Ta niepewność wynika z ograniczeń, którą na produkcję pasz nakładają pojawiające się ogniska ptasiej grypy, a przecież niemal 75% przemysłowej produkcji pasz jest dedykowana właśnie dla drobiu.
Niewiadome do końca, choć oszacowane na ponad 2 mln t są krajowe zapasy pszenicy pozostające na kolejny sezon.
Niepewny jest także los eksportu polskich zbóż w następnym sezonie, bo w przetargach eksportowych przegrywamy kolejne przetargi z potęgami światowego handlu.
Stąd pojawił się apel do naszych rządzących o efektywne wsparcie dla polskich eksporterów, by udało się tak wypromować nasze surowce rolne, by ich sprzedaż nie spadała.
