Z prośbą o podjęcie inicjatywy i zmianę przepisów w sprawie wykonywania badań technicznych ciągników rolniczych i ich przyczep w infrastrukturze innej niż wyłącznie wy okręgowych stacjach kontroli pojazdów, do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka zwrócił się zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej.
Ciągniki nie muszą spowalniać ruchu na drogach
W piśmie adresowanym do szefa resortu rolnictwa czytamy, iż rolnicy są zmuszeni do przeprowadzania kontroli w okręgowych stacjach kontroli pojazdów, które często położone są w dużych odległościach od miejsca zamieszkania.
– Takie przepisy mogą przyczynić się do tego, że przy konieczności przeprowadzania
badań technicznych ciągników rolniczych i
przyczep o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej
3,5 t, zostanie niejednokrotnie
spowolniony ruch drogowy – argumentuje
Ryszard Borys, prezes DIR.
UE pozwala nam na zmianę przepisów dot. kontroli stanu technicznego
Jak zaznacza, w chwili obecnej jesteśmy jednym z najbardziej
restrykcyjnych państw w całej Europie pod względem
przepisów dotyczących kontroli
stanu technicznego pojazdów.
– Wytyczne
Unii Europejskiej regulują wyłącznie
minimalny zakres kontroli technicznej pojazdów
obowiązkowy dla wszystkich krajów członkowskich. Tutaj
dopuszcza się pewne
odstępstwa w krajach członkowskich polegające na możliwości określenia warunków i zakresu
badań.
Przeglądy techniczne mogą odbywać się w gospodarstwie
Członkowie
Dolnośląskiej Izby Rolniczej wnoszą – wzorem krajów zachodnich – o możliwość wykonywania przeglądów technicznych
na miejscu w gospodarstwie rolnym, z wykorzystaniem na przykład
mobilnych stacji kontroli pojazdów, które pozwalają na miejscu ocenić pracę
hamulców,
układu kierowniczego,
zawieszenia czy
„uciążliwości” pojazdu, czy też w odpowiednio wyposażonych i mających odpowiednie uprawnienia
warsztatach serwisowych.
– W związku z powyższym Dolnośląska Izba Rolnicza wnosi o
podjęcie wszelkich niezbędnych działań, które ułatwią
rolnikom dostęp do
badań technicznych, co przełoży się na poprawę
bezpieczeństwa ruchu drogowego – czytamy.
źródło: Dolnośląska Izba Rolnicza
fot. Pixabay