StoryEditor

Protest rolników w Brukseli (18.12.2025): silna delegacja polskich rolników w walce o europejskie rolnictwo (RELACJA)

Europejscy rolnicy podkreślają, że jeśli UE nie podejmie działań teraz, ryzykuje utratę jednego z najważniejszych sektorów. KE z jednej strony mówi o strategicznym znaczeniu rolnictwa, z drugiej jej słowa nie idą w parze z działaniami! Dzisiaj na ulicach Brukseli pojawiło się tysiące rolników – jakie są ich postulaty?

18.12.2025., 11:43h

W czwartek 18 grudnia zgłoszono protest na około 10 000 rolników z ponad 40 organizacji rolniczych, z 27 państw członkowskich. Rolnicy i organizacje branżowe chcą zwrócić uwagę na to jak poważny kryzys grozi europejskim rolnikom, zagrożenia się mnożą, a głos rolników nie został wysłuchany.

Protesty są spowodowane dzisiejszym szczytem szefów rządów UE w sprawie umowy z Mercosur. Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva grozi wycofaniem się z umowy, jeśli UE jej teraz nie podpisze. Zwiększa to presję na Europejczyków, którzy nadal mają trudności z osiągnięciem wspólnego stanowiska. 

KE próbuje dopchnąć umowę z Mercosur kolanem do końca roku

- Umowa Unia Europejska-Mercosur to przykład tego, jak Komisja Europejska prowadzi politykę handlową w oderwaniu od realnych interesów państw członkowskich. Dlatego Rada Europejska powinna pilnie zająć się tym, jak Komisja realizuje swoje kompetencje. Bo to, co dzisiaj obserwujemy, to jest w swojej istocie dyktat. Komisja Europejska łamie wszystkie wartości, o które ma czelność upominać rządy narodowe. Ta umowa oznacza poświęcenie europejskich rolników. Rolników, którzy muszą spełniać coraz bardziej rygorystyczne normy środowiskowe, sanitarne, dobrostanu zwierząt, a jednocześnie mają konkurować z importem spoza Unii, produkowanym według zupełnie innych standardów. To nie jest wolny handel, tylko bardzo bezczelna, montowana w biały dzień konstrukcja nieuczciwej konkurencji. Poważne wątpliwości budzi także tryb ratyfikacji. Komisja próbuje ominąć sprzeciw państw narodowych, ograniczając rolę parlamentów krajowych – mówiła Anna Bryłka, poseł do Parlamentu Europejskiego. „Patrioci dla Europy” złożyli wniosek o zbadanie zgodności tego trybu z traktatami.

- Prawo nie może być łamane tylko dlatego, że pani przewodniczącej von der Leyen się spieszy. Negocjacje trwają od ponad ćwierć wieku, a teraz komisja próbuje kolanem dopchnąć umowę przed końcem roku, ignorując głosy krytyczne. To wszystko prowadzi do utraty suwerenności żywnościowej, zagrożenia dla konsumentów i obnaża hipokryzję środowiskową komisji, która z jednej strony mówi o ochronie klimatu, a z drugiej akceptuje rozwiązania sprzyjające degradacji środowiska poza Europą. Po co dusicie gospodarkę swoimi klimatycznymi pomysłami, skoro wspieracie działania przeciwne po drugiej stronie oceanu? Europa potrzebuje polityki handlowej, która chroni rolników, konsumentów i suwerenności państw narodowych – mówiła Bryłka.

Czego domagają się europejscy rolnicy?

Główne postulaty rolników, w skrócie dotyczą WPR, umów handlowych i biurokracji. Rolnicy zaznaczają, że obecne propozycje WPR po 2027 r. są niedopuszczalne, nie są spójne i nie zapewniają odpowiedniego finansowania. Ponadto podkreślają, że polityka handlowa prowadzoną przez UE  wyraźnie szkodzi europejskiemu sektorowi rolnemu/ Rolnicy od lat zwracają uwagę na potrzebą uproszczenia biurokracji w rolnictwie, lepszych regulacji i pewności prawnej. Europejscy rolnicy domagają się konkretnych rozwiązań gwarantujących ich konkurencyjność, dochody i bezpieczeństwo żywnościowe UE.

Postulaty europejskich rolników (protest Bruksela 18 grudnia 2025)

POSTULAT 1: mocna, wspólna i dobrze finansowana WPR po 2027 r.

  • Należy szanować dwufilarową strukturę WPR i zapewnić budżet zabezpieczony przed inflacją.
  • Należy zachować wspólny charakter WPR, aby chronić jednolity rynek i dynamiczne obszary wiejskie w całej UE.
  • Należy zapewnić, aby WPR sprzyjała bezpieczeństwu żywnościowemu, konkurencyjności i sprawiedliwym dochodom

POSTULAT 2: sprawiedliwy i przejrzysty handel

  • Zatrzymać ratyfikację umowy z krajami Mercosur
  • Brak wzajemności, brak skutecznych zabezpieczeń, brak porozumienia
  • Zrównoważony import z Ukrainy nie może destabilizować rynku dla producentów UE
  • Zrewidować umowy handlowe, takie jak UE-USA lub UE-Maroko, aby uwzględnić skuteczne zabezpieczenia i wzajemność

POSTULAT 3: prawdziwe uproszczenie i pewność prawna

  • Odłożenie CBAM dla nawozów w celu uniknięcia nadmiernych kosztów
  • Ambitny pakiet środowiskowy
  • Omnibus z ukierunkowanymi zmianami ED.
  • Azotany Siedliska Woda
  • Prawo dotyczące odbudowy przyrody mające na celu lepszą regulację, odblokowanie zrównoważonych inwestycji
  • Przyspieszenie zatwierdzania bezpiecznych, skutecznych środków ochrony roślin: Żadnego zakazu bez alternatyw!

Konsekwencje braku działań będą poważne

Brak realnych działań instytucji europejskich grozi dalszą destabilizacją sektora rolnego, który i tak w ostatnich miesiącach poważnie oberwał. Obecne zachowania decydentów UE w opinii rolników podważają zaufanie do europejskiej polityki i konieczności ochrony tego sektora.

- Proponowane środki ochronne są nadal niewystarczające, aby zapobiec zakłóceniom na rynku, nie zapewniają prawdziwie równych warunków konkurencji w świetle rozbieżnych norm produkcji i nie dają wiarygodnych gwarancji rolnikom i producentom z UE, którzy już teraz działają w znacznie bardziej rygorystycznych warunkach regulacyjnych i ekonomicznych – zaznacza Copa Cogeca i dodaje, że obecnie europejscy rolnicy i spółdzielnie rolnicze znajdują się pod ogromną presją.

- Nie można wymagać od tych, którzy karmią Europę, ponoszenia kosztów niezrównoważonej umowy handlowej – dodaje organizacja rolnicza. Protest ma celu zapobieganie popełnieniu strategicznego błędu. Według Copa Cogeca Komisja Europejska, posłowie do Parlamentu Europejskiego i państwa członkowskie muszą działać w sposób odpowiedzialny.

- Będziemy nadal mobilizować się, dopóki nie zostanie osiągnięta jasność w tych kwestiach, ponieważ dziś zagrożona jest przyszłość europejskiego rolnictwa – podaje Copa Cogeca.

#FarmersProtestEU – rolnicy z 27 krajów w Brukseli

Już wczoraj w Brukseli pojawili się pierwsi rolnicy i organizacje rolnicze. Niektórzy wyjechali już w poniedziałek rano, żeby dojechać na protest. 

 

 

- Pierwsze traktory w Brukseli. Rolnicy ze Szwecji przyjechali swoimi ciągnikami na kołach, 3 dni w drodze i są na miejscu to się nazywa determinacja – informuje NSZZ Solidarność RI, której przedstawiciele również są na miejscu i wczoraj uczestniczyli w posiedzeniu Copa-Cogeca, na którym omawiano kwestie organizacyjne dotyczące Protestu Europejskich Rolników oraz tematy związane z WPR, dostępu Ukrainy do rynku UE oraz systemu CBAM dotyczącego taryf na import nawozów z poza UE.

Rolnicy z Zachodniopomorskiego, Lubelszczyzny i Opolskiego w Brukseli

Na proteście w Brukseli pojawiła się silna delegacja z Polski - rolnicy i przedstawiciele organizacji branżowych. Do Brukseli przyjechali również z samego rana rolnicy z woj. zachodniopomorskiego razem ze Stanisławem Barną z OOPR. 

- Zachodniopomorskie walczy o polskie rolnictwo, o lepszą przyszłość - mówił na gorąco Stanisław Barna. Rolnicy przyjechali żeby zadbać o swoje interesy, bo zaznaczają, że przy obecnych przepisach i umowach handlowych czeka ich "kiepska przyszłość" i "upadek polskiego rolnictwa, jeśli nic się nie zmieni". 

Na protest przybyli także rolnicy z woj. lubelskiego, razem z Gustawem Jędrejko, prezesem Lubelskiej Izby Rolniczej oraz rolnicy z województwa opolskiego z Łukaszem Smolarczykiem, wiceprezesem Izby Rolniczej w Opolu. W proteście uczestniczy również prezes KRIR Wiktor Szmulewicz. 

- Jesteśmy tu po to żeby zatrzymać Mercosur. Nic o nas bez nas! - mówił Wiktor Szmulewicz, prezes KRiR. Adrian Wawrzyniak dodał z kolei, że obecni na proteście w Brukseli pozdrawiają rolników, którzy nie mogli dotrzeć na protest w Belgii, ale protestują dziś w Polsce. - Jesteśmy to po to, żeby dać Ursuli von der Leyen czerwoną kartkę - mówił Wawrzyniak, a Tomasz Obszański powiedział, że oprócz solidarności między polskimi rolnikami, w Brukseli budują solidarność z rolnikami z całej Europy. 

"Chłopi razem" 

Na scenie w sercu Brukseli polscy rolnicy, ramię w ramię z farmerami z całej Europy, podkreślali, że „nic o nas, nic bez nas” oraz wzywali do jedności pod hasłem „Chłopi razem!”. W swoich wystąpieniach sprzeciwiali się polityce, która – ich zdaniem – niszczy dorobek wieloletniej Wspólnej Polityki Rolnej i zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu.

Mówcy wskazywali, że bez młodych rolników „nie ma przyszłości, rozwoju i bezpieczeństwa żywności”, apelowali o ochronę europejskich rynków, kultury i tradycji wiejskiej oraz o budowę realnej i silnej WPR. Szczególnie ostro krytykowano planowaną umowę z Mercosurem oraz działania przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen – z zapowiedzią, że jeśli podpisze porozumienie w Brazylii, „to niech tam zostanie”. Rolnicy, dziękując za frekwencję i solidarność, deklarowali gotowość do obrony Europy poprzez utrzymanie własnej produkcji rolnej i podkreślali, że nie chcą być jedynie „skarbcem Europy”, lecz jej „głową, twarzą i sercem”.

W Brukseli obecność zapowiedziało prawie 40 organizacji rolniczych m.in. jest również Litewskie Stowarzyszenie Przedsiębiorstw Rolnych. Na porannym filmie widać przygotowujących się do protestu rolników i ciągniki z transparentami. Na wydarzenie wybierają się również producenci buraków cukrowych i przedstawiciele związku CIBE, chcąc zwrócić uwagę na pogłębiający się kryzys w tym sektorze. 

Bez poszanowania głosów rolników i Parlamentu Europejskiego

W Brukseli jest również Jacek Zarzecki, wiceprzewodniczący Platformy Zrównoważonej Wołowiny.

- Nie będzie silnej Europy bez silnego rolnictwa. Dzisiaj rolnicy z całej Europy, z 27 krajów Unii Europejskiej, przyjechali do Brukseli protestować przeciwko polityce Komisji Europejskiej. Polityce, która dąży do ograniczenia środków na wspólną politykę rolną - mówi Zarzecki. Podkreśla, że obecna polityka stawia na szali bezpieczeństwo żywności i zdrowie konsumentów, dążąc do podpisania umowy z krajami Mercosur. 

- Bez poszanowania głosów rolników, bez poszanowania głosu Europarlamentu. Jeżeli ktoś dzisiaj się zastanawia, dlaczego jest wzrost nastrojów antyeuropejskich nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach Unii Europejskiej, zwłaszcza wśród rolników, to ma odpowiedź. Za to odpowiada Komisja Europejska i jej przewodnicząca Ursula von der Leyen - zaznacza Zarzecki. 

Młodzi rolnicy potrzebują zmian w polityce rolnej

W proteście uczestniczą również młodzi rolnicy z organizacji CEJA, którzy chcą zwrócić szczególną uwagę na konieczność przywrócenia ambitnej WPR dla młodych rolników.

- Państwa członkowskie muszą wykorzystać tę okazję, aby ponownie potwierdzić swoje prawdziwe ambicje dotyczące przyszłości WPR i młodych rolników. Jeśli nie nadadzą WPR wystarczająco ambitnych celów po 2028 r., nie tylko pozbawią rolników narzędzi do kontynuowania ich ważnej pracy. Karcą również kolejne pokolenie w rolnictwie - zaznacza Peter Meedendorp, prezes CEJA. 

Jak zaznacza organizacja w związku z opracowywaniem przez UE budżetu na lata 2028–2034 konsekwencje obecnych decyzji będą odczuwalne przez dziesięciolecia, wpływając nie tylko na obecne pokolenie młodych rolników, ale także na kolejne.

- Państwa członkowskie muszą jasno określić swoje zamiary wobec rolnictwa UE i młodych rolników w sytuacji, gdy niepewność polityczna pogłębia i tak już trudną sytuację wielu sektorów rolniczych i obszarów na całym kontynencie. Posiedzenie Rady Europejskiej w dniach 18–19 grudnia ma kluczowe znaczenie dla młodych rolników. Przywódcy państw członkowskich są wezwani do określenia ambicji wspólnej przyszłości naszej Unii - podaje Europejski Związek Młodych Rolników. Podkreśla, że nie chodzi tylko o zmiany jutro, ale o okres po 2034 r., a nawet po 2060 r.

- W ciągu ostatnich dwóch lat CEJA przygotowywała się do ambitnej reformy, stawiając w centrum swojej wizji odnowę pokoleniową i długoterminową rentowność rolnictwa UE. Obecne propozycje Komisji Europejskiej nie odzwierciedlają w pełni tych ambicji. W szczególności niejasność spowodowana systemem zarządzania tzw. krajowymi i regionalnymi planami partnerstwa oraz usunięcie prawnie wiążącego minimalnego budżetu na odnowę pokoleniową mogą spowodować spadek wsparcia publicznego dla tysięcy młodych rolników na naszym kontynencie - zaznacza CEJA. Młodzi rolnicy oczekują teraz wyraźnego sygnału od Rady Europejskiej, że ich postulaty zostaną uwzględnione. 

Rolnicy w Polsce wspierają protest w Brukseli

W Polsce na dziś również zaplanowano protesty, które solidarnie wspierają rolników w Brukseli. Protesty rolnicze mają się odbywać w Nowym Dworze Gdańskim, Białej Podlaskiej, Budzyniu i Kielcach. Relacja niebawem na naszym portalu. 

Rolnicy z Wielkopolski mają inny sposób na pokazanie poparcia dla działań rolników i organizacji rolniczych w Brukseli. 

- My rolnicy z pow. wrzesińskiego łączymy się trudzie i wspieramy wszystkich zgromadzonych w Brukseli. Na znak solidarności wyprowadzamy oflagowane ciągniki przed swoje podwórka - podają rolnicy z powiatu wrzesińskiego. 

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
18. grudzień 2025 13:18