StoryEditor

Co z tym metanem?

Wiadomo nie od dziś, że podczas składowania obornika z produkcji bydła mlecznego uwalniany jest do atmosfery metan. Jak zmniejszyć emisję gazu? W Holandii  już eksperymentują w tym zakresie.
19.02.2019., 14:02h
Rolnik Peter van Roessel z Barbancji zarządza farmą bydła i prowadzi mleczarnię we wsi Haarsteeg niedaleko Den Bosch. W jego gospodarstwie w nietypowy sposób dba się o redukcję emisji metanu. Przedsięwzięcie jest realizowane w ramach projektu na rzecz klimatu koordynowanego przez Uniwersytet w Wageningen. 

Rolnik ma elastyczny zbiornik na gnojowicę o wymiarach 52x26 metrów, który może pomieścić do 1500 metrów sześciennych  nawozu. Podczas zimy wypełnił go prawie do pełna gnojowicą od 65 krów. Zbiornik z nawozem połączony jest dwiema rurami z mniejszym, także elastycznym zbiornikiem. Wyłapuje on wytwarzane naturalnie gazy. Roland Melse, naukowiec z Wageningen i lider projektu zauważa, że biogaz składa się z 60% metanu i 40% dwutlenku węgla.

Ilość wytwarzanego metanu zależy od temperatury i składu nawozu. W standardowych silosach i zbiornikach na obornik biogaz ulatania się. Z drugiej strony wyłapany metan nie jest łatwo wykorzystać.
 
- Ilości magazynowania obornika w gospodarstwach są stosunkowo niewielkie i są dostępne tylko przez kilka miesięcy w roku. Ilość biogazu nie jest też wystarczająca, aby wykorzystać go do podgrzania wody. Ale można uczynić metan mniej szkodliwym, przekształcając go w dwutlenek węgla – wyjaśnia Roland Melse.

Jest to bardzo zaskakujące działanie. Węgiel pochodzi z materii organicznej w paszy, więc jest częścią krótkiego cyklu węglowego. Przekształcając metan w dwutlenek węgla zamienia się silny gaz cieplarniany na znacznie słabszy gaz cieplarniany. Jeden kilogram metanu przyczynia się 21 razy częściej do globalnego ocieplenia niż kilogram dwutlenku węgla.

kk
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
28. kwiecień 2024 03:49