Zachęcamy do obejzrenia 53. odcinka podcastu "Czekał(a) na Urbana, czyli rynkowy last minute"!
Aktualna sytuacja na giełdach i ceny zbóż
Zaglądnijmy na chwilę na MATIF. Pszenica pomimo nieznacznych dziennych wahań notowań w zasadzie kursów nie zmieniła od tygodnia w czwartek (23.10.25 r.) kontrakty grudniowe są wyceniane na 189,75 €/t. Także kukurydza w zasadzie wciąż utrzymuje się w okolicach 183–184 €/t, choć w czwartek kontrakty listopadowe MATIF wycenia już tylko na 182,75 €/t.
Mniejsze natężenie dostaw obecnie rejestrują młynarze i może dlatego ceny pszenicy konsumpcyjnej zmieniają się nieznacznie, średnia spadła w tydzień o 3 zł i wynosząc 703 zł/t jest dosłownie o tyle samo niższa niż przed dwoma tygodniami. Skupy za konsumpcję obecnie oferują 630–750 zł/t.
Paszówka reaguje dość podobnie staniała w tydzień o 4 zł i tyleż samo w ciągu ostatnich 14 dni. Średnia cena pszenicy paszowej wynosi 648 zł/t, a ceny skupu wahają się pomiędzy 600–740 zł/t.
Jeszcze stabilniejsze są ceny jęczmienia, który choć w tym tygodniu potaniał o 3 zł, to per saldo średnia w ciągu ostatnich dwóch tygodni została niezmienna i wynosi 615 zł/t, a ceny rozchodzą się od 500, a najczęściej 560–680 zł/t.
Ten tydzień łaskawszy był dla pszenżyta, które praktycznie nie staniało, za to w dwa tygodnie mamy spadek o 3 zł/t. Średnia cena pszenżyta wynosi 600 zł, a rozkład cen dochodzi do 560–660 zł/t.
Żyto w tym tygodniu straciło 4 zł ze swojej średniej ceny ale, że poprzedni tydzień zaowocował takim samym wzrostem, to średnia wynosząc 551 zł/t, jest taka sama jak przed dwoma tygodniami. Żyto skupy kupują po 480–620 zł/t.
Natomiast owies znów regularnie traci, i choć starty te są niewielkie, bo w tydzień średnia cena spadła o 3 zł, z powodu że jest to drugi tydzień z takim samym spadkiem średnia wynosząca 507 zł/t od dwóch tygodni jest już o 6 zł niższa. Aktualnie za owies płaci się 440–580 zł/t, co ciekawe ta najwyższa cena jest oferowana za owies przeznaczany na paszę.
Czy żniwa kukurydziane wreszcie na dobre się zaczęły?
Analizę krajowego rynku może zacznijmy właśnie od kukurydzy, w której wciąż odwleka się szczyt zbiorów. W kraju mówi się o niecałych 10% powierzchni skoszonej kukurydzy, wyjątkiem są tu niektóre regiony na południu kraju, gdzie zaawansowanie sięga 30–40%.
Przy takim rozwoju sytuacji ceny kukurydzy suchej są w miarę stabilne, gdyż firmy, które mają podpisane wcześniej kontrakty są wzywane do ich realizacji i choć aktualne ceny kukurydzy w portach wynoszą 740–750 zł/t, to w kraju obowiązuje zakres 630-780 zł/t. W tym tygodniu średnia cena kukurydzy suchej spadła już tylko o 2 zł i wynosi 662 zł/t. Jednak w ciągu ostatnich dwóch tygodni mamy do czynienia ze spadkiem o 16 zł/t.
Nieco inaczej zachowuje się kukurydza mokra, bo ta w tym tygodniu staniałą o 5 zł, do 411 zł/t średnio, jednak z powodu, ze poprzedni tydzień był na plusie, to dwutygodniowy spadek wynosi tylko 2 zł. Na terenie całego kraju kukurydzę mokrą najczęściej sprzedamy po 400–430 zł, ale cały rozkład cen wynosi 360–470 zł/t.
Mniejsze natężenie dostaw obecnie rejestrują młynarze i może dlatego ceny pszenicy konsumpcyjnej zmieniają się nieznacznie, średnia spadła w tydzień o 3 zł i wynosząc 703 zł/t jest dosłownie o tyle samo niższa niż przed dwoma tygodniami. Skupy za konsumpcję obecnie oferują 630–750 zł/t.
Paszówka reaguje dość podobnie staniała w tydzień o 4 zł i tyleż samo w ciągu ostatnich 14 dni. Średnia cena pszenicy paszowej wynosi 648 zł/t, a ceny skupu wahają się pomiędzy 600–740 zł/t.
Jeszcze stabilniejsze są ceny jęczmienia, który choć w tym tygodniu potaniał o 3 zł, to per saldo średnia w ciągu ostatnich dwóch tygodni została niezmienna i wynosi 615 zł/t, a ceny rozchodzą się od 500, a najczęściej 560–680 zł/t.
Ten tydzień łaskawszy był dla pszenżyta, które praktycznie nie staniało, za to w dwa tygodnie mamy spadek o 3 zł/t. Średnia cena pszenżyta wynosi 600 zł, a rozkład cen dochodzi do 560–660 zł/t.
Żyto w tym tygodniu straciło 4 zł ze swojej średniej ceny ale, że poprzedni tydzień zaowocował takim samym wzrostem, to średnia wynosząc 551 zł/t, jest taka sama jak przed dwoma tygodniami. Żyto skupy kupują po 480–620 zł/t.
Natomiast owies znów regularnie traci, i choć starty te są niewielkie, bo w tydzień średnia cena spadła o 3 zł, z powodu że jest to drugi tydzień z takim samym spadkiem średnia wynosząca 507 zł/t od dwóch tygodni jest już o 6 zł niższa. Aktualnie za owies płaci się 440–580 zł/t, co ciekawe ta najwyższa cena jest oferowana za owies przeznaczany na paszę.
Ceny rzepaku na niewielkim plusie
Wygląda na to, że w rzepaku mamy prawdziwie dwutygodniowa regularność w naszym ostatnim podcaście informowaliśmy o podskoku notowań na MATIFie w okolice 470 €/t i dziś znów mamy taką samą reakcje giełdy. W tym tygodniu notowania rzepaku na MATIFie znów zaczęły się zazieleniać, przeskakując granicę 470 €/t. Każdego dnia rzepak kończył na niewielkim plusie, a w środę podskoczył aż o 7,25 €/t. W czwartek (23.10.25 br.) przez cały dzień giełda była niespokojna, ale pod koniec sesji listopadowe kursy się ustabilizowały i znów są wyceniane na 472 €/t, a lutowy kontrakt kosztuje już 475,50 €/t.
Handlowcy krajowi za rzepak płacą średnio 1936 zł/t, a ceny w skupach są dość stabilne i wynoszą 1870–2050 zł/t.
U przetwórców ceny wciąż podążają za MATIFem, i oferty różnicuje termin dostawy, pojawia się jeszcze październik, a gdzieniegdzie nawet grudzień. Mamy więc zarówno 2000, jak i 2060 zł/t. To wszystko na warunkach krajowych, bo z dopłatami za zaolejenie ceny są od 1900–1990 zł/t zależnie od terminu dostawy.
Prognozy dla cen zbóż
W zbożach długa sytuacja ze stabilnymi kursami pszenicy na MATIFie nie sprzyjała dotąd krajowym podwyżkom. Zwłaszcza, że nasz eksport poza Unię był wciąż mizerny. Przecież sprzedaże do krajów UE niewiele do rozdmuchanego w tym roku bilansu zbóż we Wspólnocie wnoszą niewiele. Powiedzmy sobie szczerze pszenicę z krajów tradycyjnych unijnych eksporterów trzeba wywieźć! A chcąc osiągnąć efekt lepszych cen, trzeba to zrobić poza obszar UE.
Pierwszym sygnałem stało się wyrównanie cen pszenicy francuskiej z rosyjską i ukraińską, a za tym poszły większe sprzedaże. Teraz Rosja z mniejszymi cłami wróci na rynek, ale przynajmniej rękawica jest już podjęta. Miejmy nadzieję także na poprawę polskich statystyk, bo plany załadunków statków na tę nadzieję pozwalają liczyć.
Dla krajowego rynku oznacza to okresowe i bardzo lokalne promocje cenowe, na tzw. doładowanie statków, gdy niejako pod stołem oficjalnych cen zaczynają pojawiać się oferty zdecydowanie korzystniejsze. Te oferty co prawda szybko znikają, ale też pozostają w pamięci sprzedających, a przede wszystkim przetwórców w kraju. Niestety widzę to znów spore rozsegmentowanie rynku na lepiej wyceniana północ i tańszy południowy wschód, choć tam już pojawia się coraz więcej inwestycji w przemiał pszenicy, co może sytuację w przyszłości nieco poprawić.
Na najbliższy okres kropla będzie drążyć kamień. Rewolucji pewnie nie będzie, ale wydaje się, że przy trwałym podparciu stabilnych kursów, pszenica konsumpcyjna wreszcie może drgnąć do góry.
Prognozy dla cen rzepaku
Wydaje mi się, że rzepak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Przyglądając się sytuacji na krajowym rynku rzepaku trudno nie zauważyć jakże różnej polityce zakupów u największych przetwórców.
Jedni pokazują bardziej odległe terminy dostawy, nie do końca premiując takie dłuższe zobowiązanie handlowe. Inni natomiast nie straszą potencjalnych sprzedających późniejszymi terminami i proponują także dostawy na bieżąco.
I jedni i drudzy uspokajającym głosem na pytanie skąd wezmą brakujące ilości surowca wskazują na rzepak z odległego importu, choćby z Kanady. Tyle, że od początku sezonu eksport z Kanady wyniósł dotychczas łącznie 955 tys. t, gdy przed rokiem wynosił 2,3 mln t.
Jeśli teraz przeanalizujemy giełdowe kursy, to jak już powiedziałem na początku wydaje się, że rzepak nie powiedział ostatniego słowa i pewnie czekają nas jeszcze lekkie wzrosty, potem płasko i znów spadek notowań.
Kukurydza na bioetanol - telefon do handlowca i eksperta
Tak dzwonimy właśnie do Arkadiusza Barylskiego, dyrektora zarządzającego BZK Group Sp. z o.o., który m.in. odpowiada za koordynację zakupów kukurydzy na potrzeby Bioagry SA, przetwarzającej w Goświnowicach na Opolszczyźnie kukurydzę na bioetanol.

