Zbieranie danych to jedna z najsłabszych stron krajowej produkcji świń i mowa tu nie tylko o wynikach stricte produkcyjnych, ale również lub przede wszystkim tych o wymiarze ekonomicznym. Tymczasem analiza finansowa przedsięwzięcia, jakim jest produkcja świń, wbrew temu, co często mówią rolnicy, nie jest ani trudna, ani czasochłonna. Trzeba ją po prostu wdrożyć w życie i konsekwentnie realizować.
Od czego zacząć?
Każdy początek jest trudny i to prawda, że najtrudniej jest rozpocząć. Jednak mając świadomość, jak ważne jest wiedzieć czy i ile się zarabia, możemy z sukcesami decydować o produkcji.
– Trzeba zrobić inwenturę. Robię ją na zakończenie czy też rozpoczęcie każdego roku – mówi Józef Homanowski, producent tuczników z Czarnej Wielkiej w pow. siemiatyckim. Rolnik na co dzień pracuje w firmie Pellon, zajmującej się wyposażeniem chlewni i obór. Produkcja świń jest dla niego dodatkowym zajęciem i dochodem. Nie zmienia to jednak faktu, że prosto, ale skrupulatnie od wielu lat zbiera i analizuje koszty tego prz...
