StoryEditor

Fałszywe dokumenty bydła. Zakład ubojowy przerywa milczenie. Jak się tłumaczy?

Zakład ubojowy skomentował głośne oszustwo dotyczące sfałszowanych dokumentów bydła rzeźnego, o którym pisaliśmy wcześniej. Kierownictwo tłumaczy, jak doszło do fałszerstw i co zmienia w procedurach.

29.05.2025., 15:00h

Kulisy oszustwa w ubojni

Po ujawnieniu przypadków fałszowania dokumentów dostawy bydła, firma Raiffeisen Viehzentrale (RVZ) poinformowała o wdrożeniu nowych procedur. Jak czytamy na topagrar.com, zmiany mają zapobiec kolejnym przypadkom oszustw i zwiększyć przejrzystość w handlu żywcem. Kierownictwo spółki zabrało głos w tej sprawie w specjalnym wywiadzie niemieckiej redakcji, który opublikowano po trwającej od miesięcy presji ze strony mediów i branży rolniczej.

Przypomnijmy: do manipulacji dokumentami doszło w jednym z największych zakładów handlujących bydłem w Niemczech. Chodziło głównie o niewłaściwe oznaczanie rzeźnych byków w dokumentach dostaw, co mogło wpływać na ich wycenę – np. przez przedstawianie byków mlecznych HF1 jako byki HF3, czyli zwierzęta z bardziej mięsnych linii hodowlanych. Więcej szczegółów przeczytasz w artykule „Zakład ubojowy fałszował dokumenty bydła. Konsekwencje są poważne”.

Dokumenty zostały sfałszowane, a dane o hodowcy podmienione

Jak wyjaśnił wiceprzewodniczący rady nadzorczej RVZ Dirk Schulze Pellengahr, śledztwo przeprowadzone przez zewnętrzną firmę KPMG wykazało, że dwóch pracowników firmy fałszowało dokumenty przewozowe, a następnie je anulowało lub usuwało. W ten sposób zwierzęta trafiały do ubojni z nieprawdziwymi danymi o pochodzeniu – na listach widniało nazwisko innego rolnika niż faktyczny hodowca.

Oszustwa nie zostały od razu wykryte, ponieważ faktury wystawiano tylko na podstawie klasy fiskalnej, wagi i ceny, a zwierzęta identyfikowano jedynie na podstawie kolczyków i liczby sztuk. Dodatkowo kopie fałszywych dokumentów nigdy nie trafiały do centrali RVZ, a transporty realizowano przez zewnętrznych przewoźników.

Motyw pracowników pozostaje nieznany, raport nie zostanie ujawniony

Dyrektor zarządzający Martin Wesselmann poinformował, że RVZ nie zna dokładnych motywów działania pracowników, ponieważ raport nie zawiera takich szczegółów. Firma odmówiła także upublicznienia treści dokumentu, tłumacząc to koniecznością ochrony danych osobowych i wewnętrznych informacji.

– Żałujemy całej sytuacji i niedogodności, które mogły dotknąć naszych partnerów rynkowych – powiedział Schulze Pellengahr w rozmowie z topagrar.com. – RVZ jako firma nie toleruje działań przestępczych i ściśle współpracuje z prokuraturą w celu wyjaśnienia sprawy – dodał.

Czy na oszustwachdało się zarobić?

Wśród pytań, które od miesięcy krążą w środowisku rolniczym, znajduje się również to o ewentualne zyski ze sprzedaży zwierząt, które były błędnie sklasyfikowane jako byki HF3. Ta klasa, charakteryzująca się lepszym umięśnieniem, osiąga na rynku zwykle wyższe ceny niż HF1.

– Nie można jednoznacznie stwierdzić, że doszło do nadmiernych przychodów. Czasami byk HF1 sprzedawany na wolnym rynku był wyceniany na wyższą cenę niż zakontraktowany byk HF3 ze względu na duży popyt. Zawsze zależy to od potrzeb kupujących – zaznaczył Wesselmann.

Spółka wdraża zmiany w dokumentacji – więcej danych i kontroli

Aby uniknąć podobnych incydentów w przyszłości, RVZ wprowadziło szereg zmian w procedurach. Standardowe deklaracje dostawcze zawierają teraz informacje o rodzaju chowu, a dane te są rejestrowane w rzeźni – podobnie jak w przypadku świń. Kupujący mają teraz obowiązek wskazywać na fakturach zarówno dostawcę, jak i rodzaj hodowli.

Nowością jest również obowiązek przekazywania kopii dokumentów przez przewoźników do centrali RVZ oraz oddzielne etykietowanie partii mięsa. Zmiany te mają zwiększyć kontrolę nad obrotem żywcem i zapewnić przejrzystość w całym łańcuchu dostaw.

image

Ceny bydła w skupach nadal rekordowe. Jak długo to potrwa?

QS ma dostęp do raportu. Co dalej?

Jak informuje topagrar.com, organizacja QS – która odpowiada za system certyfikacji jakości w niemieckim rolnictwie i przemyśle mięsnym – otrzymała pełny dostęp do raportu KPMG. To właśnie QS wcześniej nałożył najostrzejszą możliwą sankcję: wykluczenie RVZ z systemu QS.

Przypomnijmy, że system QS (Qualität und Sicherheit) to dobrowolny niemiecki system jakości obejmujący m.in. produkcję, ubój, przetwórstwo i handel żywnością pochodzenia zwierzęcego. Certyfikat QS jest niezbędny w wielu kanałach sprzedaży mięsa – jego brak może oznaczać wykluczenie z części rynku.

Obecnie nie wiadomo, czy QS podtrzyma decyzję o wykluczeniu, czy dopuści RVZ do ponownego udziału w systemie. Spółka nie komentuje tej kwestii, czekając na decyzję komisji ds. sankcji.

Na podst. topagrar.com

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiukdziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. grudzień 2025 16:47