StoryEditor

Gradobicie na Opolszczyźnie. Straty są bardzo duże

Tydzień temu, we wtorek 28 lipca, potężne gradobicie, które przeszło nad Opolszczyzną w rejonie Namysłowa, wyrządziło duże szkody w uprawach. Pod silną presją czasu działali nie tylko rolnicy, ale i ubezpieczyciele. Musieli jak najszybciej oszacować te straty, by gospodarz mógł zebrać to, co jeszcze na polu zostało. Jak te starty oceniają rzeczoznawcy VH Polska?
05.08.2020., 08:08h
W miniony wtorek w kilkudziesięciokilometrowym pasie od Namysłowa do Byczyny na Opolszczyźnie, grad dosłownie wymłócił rzepak, pszenicę, kukurydzę i warzywa. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

- W centrum komórek burzowych spadł grad osiągający średnicę wiśni, a niekiedy nawet śliwki. Połączony był z bardzo silnym wiatrem i działał na uprawy jak sieczkarnia polowa. Obszar gradobicia o szerokości 4 kilometrów rozciągał się na długości ok. 30 km w linii zachód – wschód. Obszar na jakim spadł grad miał ponad 100 km kwadratowych. Odliczając powierzchnię lasów oraz upraw już zebranych uszkodzona powierzchnia zasiewów mogła wynieść nawet 5 tys. ha – wyjaśnia Dawid Chwirot Ekspert Agro VH POLSKA.

Fot. 1. Obraz przesuwających się komórek burzowych (źródło: radar-opadow.pl)
 
Rolnicy podczas pracy na kombajnie bezradnie obserwowali, jak grad niszczy im zbiory. Wielu z nich zaraz po burzy i po wstępnym oszacowaniu strat dzwoniło do ubezpieczycieli z prośbą o rzeczoznawcę.

- Widząc komórkę burzową na aplikacji radarowej i wiedząc, że w tym regionie trwają już zbiory rzepaku ozimego oraz jęczmienia jarego przygotowaliśmy się do rejestracji i obsługi licznych zgłoszeń szkód. Następny słoneczny dzień pokazał prawdziwy obraz strat. W środę od samego rana jedna z grup rzeczoznawców przejechała wzdłuż całego pasa burzowego, aby ocenić skalę zniszczeń. W ciągu dnia rolnicy masowo zaczęli meldować szkody. W tym samym czasie rzeczoznawcy VH Polska z różnych regionów kraju zjeżdżali się na Opolszczyznę. Wieczorem w regionie zostało zorganizowane centrum zarządzania – wiedzieliśmy, że w czasie, kiedy uprawy będą wysychać, będziemy musieli być gotowi na odpowiednie rozdysponowanie zleceń oględzin szkód – wyjaśnia Andrzej Janc Dyrektor ds. sprzedaży VH Polska.

Od czwartku do niedzieli kilkanaście zespołów rzeczoznawców VH Polska likwidowało szkody w uprawach wymagających zbioru na łącznej powierzchni 1,8 tys. ha. W sobotę na pola wjechały kombajny i zebrały to, co pozostało po gradzie.


Szkody w rzepaku


Obrazy szkód w rzepaku do zbioru były bardzo zróżnicowane, od pól, które wcale nie ucierpiały, przez takie na których rzeczoznawcy VH Polska stwierdzali 80 proc. ubytku w plonie (fot. 2) aż po pola całkowicie zniszczone (fot. 3). 

Fot. 2. Szkoda gradowa w rzepaku oszacowana na 80 proc. ubytku w plonie. Fot. A Janc

Fot. 3. Zniszczony rzepak. Fot. A Janc

Szkody w kukurydzy


Uprawy kukurydzy również mocno ucierpiały. Uszkodzone zostały liście i ziarniaki na kolbach. Jednak należy pamiętać, że kukurydza potrzebuje kilku dni na wykształcenie pełnego obrazu szkody. Liście muszą przyschnąć, a na kolbach będą pojawiały się brązowe miejsca od uderzeń gradowych. 

- Na fot. 4 i 5 widać charakterystyczne uszkodzenia. Ubytki masy liści wynoszą 100 proc., a uszkodzeniu uległy również pędy główne i kolby. Będzie to skutkowało ubytkiem w plonie na poziomie nie mniejszym niż 70 proc. Ostateczny ubytek w plonie zostanie stwierdzony na oględzinach końcowych na krótko przed zbiorem – zaznacza Chwirot.


Fot. 4. Szkoda gradowa w kukurydzy. Fot. A Janc

Fot. 5. Szkoda gradowa w kukurydzy Fot. A Janc

Szkody w jęczmieniu jarym


W uprawach jęczmienia jarego w zależności od lokalizacji szkody kształtowały się na poziomie od 10 proc. do 30 proc. aż po takie, gdzie na powierzchni 82 ha ubytek w plonie wyniósł 59 proc. Uprawa była dosłownie „zwałowana” przez grad i huragan (fot. 6 i 7)
Fot. 6. Szkoda gradowa i huraganowa w jęczmieniu jarym. Fot. A Janc
                                    

Fot. 7. Kłosy jęczmienia jarego uszkodzone przez grad. Fot. A Janc
 

Szkody w pszenicy

W uprawie pszenicy ozimej na jednym z pól rzeczoznawcy VH Polska odnotowali ubytek w plonie na poziomie 80 proc. Praktycznie całość ziarna leżała na ziemi. Stojące kłosy były w większości puste (fot. 8).
Fot. 8. Szkoda gradowa w pszenicy. Fot. A Janc
 
Kamila Szałaj
Autor Artykułu:Kamila Szałaj Redaktorka portalu tygodnik-rolniczy.pl i Tygodnika Poradnika Rolniczego. Kamila Szałaj jest ekspertką z zakresu polityki rolnej w Polsce oraz rynków rolnych. Specjalizuje się także w kwestii dopłat bezpośrednich i dotacji dla rolnictwa. Podejmuje też tematy dotyczące bezpieczeństwa w rolnictwie oraz interwencji w obronie rolników. Zdobyła 1. miejsce w ogólnopolskim konkursie KRUS „W rolnictwie można pracować bezpieczniej”. W 2018 roku odznaczona przez ministra rolnictwa medalem Zasłużony dla Rolnictwa.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 07:18