W tym sezonie zbiory rzepaku odbywały się później niż zazwyczaj z powodu niekorzystnych warunków pogodowych. Opóźnienie żniw spowodowało skrócenie okresu między zbiorem a siewem kolejnej uprawy.
Wielkość plonów zależy nie tylko od pogody, ale również od zdrowotności roślin. Choć niektóre choroby są stosunkowo łatwe do rozpoznania, to początkowe objawy werticiliozy są trudne do zidentyfikowania, co utrudnia szybką reakcję i skuteczną ochronę plantacji.
Werticilioza rzepaku - objawy
Do porażenia plantacji rzepaku przez werticiliozę dochodzi drogą odglebową, najczęściej w okresie jesiennym. Zakażeniu sprzyjają wysoka temperatura oraz wilgotność gleby, a w ostatnich latach coraz częściej występują długie, ciepłe jesienie, które stwarzają idealne warunki dla rozwoju choroby.
Początkowo werticilioza rozwija się bezobjawowo, a pierwsze symptomy są trudne do zauważenia. Pierwsze widoczne oznaki mogą pojawić się właśnie jesienią, niedługo po porażeniu roślin.
Na łodygach można zaobserwować przebarwienia oraz delikatną, szarą grzybnię. Z kolei na liściach charakterystycznym objawem są wyraźne przebarwienia – jedna połowa liścia pozostaje zielona, podczas gdy druga przybiera żółtą barwę, co ułatwia rozpoznanie choroby.
Zobacz także: Pchełki, śmietka i mszyce w uprawie rzepaku. Jak sobie z nimi poradzić, czym pryskać?
Jakie substancję na werticiliozę?
W przypadku werticiliozy ważne jest strategiczne podejście i nie ma niestety możliwości jej całkowitego zwalczenia. Ograniczenie jednak będzie miało pozytywny wpływ na późniejszy, uzyskany plon rzepaku. Kontrolowanie choroby jest zadaniem długofalowym od jesieni do później wiosny.
- azoksystrobina
- protiokonazol + azoksystrobina
Do ograniczenia choroby można również zastosować substancję pochodzenia organicznego - miedź, na którą sprawcy werticiliozy się nie uodparniają.
Werticilioza agrotechnika
- właściwy płodozmian,
- usuwanie resztek pożniwnych,
- wybór kwalifikowanego materiału siewnego,
- wybór odmian odpornych.
Patrycja Bernat
Fot: Marek Kalinowski
