W tym roku zabiegi agrotechniczne, jak przygotownie gleby pod siewy ozimin mogą być przperowadzone później, przez opóźnione, mokre żniwa w jednej częci Polski, a w drugiej przez problemy z suszą. Jednak warto wiedziec co zastosować wapno czy obornik, co najpierw?
Czytaj również: Ile obornika na hektar pod zboża? Zalecane dawki
Nawożenie obornikiem
Jesień to idealny czas na wywożenie obornika, w tym roku podobnie, jak w 2017 roku nadmiar opadów może spowodować problem z wjazdem w pole.
Jeżeli utrzymają się mokre warunki, to samo rozrzucenie obornika może doprowadzić do powstania głębokich kolein i niszczenia struktury gleby. Kolejnym problemem może być przykrycie masy organicznej, to może doprowadzić do zamknięcia dostępu do powietrza, a to do gnicia i pleśnienia.
Wapnowanie pola
Dobrym momentem na przeprowadzenie korkety odczynu gleby na polach jest czas, kiedy można wysiać wapno na ściernisko. Samo podnoszenie pH jest procesem trwającym dłuższy czas. Przechodząc do wapnowania gleby trzeba mieć równiez na uwadze tolerancję roślin na wartość pH.
Przypomnijmy zatem zakresy pH tolerowane przez określone gatunki roślin uprawnych:
- pszenica 5,5–7,5,
- jęczmień jary 6,5–7,5,
- kukurydza 5,5–7,
- rzepak 6,5–7,5,
- groch, bobik 6–7,5.
Zobacz także: Ceny nawozów we wrześniu 2025. Ceny saletry w dół, a mocznika mocno w górę
Co pierwsze: wapno czy obornik?
Przyjmuje się, że jako pierwszy stosuje się obornik, który następnie przykrywamy lub mieszamy z glebą. Dopiero potem może być zastosowane wapno, które mieszany zdecydowanie płycej niż np. obornik.
Głębokość mieszania ma znaczenie, ponieważ chodzi o to, aby nie spowodować ulatniania się amoniaku z zastosowanego nawozu naturalnego.
Nieraz jednak zdarza się, że nie jest to możliwe, dlatego wapno stosowane jest zaraz na ściernisko. Wtedy warto je wymieszać, zanim zastosujemy nawóz naturalny, jak obornik czy gnojowicę.
Wapno i obornik - jaki odstęp?
Najlepszym rozwiązaniem jest utrzymanie dobrego odstępu pomiędzy tymi dwoma nawozami, który powinien wynosić około 2 tygodnie.
Patrycja Bernat
Fot: Kalinowski/Canva
