– Nie jest tajemnicą, że umowa z krajami Mercosur to niechciane polityczne dziecko Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego – powiedział w Sejmie 17 grudnia Jakub Stefaniak, zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który wziął udział w dużej konferencji prasowej polityków PSL.
Przegłosowano korzystne zmiany
Z kolei minister rolnictwa Stefan Krajewski zwracał uwagę, że dzisiaj politycy PiS "rozdzierają szaty i nawołują do zablokowania podpisania umowy", tymczasem w przeszłości "nic nie robili, aby zablokować umowę". – No właściwie robili, ale wszystko na rzecz podpisania umowy UE–Mercosur, zamiast przygotowywać klauzule ochronne – grzmiał Krajewski.
– Najlepszym dowodem na to jest wizyta pana ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza w Brazylii (w maju 2019 r. – przyp. red.), który jasno deklarował chęć przyspieszenia prac i podpisania tej umowy. Ówczesny komisarz pan Wojciechowski mówił, że te kontyngenty w żaden sposób nie zagrażają polskim rolnikom, polskim przetwórcom – wyliczał szef resortu rolnictwa.
Stefan Krajewski powtórzył, że "nie ma zgody na podpisanie umowy z krajami Mercosur w obecnym kształcie".
– Szukaliśmy mniejszości blokującej, ale nie można czekać tylko i wyłącznie na to. Trzeba szukać odpowiednich zabezpieczeń dla polskich rolników, polskich przetwórców. I to zrobiliśmy. Jeszcze pół roku temu wydawało się to niemożliwe. Dzisiaj mamy ustalone kontyngenty, kolejne grupy produktów zostały wpisane. Mamy krótszy czas objęty monitoringiem i możliwość przyspieszenia wprowadzania odpowiednich obostrzeń – tłumaczył minister Krajewski.
Chodzi o przyjęty 16 grudnia przez Parlament Europejski projekt rozporządzenia, dotyczący klauzul bezpieczeństwa do umowy UE–Mercosur. Przyjęte klauzule stanowią rozszerzony hamulec bezpieczeństwa w sytuacjach, gdy napływ niektórych produktów rolnych z państw Mercosuru będzie zagrażać interesom europejskiego, w tym polskiego, rolnictwa. Pisaliśmy o tym tutaj.
Wśród znacznej części poprawek zgłoszonych przez europosła Krzysztofa Hetmana (PSL) i przyjętych przez PE jest również klauzula wzajemności, gwarantująca rolnikom równe zasady produkcji i konkurencyjności.
To oznacza, że towary importowane z krajów Mercosur będą musiały spełniać te same normy jakości i bezpieczeństwa, np. w odniesieniu do stosowania pestycydów i antybiotyków, które już teraz obowiązują rolników w całej UE. Przypomnijmy, klauzula wzajemności zaledwie jednym głosem została wcześniej odrzucona przez członków Komisji ds. Handlu (INTA).
Walka będzie trwała do samego końca
Poseł Mirosław Maliszewski (PSL), przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w trakcie konferencji podkreślał, że Sejm jednoznacznie sprzeciwił się umowie, przyjmując stosowną uchwałę.
– Prowadziliśmy też i prowadzimy nadal działalność międzynarodową, aby wspierać ministra Krajewskiego, aby wspierać naszych posłów w zasadniczych kwestiach. Po pierwsze, aby skierować ustawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, umowę regulującą z państwami Mercosur zasady handlu, uważając, że ta procedura jest niezgodna z przepisami europejskimi. To się dzieje. Po drugie, wprowadziliśmy zapisy, które w formie poprawek znalazły większość, które będą określały zasady relacji handlowych między polskimi rolnikami i konkurencyjnością rolnikami z państw grupy Mercosur – tłumaczył Maliszewski.
Polityk przyznał, że nie udało się zbudować mniejszości blokującej i "zapewne umowa wejdzie w życie".
Z kolei poseł Jarosław Rzepa (PSL) podkreślał, że walka o możliwie najlepsze dla rolników warunki w umowie z krajami Mercosur będzie trwała do końca.
– Polskie Stronnictwo Ludowe od samego początku mówiło, że jest przeciwne umowie z krajami Mercosur i nadal będziemy w tej kwestii konsekwentni. Bardzo cieszą nas te poprawki, które wczoraj zostały przygotowane, ponieważ lepiej zabezpieczają polskich rolników przede wszystkim, jeśli chodzi o standardy produkcji – zaznaczył.
Hipokryzję wytknął natomiast wszystkim europosłom, którzy zagłosowali przeciwko zmianom zaproponowanym w poprawkach. – To hipokryzja europosłów PiS i Konfederacji, którzy mienią się takimi obrońcami polskich rolników. Mówią o tym głośno, ale jak trzeba było zagłosować, to byli przeciwni. To pokazuje prawdziwą twarz, oni tylko gadają, a my nie tylko gadamy, ale robimy – stwierdził Rzepa.
Retransmisję konferencji polityków PSL można obejrzeć tutaj.
Krzysztof Hetman: to jest to hańba!
W opublikowanym w środę nagraniu europoseł PSL Krzysztof Hetman ostro skrytykował polityków PiS, Konfederacji oraz partii Grzegorza Brauna, którzy w Parlamencie Europejskim głosowali przeciwko klauzulom ochronnym w umowie UE–Mercosur.
– To zdrada polskich rolników i przedsiębiorców. Oni nigdy wam tego nie zapomną – grzmiał Hetman.
Podkreślił, że jest zagorzałym przeciwnikiem umowy Unii Europejskiej z krajami bloku Mercosur, jednak pytał publicznie, co będzie, gdy wejdzie w życie? – Uczciwie trzeba sobie powiedzieć, że jest większe prawdopodobieństwo, że zostanie zatwierdzona niż odrzucona – przyznał europoseł.
– Jeśli umowa z Mercosur miałaby wejść w życie, to na jednej szali mamy umowę bez żadnych mechanizmów ochronnych dla polskich rolników i przedsiębiorców, czyli totalna wolna amerykanka, ukochany przez Konfederację wolny rynek, bez żadnych ograniczeń, bez zasad, bez regulacji. Na drugiej umowę, w której mamy różne klauzule bezpieczeństwa, w tym kluczową mojego autorstwa dotyczącą zasady wzajemności. A więc jeśli chcesz sprzedawać w Unii, to stosuj się do takich samych wymogów w procesie produkcji, jakie obowiązują Europejczyków – zaznaczył.
Po chwili Krzysztof Hetman dodał, że na wypadek, gdyby umowa z państwami Ameryki Południowej weszła w życie, należy "maksymalnie zabezpieczyć interesy polskich rolników i przedsiębiorców w postaci szerokiego wachlarza klauzul bezpieczeństwa".
– Dlatego głosowałem za ochroną. A wiecie, jak głosowali europosłowie PiS, Konfederacji i partii Brauna? Przeciwko. Tak, przeciwko. Chcieli polskich rolników i przedsiębiorców pozostawić bez jakiejkolwiek ochrony w rywalizacji z krajami Mercosur. Chcieli powtórki z niekontrolowanego napływu zboża z Ukrainy. Jeszcze raz powtarzam: oni głosowali przeciwko klauzulom ochronnym w umowie. To, co zrobili to zdrada polskich rolników i przedsiębiorców. To złożenie ich w ofierze na ołtarzu pod polityczne rolki na TikToku. Jest to hańba. Rolnicy wam tego nie zapomną! – stwierdził polityk PSL.
Krzysztof Zacharuk
