StoryEditor

A tymczasem w Małopolsce…

Jak informuje nasz Czytelnik z woj. małopolskiego, na polach cały czas stoi nieskoszone pszenżyto i pszenica. Terminy gonią, a na pola nie można wjechać.
03.10.2014., 11:10h

Opóźnienia w pracach spowodowane są ciągle padającym deszczem. Po 1–2 dniach bezdeszczowych ponownie zaczyna padać przez 2–3 dni. Kiedy pogoda jest ładna to w pole mimo wszystko nie można wjechać, bo jest po prostu za mokro. W powiecie tarnowskim, w gminie Lisia Góra na polach cały czas stoi nieskoszone zboże. Niektórzy rolnicy pozostawili plantacje o powierzchni 1 ha, inni o powierzchni 5 ha. Jeszcze inni talerzowali pola z rzepakiem, którego nie udało się zebrać. Rolnicy w związku z tym nie byli w stanie zasiać planowanej powierzchni rzepaku ozimego oraz jęczmienia ozimego. Niektóre pola są zalane całkowicie. Przyczyna sporej ilości wody na polach upatrywana jest także w niewykaszanych rowach, które są pełne, a to uniemożliwia spływ wody z pól.
Nasz Czytelnik informuje nas, że plony kukurydzy zapowiadają się dobrze, jednak z powodu bardzo dużej wilgotności gleby istnieje obawa o jej zbiór. Coraz bardziej uciążliwe stają się też dziki, które potrafią wydać już dwa mioty w roku, a ich odstrzały są znikome. Upodobały sobie one nie tylko pola uprawne, ale także zachwaszczone nieużytki, po których mogą się przemieszczać niezauważone.
jd

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 18:10