Jakie są rodzaje najczęściej spotykanych urazów w chowie świń?

Na jakie elementy w chlewni zwrócić uwagę, by uniknąć powstawania urazów u zwierząt, jakie urazy najczęściej odnoszą świnie w chowie towarowym, co za sobą niosą i jakich zasad przestrzegać, by ich unikać?
Przestrzeganie zasad dobrostanu w chowie towarowym świń jest elementem wzbudzającym coraz więcej emocji opinii publicznej. Hodowcy świń wiedzą, że opłaca się przestrzegać tych zasad, ponieważ skutkuje to mniejszą urazowością zwierząt w stadzie. Pojęcie dobrostanu jest bardzo szerokie, uwzględnia się w nim m.in. prawidłowe, zgodne z zapotrzebowaniem żywienie, warunki środowiskowe (mikroklimat chlewni), zapewnienie zwierzętom odpowiedniej opieki weterynaryjnej, humanitarnej opieki na co dzień i odpowiednio przygotowanych pomieszczeń.
Ropnie
Często występują na skutek rozprzestrzeniania się drobnoustrojów ze zmian skórnych przez krwiobieg. Ropnie mogą znajdować się na skórze, w kościach, w mięśniach lub na niektórych narządach wewnętrznych zwierzęcia. Często na skutek pogryzionych ogonów (kanibalizm) tworzą się ropnie w mięśniach kończyn tylnych lub grzbietu. Ropnie te mogą powodować problemy z poruszaniem się zwierzęcia, a po uboju konfiskatę nienadającej się partii tuszy. Należy pamiętać, że skóra jest organem, przez który, jeśli zostanie zakłócona jego ciągłość, mikroorganizmy chorobotwórcze mogą dostać się do narządów wewnętrznych. Jedną z przyczyn powstawania ropni może być używanie brudnych narzędzi (np. igieł) do zabiegów na zwierzętach. Leczenie ropni występujących na bokach lub uszach zwierzęcia polega na otwarciu ich i dokładnym wyczyszczeniu oraz dezynfekcji.
Zminimalizowanie częstości występowania ropni w stadzie polega na dobrym przygotowaniu kojca, nie może być w nich żadnych elementów ostrych (zardzewiałe kątowniki czy wystające śruby), o które zwierzę mogłoby się zranić, czy uszkodzić ciągłość skóry. Nie zagęszczajmy zwierząt i utrzymujmy czystość w kojcach. Pamiętać należy o regularnym myciu i dezynfekcji ich powierzchni. Zarówno po połączeniu zwierząt w grupy, jak i w trakcie całego ich pobytu stosujmy suchą dezynfekcję, zapewnijmy też czyste zabawki w celu uniknięcia nudy, zbędnej agresji i walk.
Wrzody (odleżyny)
Wrzody na skórze u loch, zlokalizowane najczęściej na łopatkach, powstają głównie w trakcie pobytu samicy w sektorze porodowym. Powstają już w pierwszych dwóch tygodniach pobytu maciory w kojcu porodowym. Na początku powstają małe rany na łopatkach, które są skutkiem nacisku podłoża na naczynia krwionośne, co upośledza przepływ krwi, powodując miejscową martwicę, w konsekwencji uszkadzając skórę i tkanki pokrywające łopatkę zwierzęcia. Małe rany wskutek długiego leżenia na bokach lochy w laktacji, zamieniają się z czasem w duże odleżyny, powodujące ból i dyskomfort oraz stwarzające ryzyko zakażenia. Najczęściej schorzenia tego nabawiają się lochy chudsze, wprowadzane już w złej kondycji na porodówkę, jednak obserwować należy również lochy słabo jedzące i karmiące liczne mioty, gdyż u nich utrata masy ciała w laktacji może być bardzo szybka.
Najważniejsze jest w profilaktyce tego schorzenia utrzymywanie loch w dobrej kondycji. Odkarmianie w okresie ciąży loch chudszych, niekrycie zbyt młodych lub małych loszek oraz stała obserwacja kondycji loch karmiących. W przypadku zbyt szybkiej utraty masy ciała podczas laktacji, lochę należy odsadzić szybciej od prosiąt, nie dopuszczając do powstania odleżyn. Należy też zganiać maciory do karmienia i obserwować, czy nie zakulały. Ból lub gorączka sprzyja długiemu leżeniu samic, co w konsekwencji może prowadzić do powstawania odleżyn.
Sam proces leczenia tych ran jest długotrwały, wymaga użycia maty pod lochę lub przeniesienia jej do innego kojca, większego i z miękką powierzchnią posadzki lub wyściełanego słomą, poprawienia jej kondycji, zwiększenia masy ciała i miejscowego leczenia zapobiegającego infekcji.
Modzele, odciski i wodniaki (podskórne kaletki wypełnione płynem podobnym do stawowego)
Występowanie tego typu zmian wiąże się z utrzymywaniem zwierząt na betonowych posadzkach i powierzchniach rusztowych bez ściółki. Brak odpowiedniego legowiska powoduje ucisk i ocieranie o niejednokrotnie szorstkie powierzchnie, czego wynikiem jest niedokrwienie skóry. Dochodzi wtedy do przerostu i nadmiernego rogowacenia naskórka. Zmiany tego typu są zjawiskiem powszechnym w dzisiejszej hodowli świń z powodu coraz powszechniejszego utrzymywania zwierząt w chowie bezściółkowym. Tego typu narośla można spotkać nie tylko w chowie towarowym, ale również na młodych zwierzętach hodowlanych.
Modzele, odciski i wodniaki występują najczęściej na stawach skokowych, łokciach i kolanach oraz w okolicy guzów siedzeniowych, rzadziej na przedniej powierzchni pęciny.
Jeśli nie dochodzi do wtórnego zakażenia, nie leczy tych zmian. W przypadku zranień tych miejsc używa się dezynfekcji miejscowej lub miejscowo antybiotyku w celu niedopuszczenia do infekcji.
OCD, czyli osteochondroza
Wspomnieć powinniśmy również o tzw. słabości nóg, czyli osteochondrozie. Problem ten dotyczy w głównej mierze loch i knurów, czyli zwierząt dorosłych. Schorzenie to polega na uszkodzeniu chrząstek w kończynach. Nie są do końca poznane przyczyny tej choroby, ale najprawdopodobniej związana jest ona z szybkim tempem wzrostu zwierzęcia.
Osteochondroza powoduje duży ból kończyny w trakcie jej obciążenia, co objawia się leżeniem chorych osobników przez większą część doby. Długie godziny w pozycji leżącej skutkują natomiast powstaniem odleżyn (zwłaszcza przy twardej i mokrej posadce) oraz innych ran skóry, przez które wnikać mogą drobnoustroje chorobotwórcze. U loch stada podstawowego pojawiają się problemy z motoryką, zwłaszcza w okresie okołoporodowym. Schorzeniu temu sprzyja zagęszczenie zwierząt w grupie, śliskość posadzki i braki żywieniowe (bilans wapnia i fosforu).
Uszkodzenia racic
Zaburzenia w obszarze racicy, takie jak m.in.: pęknięcia, przerost (deformacja), amputacja raciczek, schorzenie puszki racicy. Jeżeli uszkodzenie dochodzi do korony racicy, czyli miejsca silnie ukrwionego i unerwionego, powstaje poważna i bolesna kulawizna, która może spowodować brakowanie chorej sztuki. Uszkodzeniom racic sprzyja mokra i nierówna powierzchnia kojca, przegęszczenie oraz niedobory żywieniowe.
Uszkodzenia sromów i wymion u loch
Do uszkodzeń sromów u loch dochodzi najczęściej podczas walk w klatkach zbiorowych, najczęściej tuż po sformowaniu grupy. Jeśli do urazu sromu dochodzi na sektorze porodowym, wynika to najczęściej ze złego dostosowania zamknięcia jarzma do długości zwierzęcia bądź ze złej konstrukcji jarzma. Sromy często też uszkadzane są podczas niewłaściwego transportu.
Samo zranienie, mimo silnego krwawienia, nie jest bardzo groźne, jednak na pewno bolesne dla samicy. Na skutek zranienia może dojść do zakażenia, utrudnionego leczenia, dużej opuchlizny i powstania blizn, utrudniających poród i inseminację. Rzadkim, ale spotykanym powikłaniem jest też zapalenie pęcherza moczowego lub dróg rodnych.
Urazy wymion loch zdarzają się najczęściej w okresie przebywania samic w sektorze porodowym. Uważać powinniśmy nie tylko na rodzaj rusztu, jaki stosujemy na naszej porodówce, ale i na rodzaj i ciasne zamknięcie jarzma porodowego. W tym okresie życia lochy, jakim jest poród i laktacja, wymię jest bardzo wrażliwe na urazy. Obrażenia najczęściej występujące po urazie wymienia to stan zapalny wymion, promienica, utrata mleka. W przypadku uszkodzenia dużego obszaru wymienia może się to skończyć przyspieszonym brakowaniem samicy ze stada.
Krwiaki uszu
Problem ten pojawia się najczęściej u prosiąt i warchlaków na wczesnym etapie tuczu. Jego przyczyną są walki w nowo sformowanych grupach zwierząt. Jednak równie częstą przyczyną nasilenia się krwiaków na uszach na stadzie jest łapanie zwierząt przez obsługę za uszy. Łapiąc prosięta prawidłowo, możemy zminimalizować wystąpienie tego urazu na chlewni.
Dbając o dobry stan techniczny budynków, dobry mikroklimat w chlewniach, porządek w kojcach, jak i wokół nich, zminimalizujemy ryzyko wystąpienia ww. urazów. Nie będziemy ponosić kosztów leczenia obrażeń i izolacji chorych zwierząt, zmniejszymy ryzyko konfiskaty poubojowej, nie poniesiemy kosztów związanych z upadkiem zwierzęcia z przyczyny powikłań pourazowych.
Poprawimy opłacalność naszej produkcji wraz z lepszymi warunkami bytowymi dla naszych zwierząt.
Fot. Kurek