Farm Frites Poland w Lęborku zajmuje się przetwórstwem ziemniaków na frytki, a największym odbiorcą frytek jest McDonald‘s. W firmie powstają frytki proste i karbowane. Rolnicy dostarczający ziemniaki do Farm Frites Poland związują z firmą kontrakty.
Odwiedziliśmy Jarosława Wańkowicza podczas wykopków ziemniaków. Podkreślił na wstępie, że ten sezon dla ziemniaków był bardzo przekropny i dość burzliwy.
- Największym wyzwaniem była nierównomiernie rozłożona ilość opadów w czasie i w przestrzeni. W naszym gospodarstwie mieliśmy takie miejsca, że spadło 15 mm, a po drugiej stronie gospodarstwa 200 mm – zaznaczył Wańkowicz i podkreślił, że w tym roku nie było dużych problemów z zarazą i stonką, ale ziemniakom dokuczyły mszyce i wirusy.
- Mszyce i wirusy pojawiły się szczególnie w plantacjach nasiennych. W naszym gospodarstwie jest to prowadzone pod dużym nadzorem i rygorem – dodaje Jarosław Wańkowicz.
Wykopki ziemniaków: jakie plony i jakość?
W tym roku wykopki ziemniaków są trudne, na polach jest wyjątkowo mokro.
- Natomiast na całe szczęście mamy teraz fajną pogodę. Potrzebujemy jeszcze około 20 dni do zakończenia wykopków. Plony są dobre i bardzo dobre w niektórych miejscach. Na pewno jest wyżej niż przeciętna, wieloletnia. Natomiast będą wyzwania z jakością ziemniaków – podkreśla Wańkowicz i zaznacza, że w niektórych gospodarstwach obserwowano poważne porażenie zarazą i może pojawić się problem z przechowywaniem, ale też niską suchą masą.
- Są obszary, w których jest wysoka sucha masa, ale są i takie, że jest na pograniczu naszych norm skupowych albo poniżej – dodał Jarosław Wańkowicz. W ziemniakach raczej nie pojawiał się parch, a ponadto odmiany uprawiane na frytki, które firma ma w swoim portfolio, nie są na niego wrażliwe. Problemy natomiast stwarzały drutowce.
Uprawa ziemniaków na frytki i kontrakty
Jak zaznaczył Wańkowicz uprawa ziemniaków w ostatnich dwóch latach cieszy się dosyć dużą popularnością.
- Rolnicy się profesjonalizują z roku na rok, rozwijają, inwestują w magazyny, więc staramy się na tej bazie skupić. W tym roku narzekają rolnicy, którzy uprawiają ziemniaka jadalnego, szczególnie na cenę. Z nami jest w miarę prosta zabawa, bo podpisując kontrakt, rolnik zna cenę praktycznie na każdy tydzień w sezonie. Mamy okresy dostawy już ustalone w umowie, więc rolnik wie, w jakiej cenie do nas sprzeda. Nie wie tylko, ile może dostać ekstra od podstawowej ceny albo jakie będą potrącenia ze względu na jakość. To jest właśnie przewaga kontraktów i oddawania do firmy, a nie sprzedawania na wolnym rynku – dodaje Wańkowicz.
Jakie ceny ziemniaków?
Ziemniaki do przetwórstwa, jak zaznacza Wańkowicz „są za pół darmo - 75 euro”, cena w ostatnich dniach wzrosła zaledwie o 5 euro. - Ceny kontraktowe na dzisiaj to jest rząd wielkości 190-200 euro, w zależności od odmiany, niektóre są za 170-200 euro – zaznacza Wańkowicz.
