Fałszywe dane we wnioskach o dopłaty. EPPO bada sprawę
Europejska Prokuratura (EPPO) w Sofii przeprowadziła pod koniec listopada kilka przeszukań i konfiskat w Bułgarii. Śledztwo dotyczy podejrzenia oszustw związanych z dopłatami rolniczymi. Według ustaleń wnioskodawcy mieli poskładać fałszywe lub wprowadzające w błąd informacje we wnioskach za lata 2023–2025. Przypomnijmy, że w Grecji ponad tysiąc "rolników" przez lata wyłudzało miliony euro funduszy WPR.
Z dotychczasowych dowodów wynika, że jedna z firm-beneficjentów rzekomo przekazała nieprawdziwe informacje regionalnej Dyrekcji Rolnictwa w Burgas – pisze topagrar.com, powołując się na Bułgarskie Radio Narodowe. W domniemane oszustwo mieli być również zaangażowani wysokiej rangi urzędnicy państwowi odpowiedzialni za weryfikację danych w systemach Ministerstwa Rolnictwa i Żywności.
Ile mogła kosztować UE ta afera?
W ramach postępowania śledczy przeszukali siedzibę powiatowego urzędu ds. rolnictwa, siedzibę firmy-beneficjenta oraz mieszkanie jednego z wysokich rangą urzędników. Zabezpieczono dokumenty, dane cyfrowe oraz telefony komórkowe. Podejrzewa się, że działania te umożliwiły nielegalne pozyskanie środków unijnych, co doprowadziło do strat finansowych zarówno w budżecie UE, jak i w budżecie Bułgarii. Wstępne szacunki wskazują, że straty mogą wynosić nawet kilkuset tysięcy euro rocznie.
Śledczy badają również potencjalny udział zorganizowanej grupy przestępczej, w skład której mogli wchodzić urzędnicy państwowi oraz osoby powiązane z beneficjentem. Europejska Prokuratura (EPPO) podkreśliła jednak, że wszystkie osoby zaangażowane w sprawę pozostają niewinne, dopóki ich wina nie zostanie udowodniona przed właściwym sądem w Bułgarii.
Źródło: topagrar.com
