Rolnikom nie podoba się, że ziemia trafia w ręce dużych podmiotów, zamiast do gospodarstw rodzinnych. W mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze oznaki buntu rolników, tym bardziej, że jutro odbędzie się pierwszy przetarg w OT w Koszalinie. Zespół ds. ziemi, utworzony przy resorcie rolnictwa wypracował stanowisko, które w ogóle nie zostało wzięte pod uwagę. Rolnicy mają dość lekceważenia i obecnych procedur przetargowych. Na Facebooka trafiają pierwsze filmy niezadowolonych gospodarstw. W akcję zaangażował się między innymi Stanisław Barna, Damian Murawiec, a także Łukasz Buchajczyk. Więcej na ten temat: Akcja rolników w mediach, posłowie reagują. Burza wokół ziemi KOWR
Duzi mogą więcej
- Działania KOWR to jawne uprzywilejowanie wielkich graczy, a nie rolników indywidualnych. Cała idea tych OPR-ów ewidentnie gryzie się z Konstytucją, gdzie jest zapisane, że podstawą funkcjonowania rolnictwa, polskiego rolnictwa są gospodarstwa rodzinne – podkreśla Damian Murawiec, rolnik z powiatu elbląskiego.
Rolnicy poprosili również o wsparcie w tym zakresie posłów między innymi Krzysztofa Cieciórę, Czesława Hoca i Roberta Telusa. Wsparcie w tym zakresie ma płynąć także z Izb Rolniczych, aby wstrzymać procedury przetargowe.
Pierwszy przetarg KOWR na OPR-y w Koszalinie
Zespół Roboczy ZIEMIA wypracował stanowisko, w którym rolnicy chcą, aby procedury przetargowe zostały wstrzymane, a sprzedaż państwowej ziemi została przesunięta do 2035 roku. Według rolników ziemia powinna trafić do rodzinnych gospodarstw, a nie podmiotów korporacyjnych. KOWR planuje realizację Ośrodków Produkcji Rolniczej na powierzchni 4 tys. ha. Rolnicy nie zamierzają na to pozwolić, dlatego już jutro zapowiadają pierwsze protesty w Koszalinie w tym zakresie.
- Jutro w OT Koszalin odbędzie się pierwszy przetarg na OPR. Grupa Ziemia wypracowała stanowisko, które nie zostało wzięte pod uwagę i minister Czesław Siekierski nie wstrzymał przetargów na dzierżawę na czas wyjaśnienia wszystkich wątpliwości. Minister obiecał Nam, że do zeszłego piątku udzieli Nam odpowiedzi w tej sprawie, nie zrobił tego – dodaje Damian Murawiec.
Protest rolników w Koszalinie
- Protest mial sie odbyć w Szcecinie ale ze względu na działalność ministerstwa i KOWR jednak będzie to Koszalin. Rozmawiamy z posłami, możliwe, że zjawią się na proteście. Na pewno interpelacje poselskie zostały złożone w tej sprawie przez posła Hoca i Cieciórę. Także liczymy na to, że w OT KOWR w Koszalinie odbędzie się interwencja poselska. Liczyliśmy, że minister wstrzyma przetargi i będziemy dalej rozmawiać. Decyzje podjęliśmy dopiero wczoraj w nocy, że należy zmienić plan i nieco mocniej działać – mówi Damian Murawiec i podkreśla, że stanowisko wypracowane podczas spotkań zespołu ds. ziemi zostało przedstawione pracownikom ministerstwa rolnictwa i KOWR. W stanowisku zaznaczono przede wszystkim, że powinien zostać utrzymany zakaz sprzedaży ziemi.
- Usłyszeliśmy wtedy, że ministerstwo rolnictwa też nad tym pracuje i prawdopodobnie będzie utrzymany 5-letni zakaz. Zaznaczyliśmy też, że te przetargi to jest furtka dla dużych podmiotów zagranicznych i będą mogły część gruntów pozyskać na 20 lat. Ministerstwo powołuje się na to, że w OPR-ach ma być produkcja mieszana. Jednak są tam też zapisy, że obecny dzierżawca nie przekazuje zwierząt, ale sprzedaje je, a kolejny dzierżawca ma trzy lata na osiągnięcie określonej liczby DJP. Jednak jeśli tego nie zrobi, nie będzie miał z tego powodu żadnych konsekwencji oprócz odebrania dzierżawy. Uważamy, że te grunty powinny trafiać w ręce rolników indywidualnych. Minister 14 czerwca obiecał nam, że da znać w ciągu tygodnia czy uda się zawiesić przetargi, żeby móc dalej rozmawiać. Minister się nie odezwał, a przetargi mają dalej swój bieg – mówi Murawiec.
