Pleśń śniegowa coraz groźniejsza
Pleśń śniegowa od kilku sezonów nie jest już kojarzona tylko ze śnieżną zimą i długo zalegającym śniegiem. Coraz częściej rozwija się ona bez białego puchu i sprzyjają jej ciepłe zimy. W warunkach nasłonecznienia szczególnie jęczmień i żyto siane wcześniej wytwarzają dłuższe liście i więcej rozkrzewień, co powoduje, że gleba jest pokryta warstwą roślin, pod którą panują warunki podobne do tych pod okrywą śnieżną.
Co na pleśń śniegową?
Pleśń jednak nie musi wyrządzić dużych szkód, zwłaszcza jeśli ziarno było zaprawione. Tu jako jedne z najskuteczniejszych substancji wymieniane są np. fludioksonil, protiokonazol (uwaga na powtórne stosowanie nalistne pod kątem uodpornień), czy sedaksan. Jednak niekontrolowana choroba może spowodować straty w plonie w wysokości 20%. Aby straty się nie pogłębiały na początku wiosny, najlepiej podczas w miarę ciepłego i słonecznego dnia plantację warto zbronować broną chwastownikiem lub zgrzebłem. Przerwanie obumarłych i porażonych liści pomoże roślinom odzyskać wigor.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 12/2025
czytaj więcej
