Projekt RCL - Belarusy
W Rządowym Centrum Legislacyjnym pojawił się o projekt Ministra Infrastruktury zmiany ustawy o systemach homologacji pojazdów oraz ich wyposażenia oraz niektórych innych ustaw z 11 września br. Ten przepastny, przeszło 80-stronnicowy dokument przynosi dobre informacje dla użytkowników, głównie rolników, pracujących na ciągnikach przede wszystkim marki Belarus wprowadzonych na rynek po 2016 roku.
Rolnicy posiadacze Belarusów mogą odetchnąć z ulgą?
– Art. 10 wprowadza przepis krajowy, umożliwiający dalszą eksploatację na terytorium RP ciągników rolniczych sprowadzonych do Polski spoza UE i zarejestrowanych bez wymaganych dokumentów homologacyjnych. Przepis ten spowoduje uznanie, że uprzednie zarejestrowanie tych ciągników na terytorium RP, jest – z mocy samego prawa – uznane za równoważne w skutkach prawnych z rejestracją pojazdu na podstawie świadectwa krajowego indywidualnego dopuszczenia nowego pojazdu, pod warunkiem uzyskania adnotacji w tym zakresie w dowodzie rejestracyjnym w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie projektowanej ustawy – czytamy w uzasadnieniu zmian w ustawie.
Właściciele trefnych ciągników będą więc musieli spełnić obowiązek uzyskania odpowiedniej adnotacji w dowodzie rejestracyjnym.
Ponowna rejestracja Belarusów
A co z ciągnikami, w przypadku których podjęto już decyzję o nieważności rejestracji?
– Na podstawie powyższego przepisu w przypadku postępowań zakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy wydaniem decyzji ostatecznej w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji o rejestracji ciągnika rolniczego, można będzie żądać, w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, wznowienia postępowania po wejściu w życie ustawy – czytamy dalej.
Importerzy i dealerzy nadal odpowiedzialni za import
Jeżeli ustawa wejdzie w życie w proponowanym kształcie, rolnicy będą mogli odetchnąć z ulgą. Co innego w przypadku importerów i dealerów.
– Przepisy te nie zniwelują odpowiedzialności importerów tego typu pojazdów oraz dealerów, którzy wprowadzali przedmiotowe ciągniki rolnicze na rynek polski bez wymaganych dokumentów rejestracyjnych. Proponowane przepisy mają na celu wyłącznie zniwelowanie negatywnego wpływu ww. rejestracji na sytuację użytkowników takich ciągników rolniczych, którzy to nabyli te pojazdy w dobrej wierze – brzmi uzasadnienie.
Ponadto projekt przewiduje szereg kar m.in. za brak wydania albo fałszowanie dokumentów homologacyjnych i w ogóle działania niezgodne z zasadami określonymi w przepisach w zakresie badań homologacyjnych a także przede wszystkim zapobiegnie rejestracji pojazdów bez świadectw zgodności.
Rejestracja pojazdów
W Art. 11 zawarto przepis umożliwiający organom rejestrującym dokończenie postępowań o rejestrację pojazdu, które zostały wszczęte, ale nie zostały niezakończone przed dniem wejścia w życie projektowanej ustawy zgodnie z dotychczasowymi przepisami. Z wyjątkiem jednak postępowań o rejestrację pojazdu wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy, w odniesieniu do pojazdu, o którym mowa w art. 68a ust. 5–7, czyli ciągnika rolniczego, który: nie jest nowym pojazdem, nie był zarejestrowany lub wykorzystywany na terytorium Unii Europejskiej i nie posiada ważnych dokumentów potwierdzających spełnienie odpowiednich wymagań technicznych obowiązujących w procedurze homologacji typu UE.
Indywidualne dopuszczenie ciągników rolniczych
Projekt ustawy przewiduje możliwość indywidualnego dopuszczenia ciągników rolniczych, które nie są nowymi pojazdami, nie były zarejestrowane lub wykorzystywane na terytorium UE i nie posiadają ważnych dokumentów potwierdzających spełnienie odpowiednich wymagań technicznych obowiązujących w procedurze homologacji typu. do ruchu na terenie UE.
Takie dopuszczenie będzie mogło być wydane przez Dyrektora TDT, po przeprowadzeniu badań przez służbę techniczną, która potwierdzi spełnienie przez dany ciągnik rolniczy określonych warunków lub wymagań technicznych.
Już jutro konferencja ministrów
Przypomnijmy – problem dotyczy tysięcy ciągników sprowadzonych po 2016 roku. Choć były fabrycznie nowe, to nie spełniały unijnych norm emisji spalin i rejestrowano je mimo braku homologacji. Teraz prokuratura i Samorządowe Kolegium Odwoławcze unieważniają te decyzje. Minister rolnictwa i minister infrastruktury od miesięcy zapowiadają przepisy abolicyjne w tej sprawie. Wreszcie pojawił się konkret – jutro w Spale (łódzkie) odbędzie się wspólna konferencja prasowa szefów tych resortów, na której ogłoszą, że ciągniki Belarus będą mogły dalej pracować w polskich gospodarstwach. Rolnicy mogą odetchnąć z ulgą.
Mateusz Wasak, WRP
