To niepozorny chrząszcz, jednak stosunkowo łatwo znaleźć go w łanie. Same chrząszcze też uszkadzają zboża i już teraz np. na pszenicy widać liście z wyjedzona tkanką spomiędzy nerwów. Aktualnie chrząszcze po przezimowaniu przeprowadzają żer uzupełniający i zaczyna się okres rozrodczy. Jaja będą składać dość długo, przez kilka tygodni, więc szkodnik może być długo obecny w łanie – larwy przy nieskutecznej ochronie mogą długo żerować.
Przenoszą choroby
Chrząszcze żerujące wiosną mogą przenosić wirusy z dzikich traw rosnących na miedzach czy nieużytkach. Jest to jednak niższa szkodliwość niż w przypadku np. mszyc wektorów wirusów żerujących jesienią.
Zobacz także: Ramularioza jęczmienia – choroba utajonych objawów
Larwy jak małe ślimaki
To właśnie larwy stanowią większe zagrożenie, bo są bardziej żarłoczne niż chrząszcze. Przypominają małe bezskorupowe ślimaki pokryte śluzem z odchodami. Je właśnie bierze się pod uwagę określając próg szkodliwości: w fazie liścia flagowego i tuż przed wynosi on 1–1,5 larwy/źdźbło (w zbożach jarych jest to 0,5–1 larwa/źdźbło).
Konieczna ochrona
Larwy żerujące na liściach dość mocno mogą zmniejszyć powierzchnię asymilacyjną liści obniżając plon. Ocenia się, że może to być nawet kilkadziesiąt procent (większe straty w zbożach jarych).
Mamy oczywiście możliwość chemicznej walki z tym szkodnikiem. Na dziś zarejestrowane są następujące substancje:
- acetamipryd,
- cypermetryna,
- deltametryna,
- esfenwalerat,
- gamma-cyhalotryna,
- lambda-cyhalotryna,
- flupyradifuron + deltametryna.
