StoryEditor

Rolniczka pokazała cennik skupu: „To jakaś kpina z ciężkiej pracy rolnika”. Co z dopłatami do zbóż?

Ceny zbóż w tegoroczne żniwa są bardzo niskie. Pojawia się coraz więcej pytań rolników i apeli izb rolniczych o możliwość uruchomienie dopłat do zbóż. Czy ministerstwo przewiduje taki ruch?

21.08.2025., 14:27h

- To jakaś kpina z ciężkiej pracy rolnika. Może ministerstwo się tym w końcu zainteresuje - napisała do naszej Redakcji wzburzona rolniczka z powiatu kolskiego. Takich komentarzy jest szereg, producenci zbóż są po prostu wściekli i nie ma się czemu dziwić. Ceny w skupach są bardzo niskie. Zobacz notowania! Rolnicy i Izby zwracają uwagę na potrzebę uruchomienia mechanizmu, który zwiększyłby opłacalność uprawy zbóż.

image
FOTO: Foto Nadesłane

Mieczysław Łuczak, Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej podkreślił w rozmowie z naszą Redakcją, że potrzebne są doraźne i długoterminowe rozwiązania w tym zakresie.

- Szczególną uwagę zwracamy na obronę produkcji zwierzęcej, która wielkopolskim rolnikom pozwala zwiększyć wartość dodaną do zboża, poprzez jego wykorzystanie w żywieniu zwierząt. Stąd od lat postulujemy o uruchomienie programu odbudowy trzody chlewnej. Uważamy, że obecne niskie ceny światowe zbóż nigdy nie będą atrakcyjne dla większości małych i średnich gospodarstw rolnych w Polsce, to znaczy przy bardzo niskiej lub wręcz ujemnej rentowności produkcji zbóż i jego niewielkiej skali, nie ma szansy na pozyskanie dochodu, z którego rolnik i jego rodzina mogłyby godziwie żyć – tłumaczy prezes WIR.

Brak opłacalności produkcji zbóż

Jak zaznaczył Mieczysław Łuczak, z kalkulacji, które systematycznie prowadzi WIR, wynika, że produkcja zbóż w Polsce staje się nieopłacalna.

- Obecne koszty uprawy zbóż są zdecydowanie wysokie, co wynika przede wszystkim z cen środków produkcji, takich jak nawozy, paliwo czy środki ochrony roślin. Niestety ceny sprzedaży ziarna nie rekompensują poniesionych wydatków. W wielu przypadkach rolnicy podkreślają, że poziom cen skupu jest zbliżony do tego sprzed kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu lat, podczas gdy koszty produkcji wzrosły kilkukrotnie – podkreśla prezes Łuczak. Jak wynika z kalkulacji WIR, jedyną z najpopularniejszych upraw w Polsce, która obecnie jest na plusie, jest rzepak, jednak generuje tylko niewielki zysk, podczas gdy pozostałe zboża pozostają nieopłacalne.

- Najtrudniejsza sytuacja występuje w przypadku kukurydzy. Konieczne jest również podjęcie działań mających na celu złagodzenie skutków utrzymujących się niskich cen zbóż – podkreśla prezes Łuczak.

W tabeli poniżej zestawiono wyniki ekonomiczne produkcji zbóż w Polsce, według kalkulacji prowadzonych przez WIR w sierpniu w latach 2020-2025:

 

2020

2021

2022

2023

2024

2025

Pszenica

813,60

1244,52

3129,64

-1232,96

-280,82

-608,63

Jęczmień jary

117,18

331,89

817,50

-2181,42

-1427,87

-1256,94

Kukurydza na ziarno

1127,25

1935,43

1540,22

-2463,52

-4381,39

-2338,98

Rzepak

1992,21

3841,86

3885,39

-534,90

475,24

687,10

- WIR od dawna apeluje o wprowadzenie strukturalnych rozwiązań mających na celu poprawę opłacalności produkcji zbóż w Polsce. Wśród proponowanych działań znajdują się odbudowa pogłowia trzody chlewnej, redukcja areału upraw zbóż poprzez dywersyfikację w kierunku roślin motylkowych oraz produkcję paliw – podkreśla prezes WIR.

Czy będą dopłaty do zbóż?

Gdy w Polsce sytuacja na rynku zbóż była trudna, a produkcja nieopłacalna rząd decydował się na uruchomienie dopłat do zbóż, kukurydzy i rzepaku. To była forma doraźnej i jednorazowej pomocy. Niestety nadal nie udało się uporządkować sytuacji na tym rynku, a ceny faktycznie są takie jak kilkanaście lat temu przy kosztach znacząco wyższych. Uruchomienie takiej formy pomocy rolnikom niestety wiązało się z tym, że z dniem ogłoszenia dopłat, ceny w skupach spadały praktycznie natychmiast. Dopłaty w ubiegłym roku wynosiły od 740 zł do 1620 zł/ha, w zależności od gatunku ziarna i terminu sprzedaży. Z kolei w 2023 r. rolnicy mogli liczyć na 2200 zł/ha pszenicy.

Dzisiaj w resorcie rolnictwa odbyła się konferencja prasowa, na której poruszono to zagadnienie. Jak podaje Tygodnik Poradnik Rolniczy resort analizuje sytuację w zakresie uruchomienia mechanizmów wsparcia dla producentów zbóż.

- Słyszymy opozycję, która mówi, że trzeba dopłacić do zboża. Analizujemy tę sytuację. Pewnie nie byłoby tego problemu, gdyby była większa ilość zwierząt, w tym trzody chlewnej. Dzisiaj mamy więcej zboża paszowego i większy problem z jego zagospodarowaniem – podkreślił Stefan Krajewski, minister rolnictwa i dodał, że „jeżeli będzie możliwość wsparcia, będziemy jej szukać”, jednak nie powiedział jednoznacznie, że rolnicy mogą liczyć na taką formę pomocy w tym roku.

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. grudzień 2025 20:21