Opóźnione sadzenie ziemniaków. Co o opłacalności uprawy mówią rolnicy? [FILM]
Długo było zimno i deszczowo, ale nastał w końcu czas sadzenia ziemniaków. Wahania cen ziemniaków i opłacalności ich produkcji spowodowały, że wielu drobnych producentów zrezygnowało z ich uprawy. Ci, co zostali na rynku, nie żałują – popyt na kartofle był niezły i można było na nich zarobić. Uprawa ziemniaków jest jednak droższa niż wielu innych roślin.
Deszczowa pogoda nie pozwoliła na wcześniejszą pracę w polu, gdy ziemia była mokra, w dolinkach stała woda. Ziemniaki preferują ziemię pulchną i ciepłą. Wyznacznikiem terminu sadzenia ziemniaków jest zakwitanie mlecza.
— Dopiero od 2 dni widzimy, jak jakieś pojedyncze mlecze kwitną, czyli przyroda pokazuje nam, kiedy mamy co robić — Dodaje Wojciech Pater.
Opłacalność uprawy ziemniaka
— Ograniczyliśmy uprawę ziemniaka tylko do ziemniaka jadalnego na lokalny rynek, lokalnych odbiorców, którzy tego ziemniaka sprzedają konsumentom — mówi Wojciech.
— Uprawiam w sumie niedużo, dla siebie. Jak widać, tutaj już zaczynają wschodzić, tam troszkę później były sadzone. Dzisiaj resztę będę sadził, żeby po prostu mieć to trochę rozbite i żeby to nie było takie kłopotliwe w związku z przymrozkami, żeby nie okazało się, że wymarznie później. Na razie trzeba się wbić z opryskami w okienko, żeby w nocy nie było przymrozku, aby nie zaszkodzić po prostu. Pryskając roślinę przy niskich temperaturach bardziej jej zaszkodzi, niż pomoże — mówi Piotr Gogolin, rolnik ze Starego Koźla.
Technologia fungicydowa w uprawie ziemniaka
— Całkiem inna uprawa wymagana jest dla roślin przemysłowych, czyli pod chipsy. Są to całkiem inne odmiany i całkiem inaczej należy je prowadzić. Być może w chemii nie ma takich dużych różnic, czyli w opryskach możemy stosować te same herbicydy, fungicydy, co w jadalnych, ale technologia sadzenia czy zbioru jest całkiem inna. Obecnie w tym roku, fungicydowo musimy się całkiem inaczej przestawić, ponieważ niektóre preparaty są już wycofane, na których generalnie bazowaliśmy przy oprysku na choroby ziemniaka. Musimy całkowicie zmienić technologię fungicydową w ziemniakach — mówi Bernard.
— Niedawno skończyliśmy sprzedaż praktycznie wszystkich ziemniaków z ubiegłego roku. Oby tak było w tym roku... Dlatego też obsadziliśmy większą troszeczkę plantację kartofli, ziemniaków po to, żeby znowu udało się to wszystko sprzedać, gdzie rynek warzyw jest bardzo trudnym rynkiem — dodaje rolnik Ligoty Krapkowickiej.