Jeszcze trzy tygodnie temu pszenica na Matifie kosztowała bardzo podobnie, a podaż w krajowych skupach była bardzo mizerna. Teraz choć w drugim tygodniu lipca pszenica na Matifie zaczęła początkowo tanieć, to przecież kontrakty wrześniowe, będąc w czwartek (17.07.25 r.) na koniec giełdowego dnia wyceniane na 199,50 €/t są bardzo podobnej wartości do ostatnich dni starego sezonu.
Kombajny są jak Yeti
Podaż także się nie zwiększyła, bo przecież żniwa wciąż są wstrzymywane przez przetaczające się fale deszczy. To dlatego właśnie kombajny w polach są niemal ja Yeti. Wszyscy, gdy zobaczą jakiś jeden koszący w okolicy, to o nim mówią, ale tak po prawdzie ich nie widać wcale, a przecież jesteśmy już za połową lipca.
Na wszelki wypadek jednak większość skupujących ceny pszenicy obwieszczane na swoich wagach mocno obniżyli. Pomimo że nowa pszenica jeszcze do skupów nie przyjeżdża, albo są to dosłownie incydentalne, pojedyncze dostawy to w porównaniu z cenami z końcówki sezonu pszenica straciła średnio 32 zł/t. Klasyczną konsumpcję z zawartością białka 12,5% sprzedamy obecnie po 760–840 zł/t.
Obawy o jakość
Opóźni...
