Spadek produkcji wołowiny na świecie i w UE
Jak wynika z analizy FAO na świecie produkcja wołowiny stopniowo spada. Prognozuje się, że wyniesie na koniec 2025 r. 78 mln ton i będzie niższa o 0,6 proc. Na zmniejszenie produkcji największy wpływ ma spadek podaży w USA o 2 proc. Brazylii o 3 proc., w Chinach o 0,7 proc. i UE o 1,1 proc. Jednocześnie produkcja wzrosła w Indiach, Australii i Pakistanie. W UE systematycznie spada pogłowie bydła (71,9 mln szt.). Spadek jest szczególnie mocno odczuwalny u największych producentów m.in. we Francji, Niemczech, Holandii, Irlandii, Hiszpanii a także w Polsce.
- Przewiduje się, że w 2025 r. w całej Unii Europejskiej produkcja wołowiny może wynieść 6,57 mln ton, o 1,3% mniej niż w 2024 r. – podaje KOWR w najnowszym raporcie dot. produkcji wołowiny.
Eksport, import i produkcja wołowiny w UE i Polsce
Jednocześnie o 15 proc. spadł eksport wołowiny z UE, a import wzrósł o 5 proc. Największym dostawcą wołowiny jest Wielka Brytania (53 tys. ton, 28% udziału w imporcie). Z kolei łącznie z czterech krajów Mercosur (Brazylia, Argentyna, Urugwaj i Paragwaj) zaimportowano do UE 108 tys. ton. Co ciekawe jak wynika z raportu KOWR wołowinę z tych krajów importowały przede wszystkim Niderlandy (37 tys. ton), Włochy (29 tys. ton), Niemcy (19 tys. ton) i Hiszpania (14 tys. ton).
Polska jest piątym producentem wołowiny w UE (roczna produkcja żywca wołowego na poziomie 500–600 tys. ton).
Warto przytoczyć również dane dotyczące samego eksportu z Polski. Okazuje się, że w pierwszej połowie 2025 r. z Polski wyeksportowano 280 tys. ton produktów wołowych i cielęcych (w ekwiwalencie tusz), było to o 4% więcej niż rok temu. Z kolei przychody z eksportu wyniosły ponad 1,7 mld euro (7,4 mld zł) i były o 32% większe niż rok temu!
Rekordowe ceny bydła
- Od września 2024 r., zarówno w UE, jak i w Polsce, utrzymują się wzrostowe tendencje cen zakupu żywca wołowego, które od czwartego kwartału ubiegłego roku przybrały na sile. Wynika to z mniejszej podaży wołowiny na rynku unijnym przy wzroście globalnego popytu. W Polsce w dniach 25–31 sierpnia 2025 r. zakłady mięsne objęte monitoringiem Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej MRiRW za żywiec wołowy płaciły dostawcom średnio 14,57 zł/kg, o 3% więcej niż przed miesiącem oraz o 47% więcej niż w analogicznym okresie 2024 r. Cena tego żywca była o 36% (o 3,86 zł/kg) wyższa niż w pierwszym tygodniu stycznia 2025 r., kiedy wyniosła 10,72 zł/kg – czytamy w najnowszym raporcie Analiz Rynkowych Biura Analiz i Strategii KOWR.
Najbardziej aktualne ceny bydła znajdziesz w artykule poniżej.
Jakie są prognozy na rynku? Czy ceny bydła wzrosną?
Wszyscy zastanawiają się czy ta sytuacja na rynku wołowiny jest stabilna. Ceny faktycznie są niesamowicie wysokie i producenci bydła otrzymując przelew z ubojni muszą być zadowoleni. Jednak trzeba też pamiętać o kosztach zakupu cieląt i odsadków, który pożera lwią część przychodu. Ceny w ostatnich miesiącach poszybowały w górę, warto zajrzeć do ostatniego artykułu na ten temat: Ceny cieląt i odsadków znów wzrosły! Ile kosztują importowane, a ile krajowe?
https://www.topagrar.pl/articles/organizacja-produkcji-bydla/ceny-cielat-i-odsadkow-znow-wzrosly-ile-kosztuja-importowane-a-ile-krajowe-2538065
- Za nami kolejny okres wzrostów cen. Nikogo już nie dziwią oferty powyżej 30 zł za kg. Takiej sytuacji jeszcze nie było, żeby ceny wzrosły blisko 50 proc. w ciągu roku. W tym roku nie mieliśmy wakacyjnej korekty cen. Rośnie wartość i ilość eksportu polskiej wołowiny, głównie do krajów UE. Eksport żywych zwierząt z kolei jest na najniższym poziomie od lat. Jest to spowodowane między innymi zakazem eksportu do naszych głównych odbiorców z powodu choroby niebieskiego języka. Z takiego samego powodu mamy nadal mniejszy import żywca, głównie z Francji i Włoch. Naszymi głównymi dostawcami są Litwa, Słowacja, Węgry, Czechy, Estonia, Łotwa czy Irlandia – tłumaczy naszej Redakcji Jacek Zarzecki z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny.
Zaznacza, że jest duże zapotrzebowanie na bydło, gdyż już blisko 100 tysięcy gospodarstw zajmuje się jedynie opasem i nie posiada własnych krów mamek czy krów mlecznych.
- Spadek pogłowia bydła o 3%, który nastąpił w pierwszej połowie br. to efekt dwóch kwestii: spadku importu bydła do opasu oraz zwiększonych ubojów w pierwszym półroczu ze względu na obawy wystąpienia pryszczycy. Dzisiaj ceny w Polsce mamy wyższe od średniej europejskiej (664 euro/100 kg), które wynoszą 716 euro/100 kg, co plasuje nas na 2. miejscu w UE zaraz po Włoszech. Z kolei wysokie ceny powodują spadek eksportu z UE do krajów trzecich zarówno żywca jak i mięsa. Ma na to głównie wpływ Turcja, która mniej importuje, a nadal jest zaraz po Wielkiej Brytanii największym odbiorcą europejskiej wołowiny głównie z Polski. To wszystko może mieć wpływ na stabilizację cen. Znacząco wzrósł import mięsa do UE. W pierwszym półroczu o ponad 9% głównie z Argentyny, Urugwaju i Australii – podkreśla Zarzecki i dodaje, że wszystko to przemawia za nadchodzącą stabilizacją sytuacji. W kontekście bieżących wyników finansowych oraz obecnej wymiany handlowej, nie ma podstaw aby twierdzić, że ceny bydła spadną, podejrzewa się nawet, że mogą jeszcze wzrosnąć.
Wzrost wartości eksportu o blisko 35%
Prawie 500 mln € więcej
Turcja hamuje import z UE. Wiec stabilizacja nadchodzi
