wypadków z udziałem myśliwych, którzy zamiast do zwierząt, strzelali do ludzi, najwyraźniej przekonała Polski Związek Łowiecki do działania.
Władze PZŁ zamierzają wprowadzić obowiązkowe coroczne szkolenia dla myśliwych, dotyczące bezpieczeństwa na polowaniach. Myśliwy, który nie zaliczy szkolenia, nie zostanie dopuszczony do udziału w polowaniach w danym sezonie łowieckim – informuje Radio Olsztyn.
Szkolenie przepustką na polowanie
Marcin Możdżonek, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej w rozmowie z rozgłośnią podkreślił, że naruszenie zasad bezpieczeństwa w trakcie polowań to główna przyczyna wypadków.
Wiadomo, że wprowadzenie obowiązkowych szkoleń wymaga nowelizacji prawa łowieckiego.
– Jest taka intencja, żeby polować mogły osoby, które są na bieżąco z przepisami prawa. Osoby, które przechodzą szkolenia, osoby, które są w ciągłym kontakcie z bronią. Łamanie tych wszystkich przepisów jest jedyną przyczyną wypadków na polowaniach. Będą to też szkolenia w postaci stacjonarnej i online, materiałów poglądowych oraz wideo – podkreślił Możdżonek.
Lekarz sprawdzi, czy emeryt może strzelać
Tymczasem w Sejmie trwają prace nad poselskim projektem zmiany ustawy o broni i amunicji, z którym można zapoznać się tutaj.
Nowelizacja zakłada, że do ukończenia 70. roku życia – raz na 5 lat, a po ukończeniu 70. roku życia – raz na 2 lata, osoba posiadająca pozwolenie na broń będzie musiała przedstawić policjantom odpowiednie orzeczenia lekarskie i psychologiczne.
W uzasadnieniu projektu czytamy, że "państwo ma obowiązek wprowadzać najwyższe standardy ochrony przed niekontrolowanym użyciem broni". "Dotyczy to zwłaszcza zabezpieczenia społeczeństwa przed osobami, które mogą użyć broni w sposób niezgodny z pozwoleniem na jej posiadanie" – napisano.
"Nie ma uzasadnienia dla takiej różnicy"
Posłowie Polski 2050 podkreślają, że obecne regulacje prawne nie biorą pod uwagę uwarunkowań związanych z wiekiem posiadaczy broni. "Potrzeba ustawy wynika z konieczności zrównania wymogów i obowiązków, jakie mają osoby, które uzyskały pozwolenie na broń z możliwością jej codziennego używania w celach: ochrony osobistej, ochrony osób i mienia, łowieckich, sportowych i szkoleniowych. W tych przypadkach używanie broni jest możliwe w każdym czasie przez jej posiadacza lub jest związane w wykonywaniem obowiązków zawodowych" – czytamy w dokumencie.
Zdaniem parlamantarzystów, należy ustalić jednolite zasady w zakresie kontynuowania pozwolenia na posiadanie broni, z uwzględnieniem minimalizacji zagrożeń wynikających ze stanu zdrowia posiadacza broni.
"Obecnie osoby uzyskujące pozwolenie na posiadanie w celach łowieckich, sportowych i szkoleniowych przechodzą badania lekarskie i psychologiczne wyłącznie przy uzyskiwaniu pozwolenia na posiadanie broni. Jedynie osoby uzyskujące pozwolenie ze względu na potrzeby ochrony osobistej i w celu ochrony osób i mienia muszą ponawiać takie badania co pięć lat. Nie ma uzasadnienia dla takiej różnicy, choćby z tego powodu, że to myśliwi, sportowcy szkoleniowcy używają broni częściej niż przedstawiciele pozostałych wymienionych grup i to w sytuacjach, gdy ryzyko postrzelenia osoby postronnej jest bardzo wysokie" – podkreślają inicjatorzy zmian.
Obowiązujące przepisy przewidują jednakową częstotliwość obowiązku przeprowadzania badań niezależnie od wieku. Tymczasem jak dowodzą posłowie Polski 2050, "jest przecież oczywiste, że z wiekiem, zwłaszcza zaawansowanym, sprawność fizyczna i psychiczna osoby używającej broni znacznie spada i wzrasta zagrożenie niecelowego lub celowego niedozwolonego jej użycia".
System nie wytrzyma naporu myśliwych?
Polski Związek Łowiecki nie zgadza się z takim stawianiem sprawy. Marcin Możdżonek podkreśla, że "przez ostatnie 20 lat ani policja, ani prokuratura, ani żaden sąd nie wykazał, że przyczyną wypadku na polowaniu był stan zdrowia myśliwego".
– Za każdym razem było to złamanie przepisów prawa. Przy okazji zatkamy system zdrowotny. Zbadać teraz 200 czy prawie 300 tysięcy osób, w jednym czasie, jest po prostu niemożliwe – tłumaczy.
Z dostępnych danych wynika, że w Polsce jest ok. 133 tys. myśliwych.
PZŁ zachęca, aby wziąć udział w konsultacjach społecznych nad nowym projektem zmiany ustawy o broni i amunicji. W ocenie myśliwych, przyjęcie projektu w takiej formie "może znacząco wpłynąć na zasady posiadania i użytkowania broni". "To moment, w którym nasz głos ma realne znaczenie" – apeluje Polski Związek Łowiecki.
Krzysztof Zacharuk
