StoryEditor

Woda zalała tysiące hektarów. Rolnicy w Sejmie: ktoś zaniedbał swoje obowiązki

We wtorek, 5 sierpnia podczas obrad sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przedstawiono informację na temat przyczyn i skutków powodzi oraz zalań, które miały miejsce w powiecie elbląskim, gdańskim, malborskim i nowodworskim. Dyskusja trwała prawie cztery godziny.

05.08.2025., 14:40h

Rolnicy są zrozpaczeni, ponieważ straty idą w miliony złotych. Wody Polskie przyznają, że doszło do całej serii awarii urządzeń hydrotechnicznych, ponieważ opady deszczu były rekordowe. Potwierdzili to również przedstawiciele Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

image
Przedstawiciele Wód Polskich odpowiadali na dziesiątki pytań 
FOTO: Kancelaria Sejmu

Wszyscy nasi pracownicy zostali zaangażowani do walki z żywiołem. Od początku staramy się robić, co w naszej mocy, aby zażegnać kryzys – mówił Mateusz Balcerowicz, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Jednocześnie potwierdził, że straty Wód Polskich związane z kryzysem dotychczas szacuje się na ok. 25 mln zł. – Nadal szacujemy kolejne uszkodzenia – dodał Balcerowicz.

Kiedy rolnicy otrzymają odszkodowania?

Jacek Czerniak, sekretarz stanu w MRiRW stwierdził, że zalanie gruntów rolnych na Żuławach miało bardzo gwałtowny charakter. – Czekamy na sprawozdania, szacujemy straty i na końcu wypłacamy odszkodowania – taka jest kolejność – podkreślał Czerniak.

Poseł Kacper Płażyński (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej pytał, kiedy konkretnie rolnicy otrzymają wsparcie.

Wiceminister stwierdził, że będzie to najpewniej jesienią. – Dziś nie mogę podać konkretnej daty, ponieważ mamy za mało danych, ale na jesieni pomoc powinna być u rolników – tłumaczył.

Wiadomo, że dotychczas rolnicy zgłosili ponad 400 szkód, ale podobnych będzie na pewno jeszcze więcej.

Ile dokładnie hektarów zostało zalanych? Ministerstwo rolnictwa jeszcze tego nie wie. 

image
Wiceminister Jacek Czerniak obiecał, że rolnicy otrzymają odszkodowania, ale dopiero po oszacowaniu strat 
FOTO: Kancelaria Sejmu

– Czekamy na konkretne informacje z terenu, które mają dotrzeć 6 sierpnia – przyznał Jacek Czerniak i dodał: – Zakres możliwej pomocy rolnikom jest szeroki i dotyczy nie tylko odszkodowań, ale również ulg w podatku rolnym, ulg w opłacie składek na KRUS, a także odroczenia płatności za dzierżawę gruntów ZWRSP. Warunkiem udzielania pomocy jest jednak posiadanie protokołu z komisji szacującej straty.

Zwracając się bezpośrednio do rolników wiceminister Czerniak, powiedział: – Chcemy wam pomóc w tej ciężkiej chwili. Pieniądze są w gotowości, trzeba tylko dopełnić procedur. Czas jest istotny, dlatego będziemy starać się, aby było to jak najszybciej.

image
Członkowie Oddolnego Ogólnopolskiego Protest Rolników w Sejmie zadawali wiele pytań 
FOTO: OOPR

Brakuje pomp, a bobry cały czas grasują

Rolnicy obecni w Sejmie podkreślali, że infrastruktura hydrotechniczna Żuław jest w opłakanym stanie. Od lat brakuje funduszy na kosztowne zakupy pomp i kompleksowe remonty wałów przeciwpowodziowych. Sytuację pogarszają bobry, które powodują szkody. 

Kiedy można spodziewać się harmonogramu przeprowadzenia koniecznych prac naprawczych? Andrzej Ryński, dyrektor RZGW w Gdańsku powiedział, że akcja na miejscu jeszcze trwa, a konkretne dane zostaną przedstawione w perspektywie najbliższych dni.

Kolejne działania będą prowadzone sukcesywnie w ramach tzw. programu żuławskiego, na którego realizację potrzeba 1,4 mld zł w ciągu 10 lat.  

image
Posiedzenie Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
FOTO: Kancelaria Sejmu

Janusz Sampolski, rolnik z gminy Pruszcz Gdański apelował, aby wyciągnąć wnioski na przyszłość z całej sytuacji. – Chodzi o to, żeby uniknąć popełnionych błędów – stwierdził i dodał, że potrzebna jest specustawa dotycząca Żuław. – Ten region musi być traktowany inaczej niż inne miejsca w kraju, ponieważ jest wyjątkowy. 

Dlaczego? Żuławy Wiślane powstały w wyniku akumulacji osadów rzecznych Wisły w jej ujściowym odcinku, tworząc deltę. Przez setki lat budowano wały przeciwpowodziowe i systemy melioracyjne, aby osuszyć tereny i uczynić je bardziej przyjaznymi dla rolnictwa. Obszar depresyjny wymaga stałej ochrony poprzez użycie pomp wielkiej mocy. 

Sampolski mówił, że szkody wyrządzane przez bobry nie są zabezpieczane we właściwy sposób. – Często robi się to zwykłym piaskiem, który prawidłowo się nie stabilizuje. 

W trakcie obrad komisji zwracano uwagę, że bobry powodują ogromne zniszczenia. Mateusz Balcerowicz, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie przyznał, że we wszystkich inwestycjach związanych z modernizacją lub budową wałów przeciwpowodziowych stosowane są tzw. siatki przeciw bobrom oraz specjalne ścianki zabezpieczające.

Ocenia się, że użycie siatek zwiększa koszty o blisko 10%. – To jest duży koszt – przyznał Balcerowicz.

image
Poseł Kacper Płażyński (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej 
FOTO: Kancelaria Sejmu

Poseł Kacper Płażyński opowiedział się za tym, aby mocno zredukować populację bobrów na Żuławach. Parlamentarzysta postulował nawet, aby pozbyć się gryzonia całkowicie, podkreślając, że jest w tym terenie gatunkiem inwazyjnym.   

Wiceminister Jacek Czerniak przyznał, że problem z bobrami jest znany od dawna, ale w tej sprawie decyduje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. – Mamy w tej kwestii często rozbieżne stanowiska – przyznał polityk.

image

Powódź i gniew na Żuławach. Rolnicy: „To wina Wód Polskich, dość manipulacji”

image
Głos zabrał Mariusz Abramowski, rolnik z powiatu elbląskiego
FOTO: Kancelaria Sejmu

Nikt nie czyści rowów i koryt rzek?

Mariusz Abramowski, rolnik z powiatu elbląskiego stwierdził, że na Żuławach doszło do powodzi wcale nie tylko z powodu nawalnych opadów deszczu, ale całych lat zaniedbań w zakresie konserwacji i rozbudowy niezbędnej infrastruktury.

Lata zaniedbań dały o sobie znać. Rzeka Dzierzgoń, na której doszło do przerwania wału, ostatni raz czyszczona i wymulana była 17 lat temu. Nie 2 czy 3 lata temu, ale 17 lat temu! Rzeka Balewka – nikt nawet nie pamięta, kiedy pojawiła się tu koparka, podobnie jak Kanał Modry, który został przerwany. Gdyby rzeki były drożne, to straty byłyby znacznie mniejsze – stwierdził Abramowski. 

W odniesieniu do populacji borów rolnik wezwał do ich masowego odstrzału. – Możemy wydawać miliardy, ale te gryzonie i tak to wszystko zniszczą, ponieważ rozmnażają się jak szczury – zauważył. – Trzeba zrobić jak to było w przypadku decyzji o odstrzale dzików w związku z ASF. 

image
Rolnicy zabrali głos w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Wypowiedał się m.in. Damian Murawiec
FOTO: Kancelaria Sejmu

W podobnym tonie wypowiadał się Damian Murawiec, rolnik z powiatu elbląskiego, członek Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników. Stwierdził, że – wbrew opiniom Wód Polskich – sam deszcz nie był przyczyną powodzi, ale zaniedbania w zakresie infrastruktury. 

Murawiec zarzucił Wodom Polskim, że operatorzy pomp nie zareagowali we właściwym czasie na zagrożenie. – Stany alarmowe zostały przekroczone o 50-60 cm. To przez to zostały zalane nasze pola – stwierdził rolnik. – To było nieodpowiednie podejście do sytuacji, ktoś nie dopełnił obowiązków. 

Szacuje się, że na Żuławach występuje ok. 15% populacji bobra i to jest ok. 20 tys. sztuk. – Ponad 20 lat temu było ich 20 razy mniej. Pan wiceminister Mikołaj Dorożała nie reaguje na nasze apele, aby coś z tym zrobić. Pan Dorożała dał nawet pomysł, aby sprowadzić na Żuławy wilki, bo bory znajdują się w ich menu. Tak się traktuje rolników w naszym kraju – grzmiał Murawiec.

image

70% Żuław zniszczonych przez wodę. "Komornicy nas rozszarpią"

image
Przedstawiciel rządu zapewniali, że w budżecie są pieniądze na działania kryzysowe, a także na odbudowę zniszczeń
FOTO: Kancelaria Sejmu

Zalane szkoły, szpitale i domy 

Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zwracali uwagę, że duże straty są nie tylko w infrastrukturze hydrotechnicznej czy na polach, ale odnotowano również zalania szkół, przedszkoli, szpitali, magazynów, domów, a także innych budynków użyteczności publicznej.

Informację na temat przyczyn i skutków powodzi oraz zalań przekazało także Ministerstwo Infrastruktury. Przemysław Koperski, podsekretarz stanu w resorcie infrastruktury przyznał, że straty są wysokie i na pewno w najbliższym czasie jeszcze wzrosną.

Sejmowa Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przygotowała dezyderat skierowany do prezesa Rady Ministrów, jednak ze względu na brak kworum nie został formalnie przyjęty. Głosowanie ma się odbyć podczas kolejnego posiedzenia komisji. 

Retransmisję posiedzenia komisji można obejrzeć tutaj.

Krzysztof Zacharuk

Krzysztof Zacharuk
Autor Artykułu:Krzysztof Zacharuk
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. grudzień 2025 01:26