StoryEditor

Lubuskie Forum Rolnicze górą w sporze z ANR

Wygląda na to, że twarde rozmowy przeprowadzone dziś w OT ANR w Gorzowie i groźba blokady drogi krajowej 4 stycznia br. spowodowały, że Agencja zmiękła.
03.01.2017., 16:01h

W Zielonej Górze odbyło się dziś spotkanie Lubuskiego Forum Rolniczego. W dość nietypowym miejscu: pierwszy raz w siedzibie filii OT Agencji Nieruchomości Rolnych. Od wyników rozmów z ANR lubuscy rolnicy uzależnili bowiem podjęcie decyzji o jutrzejszym – 4 stycznia – rozpoczęciu blokady drogi krajowej nr 92 w Torzymiu.

Przypomnijmy, głównym powodem jest to, że ANR przedłużyła latem 2016 r. umowę dzierżawy dla spółki zagranicznej w Lubowie o 8 lat, bez zachowania preferencji dla okolicznych rolników. I to pomimo decyzji rady społecznej o tym, by dzierżawcy dać dodatkowo rok na wygaszenie produkcji zwierzęcej i wyjście z umowy.

Wygląda na to, że dziś osiągnięto konsensus. – Odwołujemy protest, bo wygląda na to, że Agencja zaczęła wreszcie słuchać naszych argumentów – stwierdził Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izb Rolniczej.

Deklaracja ANR

Sebastian Pieńkowski, dyrektor OT ANR w Gorzowie, przed gronem przedstawicieli Lubuskiego Forum Rolniczego zadeklarował bowiem, że ze spornego gospodarstwa, które dzierżawi ok. 420  ha, będzie wyłączonych na rzecz okolicznych rolników 100 ha. Planuje się aneksowanie umowy w ciągu 3-5 lat. Przyznał też, że nie wyklucza, że Agencja może popełniać błędy, ale jest otwarta na rozwiązanie spraw na rzecz polskich rolników tak, aby wzmacniać ich ekonomicznie.
Dodatkowo z gospodarstwa będzie wyłączonych 30 ha w 2018 r., jeśli potwierdzone będzie tzw. bezumowne użytkowanie dzierżawcy.

– Wydaje się, że powinniśmy być zadowoleni z konsensusu. Po raz pierwszy słyszę, że ANR robi krok wstecz, aneksując umowę. Myślę, że to nasza wygrana – stwierdził Władysław Piasecki, przewodniczący Lubuskiego Forum Rolniczego.

O nieprawidłowościach w zakresie gospodarowania gruntami ANR w woj. lubuskim tamtejsza izba rolnicza skarżyła się od dawna. W „top agrar Polska” opisywaliśmy te problemy na bieżąco. Wraz z powołaniem nowego kierownictwa Oddziału w Gorzowie przez rząd PiS lokalni rolnicy liczyli na otwarcie rozsądnego dialogu. Na próżno.

– W marcu 2016 r. zmuszeni byliśmy zawiesić współpracę z ANR, co sparaliżowało jej prace w zakresie rozdysponowywania gruntów. Na jesieni ub. roku podjęliśmy też decyzję o wstrzymaniu prac naszych członków zasiadających w radze społecznej powołanej przy OT ANR. ANR bowiem wciąż szła w zaparte, w tym przedłużając ową umowę dla zagranicznej spółki – przypomina Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej.

Twarda postawa rolników dała więc owoce – choć na razie w teorii. Trzeba poczekać na wyłączenia gruntów i przekazanie ich na przetargi dla rolników. Najważniejsze jednak, że poprzez wspólną platformę działania, jaką jest Lubuskie Forum Rolnicze, działające w tym województwie od kilku lat i zrzeszające praktycznie wszystkie organizacje związane z rolnictwem, środowisko producentów rolnych potrafi rozmawiać i wspólnie walczyć o swe interesy, bez względu na to, czy skupia ono dzierżawców, rolników indywidualnych czy sympatyków różnych partii. Liczy się rolnictwo!

Fot. Łuczak

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
30. kwiecień 2024 08:33