Ubój bydła bez transportu i w znanym otoczeniu
Bydło rasy Aubrac spokojnie je świeżą paszę w swoim specjalnym stanowisku paszowym. Pozostałe zwierzęta również zajęte są jedzeniem. Wszystko jest przygotowane do uboju na gospodarstwie rolnym, który ma się odbyć za kilka minut. Dla Sigiego Bertschingera z ekologicznego gospodarstwa Hermikon niedaleko Dübendorfu (Szwajcaria) to już dwudziesty taki ubój – relacjonuje Jasmin Baumann ze Szwajcarskiego Instytutu Dobrostanu Zwierząt (LID).
Zobacz też: Inwestycja w dobrostan: jakie wymagania dla wybiegów dla bydła?
Celem uboju w gospodarstwie jest ograniczenie stresu zwierzęcia. Dzięki temu krowa (lub byk) może pozostać do samego końca w znanym sobie otoczeniu, a transport do rzeźni nie jest potrzebny. To ważne zarówno z punktu widzenia etyki, jak i jakości mięsa – stres pogarsza jego parametry.
