Uprawa zerowa
Ślimaki stają się coraz większym problemem na polach, a sprzyja im m.in. sposób uprawy gleby. W systemach uproszczonych, a szczególnie w uprawie zerowej, zagrożenie ze strony ślimaków (na zdjęciu ślinik wielki) jest niestety największe.
Dotyczy to wszystkich upraw, a jeszcze większe jest na terenach naturalnie wilgotnych. W takich miejscach stosowanie granulatu przeciwko ślimakom powinno mieć miejsce na całej powierzchni pola. Jedynie w latach, kiedy ślimaków było w sezonie mało, można stosować go punktowo lub na brzegach pola. W okresach suszy nie warto tego robić.
Zobacz także: Rynek buraka cukrowego po starcie kampanii. Ceny kontraktacji, plony i polaryzacja
W uprawie orkowej lub przy nieznacznych uproszczeniach, w których wykorzystuje się talerzówkę, na większości pól wystarczy zabieg z brzegów pola. Im większe było jednak zagrożenie latem, tym szerszy powinien być pas rozsiewania granulatu.
Natomiast na polach mokrych oraz tam, gdzie stagnowała woda i gleba jest mocno nią nasączona, zaleca się zabieg na całej powierzchni. Można nieco zaoszczędzić na polach po przedplonie mało atrakcyjnym dla ślimaków ze względu na szerokie rzędy, jak kukurydza czy burak. Na polach intensywnie uprawianych pługiem, po mechanicznym zbiorze okopowych oraz na glebach lekkich, bardziej przepuszczalnych, nieutrzymujących dłużej wilgoci, ślimaków jest znacznie mniej.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 10/2025
czytaj więcej
