StoryEditor

Podglądaliśmy pracę gigantycznej sieczkarni John Deere

Sieczkarnia John Deere 9900i została wprowadzona na rynek jesienią ubiegłego roku. Obecnie pracuje na polach w wybranych w polskich gospodarstwach. Braliśmy udział w pokazie organizowanym przez dilera firmę Zawadzka na terenie Spółdzielczej Agrofirmy Witkowo.
31.05.2020., 22:05h

Miejsce pokazu wybrano nie przypadkowo, bo gospodarstwo Agrofirmy Witkowo obejmuje m.in. produkcję roślinną na obszarze ponad 12,8 tys. hektarów produkcję zwierzęcą, w tym bydło i przetwórstwo mięsne. Model 9900i to największa sieczkarnia marki John Deere. Silnik o pojemności 24,2 l generuje moc ponad 980 KM. Maszyna prezentowała swoje możliwości podczas zbioru trawy. Poniżej najważniejsze atuty nowej sieczkarni.

Największą innowacją modelu 9900i jest system Harvestmotion, który zapewnia niższe zużycie paliwa przez niższe prędkości obrotowe silnika sięgające nawet 1250 obr/min. Przy takich prędkościach obrotowych zużycie oleju napędowego spada do ok. 0,5 l na tonę skoszonego materiału. Aktywny tempomat drugiej generacji umożliwia ustawienie maksymalnych obrotów silnika oraz zadaną prędkość jazdy. Jeżeli ilość aktualnie kierowanej do gardzieli masy jest zbyt duża dla zadanych obrotów silnika i prędkości jazdy sieczkarnia automatycznie zwalnia. W związku z tym, że przystawka, podbieracz czy palce wciągające są napędzane hydraulicznie można dostosować ich prędkość do długości cięcia. Jeżeli długość sieczki jest krótsza prędkości obrotowe elementów roboczych są mniejsze co eliminuje fakt, że przystawka ogranicza przepustowość sieczkarni.

Prezentowany podczas pokazu podbieracz miał system podwójnej prędkości podbieracza umożliwiający rozdzielenie obrotów ślimaka i palców. Ślimak dba o to, aby masa była płynnie podawana nie tylko na krawędzie wałków wciągających sieczkarni, ale również do środka. Jak podkreśla producent, maksymalne przepustowości przy zbiorze kukurydzy mogą sięgać 400 ton na godzinę przy długości cięcia 12-14 mm. System aktywnej kontroli załadunku umożliwia operatorowi ustawienie stopnia wypełnienia przyczepy od 80% do 125% i kontroluje załadunek przy jeździe równoległej i gdy ciągnik jedzie za sieczkarnią.

O tym, że sieczkarnia uzbrojona była po zęby w najnowsze rozwiązania świadczy również czujnik HarvestLab 3000 wyprodukowany przez firmę Carl Zeiss zamontowany na rurze wyrzutowej. Czujnik wykonuje 4000 pomiarów na sekundę mierząc wilgotność, suchą masę czy zawartość składników pokarmowych tj. ADF, NDF, surowe białko, cukier czy skrobię w zależności od zbieranego materiału. Dzięki temu mamy możliwość wykonania mapy plonu i racjonalne dawkowanie azotu, fosforu czy potasu wozem asenizacyjnym. Sam czujnik po podłączeniu do komputera oferuje nam mobilne laboratorium do pomiaru składników odżywczych w przechowywanej kiszonce. Szersza relacja z pokazu już niebawem.

tekst, zdjęcia, film: Piotr Jurek

Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
27. kwiecień 2024 16:41