StoryEditor

Awantura w Sejmie o OPR. "Bandyckie kryteria, nie kłaniajcie się obcej walucie"

Ogromne emocje towarzyszą tworzeniu kolejnych ośrodków produkcji rolniczej (OPR). Sprawa stała się na tyle głośna, że interwencje podejmują kolejni parlamentarzyści. W piątek w Sejmie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy posłami opozycji i wiceministrem rolnictwa.

25.07.2025., 15:35h

Poseł Czesław Hoc (PiS) domagał się wyjaśnień w sprawie ogłoszonych przez KOWR przetargów na ośrodki produkcji rolniczej. Chodzi zwłaszcza o 1946 ha dla OPR Lwowiany w woj. opolskim oraz 620 ha dla OPR Giżyno w woj. zachodniopomorskim. Dwa kolejne przetargi dotyczą OPR Ciermięcice (Opolskie) i OPR Nacław (Zachodniopomorskie).

– Te przetargi odbywają się w atmosferze skandalu i w sposób haniebny – stwierdził parlamentarzysta, mając na myśli fakt, że są to nieograniczone przetargi licytacyjne, do których może przystąpić każdy. O tym, kto ostatecznie wygra, zdecyduje wysokość zaoferowanego czynszu dzierżawnego.

image
Poseł Czesław Hoc (PiS)
FOTO: Kancelaria Sejmu

– Najpierw były bandyckie kryteria, a teraz to. Żaden polski rolnik, żaden polski hodowca, żadna grupa polskich producentów nie ma szans w tych przetargach – grzmiał poseł Hoc podkreślając, że taki ruch ma najpewniej umożliwić dzierżawę zagranicznym spółkom. – Został wyeliminowany polski rolnik, czyli przysłowiowa walizka pieniędzy na stole i po przetargu – zaznaczył.

"Czyje interesy reprezentujecie?"

Parlamentarzyście nie spodobało się również to, że na salę, gdzie będzie odbywał się przetarg, wejdą jedynie oferenci, a nie jak wcześniej także grupy rolników. Taki ruch ze strony KOWR jest podyktowany dbałością o zachowanie niezbędnych procedur (w przeszłości zdarzały się przypadki zakłócenia odbywających się przetargów).

Drugą sprawą jest data przetargów, a więc 6 sierpnia, czyli dzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. – Żaden poseł nie będzie mógł pojawić się z interwencją poselską – żalił się Czesław Hoc.

Polityk PiS pytał wprost: – Panie ministrze, dla kogo pracujecie? Czyje interesy reprezentujecie? Jakie zobowiązania jesteście winni obcemu kapitałowi? 

– Nie kłaniajcie się obcej walucie, obcej mamonie. Kłaniajcie się polskiemu rolnikowi, kłaniajcie się polskiej ojczystej ziemi – apelował.

image

Kryteria niezgody, czyli co dalej z OPR? Debata TAP

image
Wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak (Lewica)
FOTO: Kancelaria Sejmu

Będzie doniesienie do prokuratury?

Na te słowa błyskawicznie zareagował sekretarz stanu w MRiRW Jacek Czerniak (Lewica). – Jeżeli pan poseł Hoc ma jakiekolwiek informacje, że prawo zostało złamane, że obcy kapitał wkracza i wykorzystuje polskich rolników, to proponowałbym, aby pan poseł złożył doniesienie do prokuratury. Inaczej będzie współodpowiadał za to, mając wiedzę w tym zakresie. Proszę nie rzucać mocnych słów nie mając dowodów – zaapelował Czerniak.

Zakaz wejścia na przetarg osobom postronnym wiceminister nazwał kwestiami porządkowymi. – Będzie transmisja w internecie, każdy może wygodnie usiąść w fotelu i patrzeć, co się dzieje. Więc nie mówmy, że coś jest zakłócane – zaznaczył wiceminister. 

Jacek Czerniak podkreślił, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa ogłasza kolejne przetargi na ośrodki produkcji rolniczej (OPR), ponieważ jest taka konieczność

– Zarzuca się nam, że nie bronimy interesów polskiego rolnika, że wspieramy obcy kapitał. To oczywiście nieprawda, nie może być takiej tezy. Celem OPR-ów jest zachowanie integralności dużych gospodarstw i specjalistycznej produkcji rolnej, np. zwierzęcej. To bardzo ważne w kontekście budowania bezpieczeństwa żywnościowego kraju – zaznaczył wiceminister rolnictwa.

Jacek Czerniak podkreślał, że połączenie produkcji roślinnej i zwierzęcej jest niezbędne. – Jak mamy to zabezpieczyć? OPR jest jednym ze sposób, który wymyślono za czasów rządów PiS – wytknął opozycji parlamentarzysta Lewicy. 

W 2019 r. przegłosowano nowelizację ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, która dopuściła możliwość tworzenia OPR-ów przez KOWR, za zgodą ministra rolnictwa.

image

Co dalej z OPR? "Ludzie są zmęczeni wyczekiwaniem na konkretne decyzje"

image
W ławach rządowych zasiedli przedstawiciele MRiRW oraz KOWR
FOTO: Kancelaria Sejmu

Realny problem, czy burza w szklance wody?

Wiceminister Czerniak przedstawił dane, z których wynika, że od początku 2022 r. do marca 2025 r. z gruntów, które wróciły do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa z tzw. dużych dzierżaw, aż 87% ziemi wydzierżawiono rolnikom indywidualnym. Kolejne 11% wydzierżawiono spółkom hodowlanym, a jedynie 2% trafiło na potrzeby ośrodków produkcji rolniczej.

Docelowo na OPR ma być przeznaczonych ok. 6% powierzchni gruntów wracających do Zasobu. – Reprezentujemy interesy polskiego rolnika, o czym świadczą powyższe dane – zauważył.

Jacek Czerniak przyznał, że do MRiRW trafia wiele pism, w których samorządy lokalne apelują o utworzenie OPR-ów. Chodzi tu przede wszystkim o utrzymanie miejsc pracy. Zresztą sami pracownicy domagają się tworzenia OPR-ów i grożą protestami, o czym pisaliśmy tutaj.

– Niestety temat został wykorzystany jako paliwo polityczne, nad czym ubolewam – stwierdził wiceminister. 

image

Kto da więcej, dostanie ziemię. KOWR ogłasza przetargi na duże OPR-y

image
Poseł Robert Telus (PiS)
FOTO: Kancelaria Sejmu

"Nie ma nic ważniejszego niż obrona polskiej ziemi"

W przypadku oprotestowanych przez rolników indywidualnych kryteriów przetargowych na OPR-y (chodzi m.in. o 5-letnią współpracę z uczelniami wyższymi) mają odbyć się konsultacje, których wynikiem może być zmiana rozporządzenia ministra rolnictwa.

– Nie możemy mówić, że wadium w przetargu jest problemem. Jeżeli ktoś chce prowadzić taką produkcję, to musi mieć potencjalne zasoby finansowe – zaznaczył. 

Poseł Robert Telus (PiS) uderzył w patetyczne tony i stwierdził, że nie ma nic ważniejszego niż obrona polskiej ziemi. – Wy nie bronicie polskiej ziemi. Oddajecie ziemię w obce ręce. OPR-y są potrzebne, ale trzeba tak zrobić przetarg, żeby wygrywali Polacy. Wy tego nie chcecie! – grzmiał Telus.

Zarzucił resortowi rolnictwa, że ten wspiera łamanie prawa, umożliwiając dzierżawy spółkom, które nie wyłączyły 30% dzierżawionych gruntów. – Psujecie cały system UKUR, psujecie cały system obrony naszej ziemi. Czy robicie to z niewiedzy czy z głupoty? – pytał były minister rolnictwa.

Wiceminister Czerniak odpowiedział, że błąd popełniło PiS, gdy w ustawie nowelizującej z 2019 r. nie zapisano priorytetu dla polskich rolników. – Nie wiem, dlaczego tego nie zrobiliście – zaznaczył polityk Lewicy.

Zwrócił uwagę, że setki pracowników spółek, które nie wydzieliły tzw. trzydziestek zasługują na możliwość spokojnej pracy. To nie przeszkadza jednak w rozwoju gospodarstw rolników indywidualnych. – Polski rolnik jest dla nas najważniejszy, a skala OPR jest naprawdę niewielka – przekonywał.

Krzysztof Zacharuk

Krzysztof Zacharuk
Autor Artykułu:Krzysztof Zacharuk
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. grudzień 2025 04:26